MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Dlaczego? Na jakiej podstawie snujesz takie tezy? A jak ktoś kto się czuje katolikiem ale istotniejszym składnikiem tożsamości dla niego jest to, że czuje się Polakiem to już źle?
Nie chodzi o to, czy to jest źle, czy dobrze. Zależy, jak rozumiemy składnik tożsamości i w ogóle tożsamość.
Chodziło mi o to, że jeśli ktoś wierzy w Boga w rozumieniu biblijnym i traktuje to serio, to nic nie jest dla niego ważniejsze.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Widzisz, ja nie rozumiem dlaczego kogokolwiek karać za "obrazę uczuć religijnych".
Bo coś jest dla kogoś święte w literalnym znaczeniu, którego zdaje się nie rozumiesz - w znaczeniu sacrum. To jest coś jakościowo innego niż ulubiony zespół rockowy czy klub piłkarski albo ukochany zwierzak.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
To jest dopiero demagogia.
Mogę machnąć ręką albo wystąpić na drogę sądową. Ja, osoba znieważona i nikt inny. Głęboko nie zgadzam się jednak z możliwością znieważenia konkretnej osoby poprzez obrazę uczuć religijnych.
To weźmy inny przykład: ktoś publicznie w plugawych słowach znieważa Twoją matkę z podaniem imienia i nazwiska. Dla wierzącego to jest bardzo podobne uczucie.
Poza tym gdyby zalegalizować publiczne znieważanie (chodzi mi o ewidentne chamstwo, nie o zwykłe zdystansowanie się czy dobrotliwą kpinę) uczuć religijnych, byłoby to faktycznie prawo antychrześcijańskie. Ponieważ islamu ani judaizmu i tak nikt nie doważyłby się znieważać z powodów innych niż prawne.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Umniejszasz, sam napisałeś że 2% to mała szansa na spotkanie zboczeńca w sutannie. Moim zdaniem to wcale nie mało tylko bardzo dużo. I nie uogólniam że wszyscy, tylko uważam że to bardzo liczna reprezentacja jednego środowiska a nie mała jak próbujesz nas przekonać.
Nie będę się spierał o to, co znaczy "mało", a co "dużo". Faktem jest, że niewiele osób regularnie uczęszczających do kościoła przez pierwszych 18 lat życia w ogóle zetknęło się z duchownym o takich skłonnościach.
Nie umniejszam problemu w tym sensie, że to 2% - to jest o te 2% za dużo. Nie umniejszam go w tym sensie, że również wg mnie walczyć z nim trzeba wszelkimi etycznymi i legalnymi środkami, chociaż pożądane 0% jest ideałem nieosiągalnym.
Ale straszenie dzieci księdzem jest krzywdą wyrządzaną po pierwsze im.
Ale domaganie się karanie kogokolwiek, w tym księży, na podstawie samego oskarżenia jest wbrew zasadom praworządności.
Ale nazywanie wszystkich księży "stonką" czy "zarazą" jest krzywdzące wobec tej większości, która lepiej czy gorzej stara się pełnić misję duszpasterską.
Ale usprawiedliwianie swojego nieposłuszeństwa wobec nakazów Kościoła tym, że są w Kościele jacyś pedofile i że jacyś purpuraci chronili im tyłki, jest szukaniem wygodnego pretekstu dla własnego "róbta co chceta", innymi słowy hipokryzją.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Twoi oponenci widzą inny świat, w którym niestety przyzwolenie jest duże.
Mówię o tym, co sam widziałem. Być może jest to kwestia środowiska, z jakiego dany ksiądz pochodzi. A w przypadku co słabszych jednostek - być może również środowiska, w jakim się obraca.
Zresztą ja staram się patrzeć po pierwsze na siebie. Jaki ja jestem? Naprawdę taki idealny?
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Moim zdaniem ten klecha powinien być wypierdzielony z roboty na zapijaczony pysk
Powinien.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
mnie by po takim numerze wywalono z roboty.
Mnie raczej też.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Czy bym stracił tytuł naukowy? Nie, ale wywalony z wilczym biletem w aktach w zawodzie już bym roboty nie znalazł.
Być może słabo znam życie. Ale z tego, ile je znam, raczej "zaproponowano" by Ci odejście za porozumieniem stron. Choć mogę się mylić.
"Wilczy bilet" za publiczne pijaństwo to wg mnie jednak kara niewspółmierna do winy. Czyli co, choćby ten ksiądz pomyślnie przeszedł odwyk i odtąd już nie pił, powinien mieć zamknięte drzwi do kapłaństwa? Postawienie warunków ewentualnego powrotu - tak, jestem za.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
gdzie nie spojrzysz to co chwila nowa afera
Nowa? Mam wrażenie, że raczej wyłazi coraz więcej starych. Żeby nie było wątpliwości: nie ma nic przeciwko temu.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Tymczasem kary pozbawienia wolności za czyny pedofilskie w naszym pięknym kraju odbywa bodaj czterech duchownych.
Służby więzienne nie podają zawodu osoby osadzonej, więc wiemy tylko o tych, które swój zawód ujawniły. Innymi słowy nie wiadomo, ilu księży siedzi za pedofilię.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Mam świadomość, że tam też takie przypadki mają miejsce. Kwestią jest skala. Gdyby była taka jak w kk, to by sprawy stale wychodziły na jaw, tak jak w kościele.
W Kościele też przez dziesięciolecia prawie nic nie "wychodziło".
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
A może potrzebny jest taki wstrząs?
Może. Ale ja tym młodym apostatom nie zazdroszczę. Zbyt dobrze pamiętam, ile razy wiara - jaka by ta moja wiara byle jaka nie była - ratowała mnie i stawiała na nogi albo nie pozwoliła zrobić czegoś, czego później bym żałował przez resztę życia. Oczywiście inne rzeczy też, ale jednak najbardziej to. Znam też osoby, którym dosłownie ratowała życie.
Osoby religijne są bardziej odporne na problemy psychiczne. Odsetek samobójstw też jest "jakoś tak" najmniejszy wśród osób najbardziej zaangażowanych religijnie (tak, jest to odwrotnie proporcjonalne), a przynajmniej tak dzieje się wśród osób wyznających judaizm i chrześcijaństwo.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Może jak kasa przestanie płynąć, to się w końcu opamiętają i zechcą coś zmienić w sposobie działalności?
To tak nie działa, to nie supermarket. Powiedziałbym Ci, co musi się stać, ale i tak nie uwierzysz.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Napisz wprost a nie kluczysz.
Uznałem, że napisałem dość jasno, żeby inteligentny człowiek - którym jesteś przecież! - zrozumiał.
MaciejT pisze: ↑08 gru 2022, 21:36
Masz takie zasady, nie możesz zrobić inaczej, bo nie Ty ustalasz zasady. W związku z tym.....
...w związku z tym
nie mogę żądać dla człowieka śmierci. To, czego bym chciał albo co czuję, nie ma tu najmniejszego znaczenia. To nie jest kwestia mojego "widzi mi się". Po prostu mam w tej sprawie "związane ręce".
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
dzieci popadają w depresję - bo "morsują", jak pisze kinky, zamiast chodzić do kościoła???
Nie załapałeś kontekstu, tu nie chodzi o dosłowne morsowanie. "Morsowanie" było żartobliwą aluzją do mojego podsumowania apostazji młodych ludzi jako "na złość babci odmrożę sobie uszy" = "w reakcji na grzechy księży sam się ekskomunikuję".
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
a po co im to chodzenie do kościoła, skoro tępy celebrans (często "wczorajszy", albo jak mój ex proboszcz Stasiek świeżo po powrocie od Elki) próbuje dosłownie opisać co przed chwilą ze świętej księgi wyczytał?
Nieważne, jaki ten ksiądz jest. Choćby był najgorszy, może mnie ważnie wyspowiadać i ważnie udzielić mi komunii... A grzechami księży z reguły najgorliwiej zajmują się ci, którym najmniej przeszkadzają własne.
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
XXI wiek, postęp, latanie na księżyc, teleskop Webba, a dla Ciebie pewnie żółwie, na których opiera się ziemski dysk, wokół którego krąży słońce...
To są wierzenia orientalne, drogi religioznawco.
Kościół katolicki nie odczytuje początku Genezis jako dosłownego reportażu ze stworzenia świata - nie tu miejsce, by wyjaśniać, dlaczego. Inna sprawa z niektórymi wspólnotami protestanckimi oraz większością chrześcijańskich sekt, ale to już ich problem.
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
ja jestem dumny, że moja wówczas siedemnastoletnia córka orzekła, iż z debilem katechetą poniżającym kobiety i nawołującym do obywatelskich buntów przeciwko ustawie antyprzemocowej
Unijna ustawa "antyprzemocowa" dublowałaby już obowiązujące w Polsce prawo, więc do ochrony przed przemocą nie wniosłaby nic. Kościół i prawica sprzeciwiły się tej regulacji, bowiem "przemycała" ona bzdurną "genderową" definicję płci.
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
nie chce mieć nic wspólnego i wypisała się z przedmiotu "religia"... pewnie będziesz się za nią modlił?
Zabronisz mi?
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
ludzie oprócz wiary mają jeszcze rozum i wolną wolę, że owe przymioty kłócą się z tą "potęga dobra", którą fundują nam wg Ciebie nieliczne i pozostające w grubej mniejszości czarne owce...
Prawdopodobnie nie rozumiesz, co to jest wolna wola. I tak, "czarne owce" są w mniejszości.
bms01pl pisze: ↑08 gru 2022, 23:02
przestań relatywizować i ewangelizować
Przestań ateizować.

Nie ja zacząłem temat Kościoła.
Inne zdanie to piękna rzecz, ale Twoja wypowiedź jest napastliwa. Której to napastliwości niczym ze swej strony nie sprowokowałem oprócz tego, że inaczej widzę pewne sprawy i być może mam inne doświadczenia.