Tellurium Q - opinie i odczucia

[Peliks]

A jak z górą pasma. Czy coś się zmieniło? Wiem że Atl potrafią być krzykliwe?

Pawle napisałem o wszystkich zmianach które zauważyłem. Wszystkie są pozytywne. U góry jest raczej bez zmian. A co do "ukuć" z ATL'i to wolę to niż nie słyszeć wszystkich informacji na górnym skraju pasma co ma miejsce w większości głośników (które testowałem) w cenie do 5k zł

[amrowek]

A jak z górą pasma. Czy coś się zmieniło? Wiem że Atl potrafią być krzykliwe?

Pawle napisałem o wszystkich zmianach które zauważyłem. Wszystkie są pozytywne. U góry jest raczej bez zmian. A co do "ukuć" z ATL'i to wolę to niż nie słyszeć wszystkich informacji na górnym skraju pasma co ma miejsce w większości głośników (które testowałem) w cenie do 5k zł

Niedługo Atl będą w cenie 5K

[kukiz 30]

To ja powiem tylko tyle że przejście z kabli OFC Klotz LY225S to jak przesiadka z malucha na mercedesa. Nigdy nie sądziłem że przewód ma aż takie znaczenie, a jednak ma. Postanowiłem spróbować i kupić ten sam komplet co Marek @Peliks. I powiem tyle że pierwsze dźwięki mnie wgniotły, jest przestrzeń, dynamika, w każdym paśmie znacząca slyszalna różnica. Zgadzam się w 100 % to co Marek opisał. Przestrzeń 3 D
I powiem więcej mam zamiar kupić drugi zestaw Blue Ultra na drugi tor.
Kable były wpięte w mój tor nr 2 w opisie.

[Martynka]

Kable były wpięte w mój tor nr 2 w opisie

Tam zajebisty wzmak siedzi

Osłuchiwaliśmy taki czarny telurium za wówczas katalogowe 8000zł. Jego właściciel pobladł jak wpiął tego Solida za 2500zł i jeszcze w tym samym tygodniu wystawił Tellurium na sprzedaż.

Ja mam tylko Black II, które zagrały od razu dobrze, podczas wygrzewania było tylko coraz lepiej. Widać Blue też tak mają. Zakładam, że Ultra Black będzie miał więc podobnie. Jeżeli ktoś wpiął świeże Solid Core Audio zamiast TQ i mu szczęka opadła to... nie mam słów a tym bardziej zrozumienia bo jak mówiłem jestem empirystą więc :

Swoje wrażenia opisze dokładnie w innym wątku. Na razie powiem tylko tyle, mam nadzieję, że te kable dokonają spektakularnej przemiany po wygrzaniu bo słucham dopiero 6 godzin...

Przestrzeń 3 D

Ja po tygodniu słuchania powiem tak... przy TQ siedzę na kanapie, zamykam oczy i dzwięk jest tak precyzyjnie i przestrzennie podany, że mam wrażenie, że mam na głowie wysoki model słuchawek pozbawiony minusów odtwarzania przez słuchawki. Chwilowo znikło bo wygrzewam SCA i czekam na ich przełamanie.

[Bart_S]

Hm, no nie wiem, zawsze byłem sceptyczny…

[Martynka]

sceptyczny

A może głuchy??

A na serio?? Już osłuchany??

[Bart_S]

podłączyłem dosłownie pięć minut temu. trochę to potrwa

[Martynka]

Ja już po 4 dniowym odsłuchu Solid Audio Core... podsumowując porównania na szybko powiem że właśnie ściągam z UK wyższy model Tellurium Q. Szczegóły porównania wkrótce.

[Zeroqll]

Ja już po 4 dniowym odsłuchu Solid Audio Core... podsumowując porównania na szybko powiem że właśnie ściągam z UK wyższy model Tellurium Q. Szczegóły porównania wkrótce.

W sensie że Solid Core wypadł tak dobrze, czy tak blado?

[kukiz 30]

Ja 30 godzin szybko zleciało I jest coraz lepiej Nie wiem czy to mój tor tak gra czy te kable . A tak poważnie to wszystko ma znaczenie. Kable uwydatniają szczegóły których nie sposób było usłyszeć na tych co miałem wcześniej. Plus ta dynamika i przestrzeń to już w ogóle miód.

[Martynka]

W sensie że Solid Core wypadł tak dobrze, czy tak blado?

No to już mówię.

Niestety u mnie w systemie SCA speaker No.1 wypadł blado ale ja mam specyficzny system. To dobry kabel ale...

Po pierwsze strasznie wrzucił mi scenę do środka. Cała szerokość została ucięta. Elektrostaty grały zawsze szeroko a na TQ ta szerokość dostała ogłady i precyzji. Teraz całość która wychodziła poza obrys CLS zapadła się pomiędzy nie. Tego nie obronię.

Po drugie, na tych kablach mój system skrzeczy. Jest cholernie mocny i precyzyjny dół ale średnie z gitar przeszły na wyższy zakres co wraz ze szczegółowością mojego systemu męczy. Po prostu 20 minut słuchania i tracisz przyjemność, TQ Black II bardziej mi się wpisały w barwę. Na obronę SCA powiem że ja szukałem kabli trochę ciemniejszych więc może stąd to wyszło.

Po trzecie źródła pozorne. TQ Black II mi je dużo bardziej precyzuje, sprawia że scena jest 3D choć cofnięta, głośniki tworzą najwięcej na nich w głąb. SCA ma gorzej sprecyzowane źródła pozorne i układ sceny ale fakt że wychodzą bardzo do przodu, wręcz wypycha dźwięki przed siebie. U mnie to może powodowało że scena się zawęziła.

Z pozytywów Solid Core Audio. To bardzo dobre kable, bardzo dynamiczne i szczegółowe. Serio. Jeżeli ktoś szuka dobrych kabli a nie wpisało mu się TQ to polecam. U mnie się niestety nie wykazały. Moje kable TQ Black II za połowę ceny brzmią lepiej. Na tyle lepiej że jak mówiłem właśnie finalizuję zakup TQ o parę klas wyższych. Nie tracę nic co mam na moich teraz a zyskuję jeszcze więcej.

Powiem jeszcze coś, za połowę ceny Solid Core Audio lepiej zagrały u mnie podroby Odin'a z Chin. Ta sama dynamika i szczegóły a szersza scena. Niestety i one TQ nie przeskoczyły.

[Martynka]

No to już oficjalnie kupiłem kolejnego TQ, była czerń... będzie diament. Jutro ma być wysłany do punktu przerzutowego w UK, gdzie @SimonTemplar go odsłucha i mam nadzieję, że prześle dalej do mnie

[SimonTemplar]

@SimonTemplar go odsłucha i mam nadzieję, że prześle dalej do mnie

Nie będę przeciągał
Dzień a raczej wieczór z przesiadką u mnie lecą do Ciebie

[Martynka]

Dzień a raczej wieczór z przesiadką u mnie lecą do Ciebie

I doleciały, dziękuję bardzo za pomoc a po przygodach z paczką po drodze dzisiaj pijemy - Twoje zdrowie.

A wracając do samych kabli. Zakupiłem w UK używki TQ Green bliski krewny Ultra Black do troszkę jaśniejszych systemów. Według nowego odpowiednika to najbliżej mu do Diamond Blue.

jak widać - jest zielony.

Kabel a raczej taśma bo tak wygląda w porównaniu z Black II

znów namieszał w systemie.

Po pierwsze to co zatkało mnie w Black II czyli scena uległo jeszcze poprawie. oprócz wielkości i precyzji na boki i górę doszło uczucie głębi. ten sam dzwięk zaczyna być grany raz bliżej raz dalej w zależności gdzie był usytuowany. Kosmos.

Po drugie wysokie i wokal niby mają te same rejestry ale bardziej wybrzmiewają, są precyzyjniej dociągane. Trudno to określić ale jest duża różnica.

Po trzecie bas... o ja pierd... . Pierwszy raz z CLS mam efekt tradycyjnego woofera, i pierwszy raz czuć bas na nogawkach i na piersi. Niespodziewany atak perkusji powoduje podskok. A jak bardzo namacalny jest bas łatwo było poznać od pierwszego kawałka gdy zacząłem słyszeć niepokojący rezonans i tłuczenio-brzęczenie z okolic jednego CLS. Ponieważ duzó sprzetu mam rozlokowane w salonie i aby nie denerwować małżonki upycham gdzie popadnie, dobrym miejscem było "za CLS'ami" teraz to wykluczone bo obudowy CD i DAC które składam poprostu wpadają w rezonans. Taką fajną skrytkę miałem gdzie stały po 3 klocki na stronę. Teraz to niemożliwe.



takiej mocy i potęgi nie słyszałem. I muszę przyznać, że akurat w moim systemie kable Solid Core Audio No1 nie mają nawet miejsca do rozpoczęcia dyskusji na temat zasadności ich użycia ( w porównaniu do Green )

Przy okazji, słyszałem, że coraz więcej osób się tutaj przekonuje do tego, że kable jednak "grajo"

[kukiz 30]

Szerszych nie było
Z tym adresem to mistrzostwo świata Panie.