Robiąc z żoną selekcję artystów do kolejki zakupów winylowych stwierdziliśmy, że czas na Bruce'a Springsteena. Zaczęliśmy przeglądać dokładnie jego dyskografię i ujął nas koncert z cyklu MTV unplugged. Uznałem, że taki materiał musi świetnie brzmieć na analogu więc wrzuciłem tytuł na allegro. Niestety wyskoczyły mi tylko płyty cd od 25 zł (za nówki w folii).
Wniosek: skoro czegoś nie ma na allegro to nie istnieje

Coś mnie jednak tknęło, żeby jeszcze sprawdzić na discogs czy na pewno ta płyta nie została wydana na winylu i... SZOK. Została wydana, ale jej ceny są absolutnie odjechane. Średnio od 50 do 150 euro, a absolutnym mistrzem jest facet, który płytę w stanie VG+ wystawił za dokładnie 201 euro! WOW! Czemu cd z tym koncertem kosztuje 25 zł a używany winyl w stanie vg+ ponad 800 zł?
Co jest takiego wyjątkowego w tej płycie, że osiąga tak zawrotne ceny? Ja rozumiem gdyby to był jakiś first historyczny press beatlesów czy innego kultowego zespołu z lat 60/70-tych, ale przecież ten Springsteen to koncert niemalże współczesny (sam go pamiętam, a mam ledwie trzydziestkę

).