
od tygodnia przyjmuje chlorek magnezu do tego potas w dziennych dawkach dość sporych takich że trza uważać aby od razu po jedzeniu nie brać bo jest sraczka, jest znaczna poprawa , nie napierdalają mnie już tak stawy i mięśnie, łatwiej zasypiam i mniej rzucam fuckami w robocie także działa pozytywnie na układ nerwowy, brakuje mi czegoś na powera czegoś jak morfina w plastrach ale neutralnego dla organizmu
