Nie ma opcji
Mam chatę wolną przez trzy dni więc możesz sobie wyobrazić co się dzieje. Płyty się walają po podłodze, takeaway i łycha na stole. Burdel w koło ale i raj zarazem. Się słucha całym sobą
Jest artykuł jak powstała ta płyta.. Link gdzieś w co kręcisz na winylu..... Po przeczytaniu słucha sie tego już inaczej.. Bo wiadomu dlaczego tak zagrał.... na rozstrojonym fortepianie, nie takim jak miał być i nie w tym dniu co miało być grane. I kila innych splotów nieszcześcia.....
Dom - JVC QL-Y3F, Grace F-8, PRE by Jaceulek, Acoustic Research X-07, ATL HD 311.
Ogródek - Dual 1235, Shure V15 III , kolumny Philips KD - 1034.
Ciekawa sytuacja dzięki Jak widać czasami w takich niesprzyjających warunkach powstają arcydzieła często trudne potem do powtórzenia przez samych artystów.
Nie ma opcji
Mam chatę wolną przez trzy dni więc możesz sobie wyobrazić co się dzieje. Płyty się walają po podłodze, takeaway i łycha na stole. Burdel w koło ale i raj zarazem. Się słucha całym sobą
076F43D4-BD8D-4251-8BE2-5F74DC9ABAEA.jpeg Keith Jarrett - The Köln Concert https://www.discogs.com/release/2442144 ... ln-Concert
Nadrabiam zaległości. Słucham tego po raz pierwszy Cudo!
Jak lubisz Keitha, to poluj na Changeless.
Po prostu uwielbiam, ciężko jest dorwać album w stanie NM i w dobrej cenie.
Ostatnio zmieniony 05 lis 2022, 15:42 przez zelazny, łącznie zmieniany 1 raz.
No nic dziwnego, bo płyta z 1989 i pierwszy był CD, choć i LP z tego samego roku.
Wydanie US bywa dostępne bez większych perturbacji w bdb stanie, choć oczywiście trochę trzeba polować.
No właśnie masakra. Liczylem na to że ktoś mnie zruga ale się dziwię że tak delikatnie Celownik zakupowy miałem nastawiony na epokę i coś długo nie mogłem się zdecydować. Dzięki za rekomendacje. Tak mi wchodzi to piano dobrze ze aż się boję patrzyć w tę stronę ( czytaj - portfel NIE wyrobi).
No i jest także u mnie dzięki koledze @Andy05 - dzięki Andrzeju!
Padła propozycja i nie mogłem nie skorzystać Gra to fantastycznie . Nie jestem jakimś znawcą i moze teraz walnę jakąś herezje ale dla mnie osobiście muzyka z tej płyty bardziej przemawia niż opus magnum czyli Astigmatic...de gustibus...