COVID - jak przechodzę przez chorobę. Objawy, samopoczucie, leki.

[pawlos]

Jeżeli mogę pomóc, to wysoka temperatura jest pożądana. Oczywiście ktoś drugi powinien to kontrolować i umieć zareagować, gdy stanie się niebezpieczna. Jaka, nie wiem bo to dość indywidualna rzecz. Wysokiej temperatury bardzo nie lubią wirusy. Dlatego układ immunologiczny reaguje jej podniesieniem w przypadku walki z nimi.
Szczepienie w tym momencie jest nie tylko niemożliwe, ale niepożądane. Dopiero jak będziesz całkowicie zdrowy. Zresztą po co? Za rok, dwa będzie zupełnie inna grypa i szczepionka może nic nie dać. Takie wirusy bardzo szybko mutują, właśnie po to aby jak najwięcej zarażać i mnożyć się, bo to jest sens ich istnienia (zresztą nie tylko ich). Dlatego wszelkie epidemie zawsze zdążają w kierunku szczepów bardziej zaraźliwych, a mniej śmiertelnych dla zakażonego.
Paracetamolizm na Wyspach jest już legendą. Niekiedy na ból związany ze stanami zapalnymi wystarczy aspiryna, może też być pyralgina, ibuprofen. Najlepiej w postaci roztworu lub choć zawiesiny. Trzeba dużo pić wody.
Antybiotyki nie działają na wirusy. Branie antybiotyku bez wyraźnej przyczyny, po pierwsze zakłóca naszą florę bakteryjną (nota bene mającą swój udział w zwalczaniu wszelkich infekcji) i co bardzo ważne, uodparnia bakterie chorobotwórcze, których jesteśmy nosicielami (każdy jest nosicielem, nie tylko bakterii). Gdy rzeczywiście antybiotyk będzie konieczny, może nie zadziałać. Co wówczas?
Co do kaszlu, to nie wiem czy jest dostępna kodeina. W Polsce można ją dostać bez recepty lecz w niedużych ilościach. Może ewentualnie poprosić o jej przepisanie.

Dziękuję .
Może niektórzy zrozumieją ,że szczepionki zaburzają naturalny układ immunologiczny.
Prawdopodobieństwo ,że szczepionka na grypę bedzię skuteczna to tylko około 10% .
Trzymaj się żelazny .
Pozdrawiam , wasz foliarz

[chudy_b]

COVID dopadł i mnie. Po tych wszystkich lockdownach, zakazach, maseczkach gdzie jakoś nas omijało, jednak dopadło. Wirusa przyniosła zaraza... tfu, zarazę przyniosła teściowa. Oj biedna mamusia, muszę ją przywieźć do nas żeby tak sama chora w domu nie siedziała, powiedziała zaraza numer dwa. Zaraza zawitała do nas ponad tydzień temu. Na drugi rzut po 3-4 dniach poszła żona i córka. Po tygodniu dopadło mnie. Syn, o dziwo, jak na razie nie wykazuje objawów. Wszyscy szczepieni 3 razy. Objawy - najpierw drapanie w gardle i nosie, lekka temperatura. Potem wyższa temperatura i zapalenie gardła - głos Himilsbacha, kaszel z oskrzeli. Na dzisiaj teściowa już prawie zdrowa (lepiej nie będzie). Żona i córka wykorzystują sytuację żeby się wyspać do bólu, ale też lepiej. Ja na razie stabilnie chujowo, tylko katar męczy. Jak kichnąłem, to musiałem koszulkę zmienić. Podsumowując - nie wiem jak to się się skończy, ale jak na razie to takiego COVIDA to ja przechodziłem już kilkanaście razy w życiu.

[Mawis]

COVID dopadł i mnie. Po tych wszystkich lockdownach, zakazach, maseczkach gdzie jakoś nas omijało, jednak dopadło. Wirusa przyniosła zaraza... tfu, zarazę przyniosła teściowa. Oj biedna mamusia, muszę ją przywieźć do nas żeby tak sama chora w domu nie siedziała, powiedziała zaraza numer dwa. Zaraza zawitała do nas ponad tydzień temu. Na drugi rzut po 3-4 dniach poszła żona i córka. Po tygodniu dopadło mnie. Syn, o dziwo, jak na razie nie wykazuje objawów. Wszyscy szczepieni 3 razy. Objawy - najpierw drapanie w gardle i nosie, lekka temperatura. Potem wyższa temperatura i zapalenie gardła - głos Himilsbacha, kaszel z oskrzeli. Na dzisiaj teściowa już prawie zdrowa (lepiej nie będzie). Żona i córka wykorzystują sytuację żeby się wyspać do bólu, ale też lepiej. Ja na razie stabilnie chujowo, tylko katar męczy. Jak kichnąłem, to musiałem koszulkę zmienić. Podsumowując - nie wiem jak to się się skończy, ale jak na razie to takiego COVIDA to ja przechodziłem już kilkanaście razy w życiu.

Zdrowia Konrad! I odstaw teściową

[Felix1988]

Po konsultacji i badaniach słyszę: antybiotyku panu przypisać nie mogę, a kaszlalem jak opętany. Dla angoli lekarzy jedyny słuszny lek na wszystko to paracetamol.
Oni są głąbami czy tak mi się wydaje?

I słusznie, bo antybiotyk nic by tu nie pomógł; na to są leki antykaszlowe, na zapalenie oskrzeli również. Tak więc na to ostatnie pytanie co do głąbów możesz sobie spokojnie sam odpowiedzieć

[zelazny]

Kurde, kiedyś jak byłem mały, to nieraz byłem leczony antybiotykiem. Teraz jest zupełnie inaczej.
Martwi mnie tylko to, że dzwonisz pod 111, bombardują cie pytaniami, następnie czekasz na call back.
Pierwszy raz czekałem 2 godziny i SMS taki jak poniżej.
Drugi raz także SMS, tym razem po 2 minutach.
Kaszel był tak silny, że po prostu zacząłem się bać.
Do tego osłabienie i bóle mięśni.

Siorka mi napisała tak "Paracetamol nie działa przeciwzapalnie, nurofen kup ibuprom, i na zmianę z apapem to dobrze działa , ja z Amelka właśnie u lekarza też chora gorączkuje"

To chyba działa tak, że dzwoniąc pod 111 i odpowiadając na pytania, kobieta zaznacza tak lub nie. Z uzyskanych odpowiedzi wychodzi jakiś wynik i od niego zależy czy należy podjąć działanie bądź nie.

[chudy_b]

Kurde, kiedyś jak byłem mały to nieraz byłem leczony antybiotykiem. Teraz jest zupełnie inaczej.

Nie jest. Może miałeś gruźlicę, albo na ten przykład syfilis, to wtedy tak, antybiotyk jak najbardziej. Ale na grypę czy covid antybiotyk nie pomoże. A z lekami przeciwbólowymi to tez uważaj. W szczególności, jeśli bierzesz kilka środków na raz. Patrz na skład, żeby nie przekroczyć maksymalnej dawki, bo może być niewesoło.

[Rudinho]

Czasami przy infekcji wirusowej lekarze przepisują antybiotyk żeby, mając osłabiony organizm, nie nadkazić się bakteryjne. Raz na rok-dwa lata antybiotyk można wziąć jak lekarz przepisze. Gorzej jak ktoś łyka antybiotyki jak magnez...

[zelazny]

No Semsip zawiera paracetamol i nie można łączyć go z lekiem zawierającym paracetamol.
Do tego wziąłem ibuprofen, parę razy.
Jest lepiej, ale kaszel dalej silny. Pamiętam, takie białe tabletki, nieraz miałem też zastrzyki.

[kinky]

przy infekcji wirusowej lekarze przepisują antybiotyk żeby, mając osłabiony organizm, nie nadkazić się bakteryjne

O to, to! Ja dostałem antybiotyk z takim właśnie wyjaśnieniem pomimo, że diagnoza to grypa. Poza tym tylko modafen extra grip, grypę się leczy objawowo, trza wyleżeć i już. No i już wychodzę na prostą, a kumulacja była w środę/czwartek, 39-40 stopni. Przemieliło mnie cholerstwo jak ruskiego poborowego po spotkaniu z HIMARSem
Ja pamiętam, że kiedyś lekarze częściej przepisywali antybiotyki, od kiedy się mówi, że to zło i hodujemy sobie w ten sposób szczepy bakterii odporne na antybiotyki to się ogarnęli trochę.
Trzymajta się chłopaki zdrowo, pozdrówcie teściowe, żony, kochanki...

[zelazny]

Czasami przy infekcji wirusowej lekarze przepisują antybiotyk żeby, mając osłabiony organizm, nie nadkazić się bakteryjne. Raz na rok-dwa lata antybiotyk można wziąć jak lekarz przepisze. Gorzej jak ktoś łyka antybiotyki jak magnez...

Będąc w aptece spotkałem kolesia, powiedział, że mu płuca wzięło i dostał antybiotyk.
Pytanie, lepiej brać paracetamol, ibuprofen i czekać aż się poprawi czy jednak antybiotyk i porządnie się wyleczyć? Moja mama dostała astmy oskrzelowej przez to, że chorowała na przeziębienia i nie doleczyła ich porządnie. Tu jest problem, że stajemy się doktorami i leczymy się na własną rękę. Jeżeli za każdym razem gdy zachorujemy leczymy się po swojemu, a po ustąpieniu objawów uznajemy za wyzdrowienie nie badając się to kto wie czy tak naprawdę jesteśmy zdrowi.

Jeszcze co do 111, jeżeli to komputer określa czy ma być oddzwonienie bądź nie, to jest przykre.
Jak to jest, że są tak zajęci, iż raz dostaję sms po 2 godzinach, a innym razem po 2 minutach.

[Rudinho]

kaszel dalej silny

Ja jak miałem pierwszy raz Covid to miałem straszny kaszel właśnie. Lekarz przepisał mi syrop Levopront. Pomogło od razu. Widzę, że u nas jest nawet bez recepty. Spróbuj.

[zelazny]

Mam dwa syropy, ale dzięki. Smak i węch powrócił.
Przez ostatnie dni zjadłem tyle ile w jeden dzień.
Nie dałem rady chodzić z osłabienia, a targało mną uczucie zimna tak bardzo, że jak tylko podnosiłem kordłę to odechciwało mi się wszystkiego.

[Wojtek]

Czuję się lepiej, najgorsze, że idę do pracy od poniedziałku.

Myślisz że to rozsądne?

Kobieta z Indii, oni mówią szybko i ten ich akcent doprowadza do szału. Jak coś mówi to brzmi jak trtrtrtrtr, tytytytyt, trtrtrtrtrtr...

"Bigos kurwa aj em syk kurwa aj nid lekarstwo kurwa so giw mi pliz kurwa"

Dziękuję .

Nie ma za co dziękować. Tylko debil się szczepi kiedy jest chory. Lekarz nie zakwalifikuje do szczepienia i tak.

Martwi mnie tylko to, że dzwonisz pod 111, bombardują cie pytaniami, następnie czekasz na call back.

Telewizyta

Pytanie, lepiej brać paracetamol, ibuprofen i czekać aż się poprawi czy jednak antybiotyk i porządnie się wyleczyć?

W temacie suplementów irytowałeś się że ludzie Cię ignorują jak tłukłeś żeby iść do lekarza i zrobić badania pierw.

A ty w tej sytuacji co robisz?

Tu jest problem, że stajemy się doktorami i leczymy się na własną rękę.

"My" czyli niby kto?

Jeszcze co do 111, jeżeli to komputer określa czy ma być oddzwonienie bądź nie to jest to przykre.
Jak to jest, że są tak zajęci iż raz dostaję sms po 2 godzinach, a innym razem po 2 minutach.

Wróć do Polski to będziesz miał rozmowę z lekarzem.

[pawelgrab]

Wróć do Polski to będziesz miał rozmowę z lekarzem.

wielu by wróciło, ale nie mogą z różnych powodów

[pawlos]

Lekarz nie zakwalifikuje do szczepienia i tak.

To sobie pożartowaliśmy .Teleporadą czy jak Cię tam przed preparatowaniem diagnozowali ? (pytanie retoryczne)
Tobie nie dziękowałem .