Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

Tematy związane z zakupami gramofonowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Squonk_94
Posty: 165
Rejestracja: 17 paź 2022, 12:33

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#76

Post autor: Squonk_94 »

Tak, większość płyt (90%) ma być umytych. Poza tym zakupiłem te kilkanaście płyt w celu sprawdzenia czy używki to w ogóle zabawa dla mnie. Pewnie się przejadę do sklepu i zobaczę jak taki proces czyszczenia mógłbym wykonać w domu. Jeśli to minuta to pewnie będę tak robił.

Co nie zmienia faktu że zabawa w szukanie w w ogóle grające płyty nie jest tym na co mam czas.
Amplituner - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe
DAC - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe aktywne
Telefon - Referencyjny kabel - Słuchawki
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1662
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#77

Post autor: Szelak »

Było mówione na początku, że to zabawa bardzo upierdliwa, i raczej wymagająca sporo zachodu, gdzie trzeba opanować trochę wiedzy i szereg umiejętności. Używane płyty trzeba umyć zawsze, a niektórzy myją nawet nowe.
Na youtubie jest tysiące filmów jak myć płyty.
Nikt nie mówił, że to łatwe zajęcie. Jak włożysz w to masę serca, czasu, trochę kasy i wiedzy to wtedy daje to prawdziwą przyjemność.
Ostatnio zmieniony 30 paź 2022, 21:46 przez Szelak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Felini Wąsik
Posty: 1416
Rejestracja: 21 gru 2021, 18:08
Gramofon: Camry 1113
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#78

Post autor: Felini Wąsik »

Szelak pisze:
30 paź 2022, 21:28
Było mówione na początku, że to zabawa bardzo upierdliwa, i raczej wymagająca sporo zachodu, gdzie trzeba opanować trochę wiedzy szereg umiejętności. Używane płyty trzeba umyć zawsze, a niektórzy myją nawet nowe.
Na youtubie jest tysiące filmów jak myć płyty.
Nikt nie mówił, że to łatwe zajęcie. Jak włożysz w to masę serca i wiedzy to wtedy daje to przyjemność.
Ja już mam swój sposób jak myć używane płyty i polecam. Sama woda demineralizowana, mięciutka szmatka z mikrofibry, i kręcimy szmatką po płycie 10, razy w lewo i 10 razy w prawo. Wiele płyt już tak umyłem i dźwięk się polepszył :) Nie polecam za to płynu do naczyń, uczcie się na moich błędach :D
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany" ;)
John Lennon
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#79

Post autor: wiktorsam »

Dawno mnie nie było na forum ;) temat mnie zaciekawił na tyle, że postanowiłem się odezwać.
Po pierwsze - na temat opłacalności wchodzenia w winyle. Rozumiem przesłanki jakie kierowały zbyszkiem1982, ale nie rozumiem wysnutych z nich wniosków ;). Jak można rozpatrywać coś typowo konsumpcyjnego, dającego rozrywkę, pod względem opłacalności. Rozumiem, jeżeli żyjemy z tego, handlujemy sprzętem/płytami. Jeżeli jest to jednak hobby, to nigdy nie powinno się rozpatrywać go pod względem opłacalności. Ja, kupując kolejną płytę czy wkładkę, nie liczę czy się to mi opłaca, czy warto. Mam ochotę i środki to kupuję, bez większego zastanowienia. Nie stać mnie? Chcę wyjechać z ważną dla mnie osobą, wyjść do kina? - wtedy zamiast kupować płyty/wkładki itd po prostu to robię. Po co dorabiać do tego jakąś filozofię?
Kupiłem sobie w tym roku jacht, nie żadne cudo, kosztował 15k, wsadziłem już drugie tyle i końca nie widać. Mógłbym nic nie robić i pływać, a wydaję kasę na nowy osprzęt, żagle itd bo po prostu to lubię i daje mi to przyjemność. Te pieniądze nigdy do mnie nie wrócą, ten jacht nigdy nie będzie wart więcej niż 20k ale czy to powód do zamartwiania się i zastanawiania się nad swoim życiem? Mam ochotę i możliwości to kupuję, nie mam to nie kupuję. O jachcie myślałem już dobre 15 lat, dopiero teraz przyszedł ten moment, że mogę sobie na niego pozwolić. Dlatego - jeżeli masz na coś ochotę, stać cię na to, to to po prostu zrób.

Druga - kwestia - porównanie winyli do streamingu. Moim zdaniem robisz to źle, i to zaczynając od fundamentów. Bez urazy dla Twojego sprzętu, to co masz teraz, ta wkładka, przedwzmacniacz, stawiają winyla z góry na przegranej pozycji. A mam wrażenie, że zaczynasz na tej podstawie wyrabiać sobie zdanie na temat winyli. Żeby porównanie miało jakikolwiek sens, warto zainwestować pieniądze w lepszą wkładkę z lepszym szlifem, kupić lepszy przedwzmacniacz. Wkładka, którą masz to tak naprawdę AT-95?? więc podstawowy model od audio technica i nie pokaże tego co można uzyskać z winyla. Widzę, że idziesz w używane płyty - warto je najpierw umyć, lepsze szlify też pozwolą uzyskać lepszą jakość z starych płyt, które wcześniej były katowane sferycznymi igłami. Taka shibata sięga w nienaruszone obszary rowka, dzięki czemu może okazać się, że znika smażenie czy trzaski. Miałem tak z Pink Floyd TDSOTM, kupiłem kiedyś brytyjski first press za 10 zł bez okładki, bez rys, ale ktoś ją długo katował sferykiem przez co na moim pierwszym gramofonie z sferyczną igłą w wkładce at12 jakość była mocno przeciętna. Płyta leżała jako ciekawostka, kupiłem potem wydanie JP, mam wydanie niemieckie. W między czasie mocno poprawiłem jakość toru winylowego, mam wkładki z shibatą czy SAS, położyłem z ciekawości tych floydów i szczęka mi opadła. Obecnie dla mnie to najlepsze wydanie jakie mam tego albumu ;).

Jeżeli chcesz porównywać, to polecam zrobić to tak jak ja robiłem - przede wszystkim porównywać na słuchawkach, dostosować głośność źródeł i wtedy porównywać, ewentualnie, jeżeli masz możliwości to zrzucić dźwięk z winyla na jakiś rejestrator i wtedy porównywać już na komputerze/odtwarzaczu na słuchawkach. Ja np zgrywałem sobie dźwięk z winyla na zooma h1, potem na odtwarzacz audio i porównywałem przez słuchawki.

A tak naprawdę, po co porównywać? Jeżeli nie chcesz więcej inwestować to nie ma to najmniejszego sensu. Chyba, że cyfra to punkt odniesienia, i chcesz jej dorównać. Ale wtedy, tanio to nie będzie ;). Moje zdanie już na tym forum wyrażałem, ja bym zaczął wtedy od wymiany wkładki, bo da to najbardziej spektakularną poprawę w jakości dźwięku, na drugim miejscu jak znajdziesz charakter dźwięku jaki Ci odpowiada, wymienił/dokupiłbym lepszy przedwzmacniacz.
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
Squonk_94
Posty: 165
Rejestracja: 17 paź 2022, 12:33

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#80

Post autor: Squonk_94 »

Porównuje bo mam taką możliwość. Chciałem zobaczyć jak daleko jest technologia vinylowa od cyfrowej (zwłaszcza patrząc na różnie w cenie).

Inwestować w gramofon nie będę, nie ma to sensu

Nad używanymi płytami się zastanawiam, trochę z tym zabawy bo trzeba sprawdzać, pilnować, odsłuchać. Są za to jednak tansze. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. Nie mam zamiaru robić niewiadomo jakiej kolekcji płyt. Kupię jeszcze kilkadziesiąt i wystarczy.
Amplituner - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe
DAC - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe aktywne
Telefon - Referencyjny kabel - Słuchawki
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#81

Post autor: wiktorsam »

Squonk_94 pisze:
31 paź 2022, 19:48
Porównuje bo mam taką możliwość. Chciałem zobaczyć jak daleko jest technologia vinylowa od cyfrowej (zwłaszcza patrząc na różnie w cenie).

Inwestować w gramofon nie będę, nie ma to sensu

Nad używanymi płytami się zastanawiam, trochę z tym zabawy bo trzeba sprawdzać, pilnować, odsłuchać. Są za to jednak tansze. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. Nie mam zamiaru robić niewiadomo jakiej kolekcji płyt. Kupię jeszcze kilkadziesiąt i wystarczy.
Ale porównujesz jak daleko jest posiadana przez Ciebie technologia winylowa od cyfrowej. Bez urazy, ale to co masz, to bardzo podstawowy zestaw, nie napisze prymitywny bo byś musiał mieć wkładkę piezo z szafirową igłą ;). To tak jak bym kupił wiktoriański bicykl i wysnuwał na tej podstawie wnioski na temat jazdy na rowerze.

Co do używanych płyt i tego że są tańsze - też polemizowałbym. Jak kupujesz jakieś wydania z demoludów, to pewnie tak, ale dobre wydania w dobrym stanie, są często droższe niż nowe reedycje.
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
Squonk_94
Posty: 165
Rejestracja: 17 paź 2022, 12:33

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#82

Post autor: Squonk_94 »

wiktorsam pisze:
31 paź 2022, 19:58
Squonk_94 pisze:
31 paź 2022, 19:48
Porównuje bo mam taką możliwość. Chciałem zobaczyć jak daleko jest technologia vinylowa od cyfrowej (zwłaszcza patrząc na różnie w cenie).

Inwestować w gramofon nie będę, nie ma to sensu

Nad używanymi płytami się zastanawiam, trochę z tym zabawy bo trzeba sprawdzać, pilnować, odsłuchać. Są za to jednak tansze. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. Nie mam zamiaru robić niewiadomo jakiej kolekcji płyt. Kupię jeszcze kilkadziesiąt i wystarczy.
Ale porównujesz jak daleko jest posiadana przez Ciebie technologia winylowa od cyfrowej. Bez urazy, ale to co masz, to bardzo podstawowy zestaw, nie napisze prymitywny bo byś musiał mieć wkładkę piezo z szafirową igłą ;). To tak jak bym kupił wiktoriański bicykl i wysnuwał na tej podstawie wnioski na temat jazdy na rowerze.

Co do używanych płyt i tego że są tańsze - też polemizowałbym. Jak kupujesz jakieś wydania z demoludów, to pewnie tak, ale dobre wydania w dobrym stanie, są często droższe niż nowe reedycje.
Nie do końca - porównuje to co mam i w ten sposób łatwo wylape różnice technologiczne. Nie muszę mieć sprzętu 10x droższego do tego. Niewiele by to pewnie wniosło.

Używane płyty które ja kupuję są tańsze. Takie jest założenie ich kupowania u mnie. Jeśli jest inaczej to kieruje się w kierunku nowych .
Amplituner - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe
DAC - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe aktywne
Telefon - Referencyjny kabel - Słuchawki
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#83

Post autor: wiktorsam »

Squonk_94 pisze:
31 paź 2022, 20:15

Nie do końca - porównuje to co mam i w ten sposób łatwo wylape różnice technologiczne. Nie muszę mieć sprzętu 10x droższego do tego. Niewiele by to pewnie wniosło.
Aha.
Czyli skoro to niewiele wnosi to po co ci wszyscy producenci wprowadzali zaawansowane szlify, wkładki mm, po co powstawały rozbudowane preampy gramofonowe, po co napęd DD, cyfrowe stabilizacje obrotów, zaawansowane ramiona gramofonowe łącznie z sterowanymi mikroprocesorowo.
Nawet nie wiesz jak się mylisz. I tak po prawdzie, to uważam, że trollujesz. Bo z jednej strony piszesz o jakichś chińskich DAC (topping d50), które to zapewniają audiofilskie doznania a z drugiej strony negujesz wpływ rozwoju technologicznego na uzyskaną jakość dźwięku z płyt winylowych. Nie widzisz tu braku spójności?

Też używam chińskiego dac, który ma SINAD na poziomie 119dB, gdzie Twój super hiper topping z SINAD na poziomie 109dB może i był dobry, ale w 2016 roku ;).
Mój pierwszy gramofon, miał wkładkę lepszą niż posiadana przez Ciebie rega, ale dopiero zmiana jej na wysokiej jakości wkładkę z zaawansowanym szlifem zrobiła taką różnicę, że tylko głuchy by jej nie usłyszał.

I tak, gramofon nie doścignie (poza nielicznymi przypadkami) cyfrowego źródła dźwięku, ale da się uzyskać jakość, która będzie tylko o włos gorsza, przy normalnym słuchaniu na głośnikach a nie słuchawkach, nie do wychwycenia, a często przez swój charakter przyjemniejsza.
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#84

Post autor: Wojtek »

Squonk_94 pisze:
31 paź 2022, 20:15
Nie do końca - porównuje to co mam i w ten sposób łatwo wylape różnice technologiczne. Nie muszę mieć sprzętu 10x droższego do tego. Niewiele by to pewnie wniosło.
Pewne jest tylko to że masz póki co tylko wyobrażenie na temat tego o czym piszesz, a rzeczywistość jest zgoła inna.

W innym wątku dużo pisałeś o doświadczeniu i że są pewne "prawdy" niezaprzeczalne, a zarazem każdemu wrzucałeś żeby przekonał się ABX'ami bo inaczej to nie ma o czym rozmawiać, ludzie się opierają na auto-sugestii itd.

Tutaj to co jest faktycznie ważne w aspekcie porównawczym jest, o dziwo, spychane na margines, zakładane są pewne bzdury z dupy, i to wystarcza.

Jak sobie te dwie postawy zestawimy to wychodzi nam strasznie wygodna hipokryzja :morda:

Jak już gdzieś pisałem - bez terapii szokowej jaką kiedyś przeżył forumowicz baksiu raczej się nie obejdzie, a tak to będziemy sobie czytali jak to budżetowy zestaw winylowy przegrywa z fajnym torem cyfrowym, tym bardziej że cyfra wychodzi taniej :) Odkrycia Ameryki to to nie są.

Droga na skróty - zaprzyjaźnij się z kimś z okolic co już przeszedł tą ścieżkę i ogarnął sobie fajny tor, da to o wiele więcej niż jakiekolwiek czytanki, przekomarzania czy wizyty w salonach audio.

wiktorsam:
W Rega P1 jest pakowana Rega Carbon czyli AT91. Innymi słowy - nawet nie AT95 tylko niżej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Squonk_94
Posty: 165
Rejestracja: 17 paź 2022, 12:33

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#85

Post autor: Squonk_94 »

wiktorsam pisze:
31 paź 2022, 20:46
Czyli skoro to niewiele wnosi to po co ci wszyscy producenci wprowadzali zaawansowane szlify, wkładki mm, po co powstawały rozbudowane preampy gramofonowe, po co napęd DD, cyfrowe stabilizacje obrotów, zaawansowane ramiona gramofonowe łącznie z sterowanymi mikroprocesorowo.
Niewiele wnosi do mojego porównania. Buduję opinię o całości - i w to wchodzi też porównanie dźwięku. Nie musisz się tym zgadzać, ale nie mów mi czy to co chcę porównać jest ok czy nie - każdy ma inne priorytety.
wiktorsam pisze:
31 paź 2022, 20:46
Nawet nie wiesz jak się mylisz. I tak po prawdzie, to uważam, że trollujesz.
Może być dla Ciebie i tak. Już się tutaj tego nasłuchałem od złotouchych.
wiktorsam pisze:
31 paź 2022, 20:46
Też używam chińskiego dac, który ma SINAD na poziomie 119dB, gdzie Twój super hiper topping z SINAD na poziomie 109dB może i był dobry, ale w 2016 roku .
Fajnie tylko co z tego? Raczej mój Topping nie osiąga SINAD 109. Co do ma do tego tematu? Bo nie wiem...
wiktorsam pisze:
31 paź 2022, 20:46
I tak, gramofon nie doścignie (poza nielicznymi przypadkami) cyfrowego źródła dźwięku
Z tymi przypadkami się nie zgadzam, ale generalnie tak. To już chyba jest ustalone i tutaj nie zarzucicie mi trollingu (choć robicie to kiedy Wam wygodnie więc w sumie...)

Nie offtopujmy, ten temat tyczy się vinyla, nowej osoby w tym światku i tego się tutaj proszę trzymać. Temat na kłótnie już był, dyskusji praktycznie nie było tylko wyśmianie. Więc to forum to zdecydowanie nie jest miejsce gdzie można dyskutować o podejściu mającym naukę u podstaw. Więc zostawmy to na inne fora.
Wojtek pisze:
02 lis 2022, 00:13
W innym wątku dużo pisałeś o doświadczeniu i że są pewne "prawdy" niezaprzeczalne
Eeee musiałbyś rozwinąć bo albo miałeś na myśli coś co nie do końca wynika z tego tekstu, albo gdzieś treść moich wypowiedzi nie została zrozumiana zgodnie z intencją. Mniejsza o to - tak jak wyżej - nie offtopujmy tu.
Wojtek pisze:
02 lis 2022, 00:13
a zarazem każdemu wrzucałeś żeby przekonał się ABX'ami bo inaczej to nie ma o czym rozmawiać, ludzie się opierają na auto-sugestii itd.
Pod tym się podpisuję, to jedyne podejście. I dlatego zadałem tutaj pytanie jak Wy w porównaniach wyrównujecie głośność. No ale dla złotouchych nie ma potrzeby wyrównania głośności :dance:
Wojtek pisze:
02 lis 2022, 00:13
Jak sobie te dwie postawy zestawimy to wychodzi nam strasznie wygodna hipokryzja
Wyjdzie szczera prawda. Wygodna hipokryzja by była gdybym nie dał równych szans w porównaniu.
Wojtek pisze:
02 lis 2022, 00:13
Droga na skróty - zaprzyjaźnij się z kimś z okolic co już przeszedł tą ścieżkę i ogarnął sobie fajny tor, da to o wiele więcej niż jakiekolwiek czytanki, przekomarzania czy wizyty w salonach audio.
Co to da? Absolutnie nic. Nadal nie porównam tego do mojego zestawu który znam lepiej.

Mam wrażenie Panowie (Wojtek to już nie pierwszy raz) że czytacie wybiórczo posty w tym temacie i tworzycie w głowach jakieś teorie i na nie sami dla siebie odpowiadacie. Naprawdę już tytuł wątku mówi dość jasno o co tutaj chodzi. Gdy rejestrowałem się na tym forum vinyl był dla mnie kompletnie czarną magią. Nie było nigdzie opisanych sensownie odczuć kogoś kto w to wszedł z podobnymi potrzebami co moich - więc staram się coś zostawić dla innych. Jedną z obaw była jakość dźwięku - że zacytuję (bo po co czytać....)
Squonk_94 pisze:
18 paź 2022, 15:56
Bo obawiam się że jakość będzie podobna do kaset magnetofonowych i po prostu dźwiękowo będzie na tyle słabo że nie będę nawet tego chciał włączać.
I sensownym wydaje mi się m.in. do tego odnieść jak już mam taką możliwość...
Tylko nie czepiajcie się tutaj znowu że jak kupię odpowiedni odtwarzacz kaset to te strimy się schowają...

Tak samo jak problemem jest praktycznie zerowy opis nowych gramofonów. Oprócz tego że nie kupuj nowego. Są osoby które zdecydowanie nie kupią używki, chcą nówkę. Chyba warto nadal jakieś informację przekazać.

To tak tytułem offtopu - a teraz już wracajmy do tematu.

Płyty niesprawne wymieniłem, dokupiłem jeszcze jakiś czarodziejski grzebień - zobaczymy co to warte.
Ogólnie pierwsze wrażenia z używkami vinyli (muzyka popularna) są takie że nie warto - ceny są niższe o jakieś 40% - ale jeśli kupimy nowe z promocji to będzie to samo. A sporo z tym zachodu. Oczywiście pewnym bonusem jest pójście do sklepu i przebieranie. Tego mi brakowało przy streamingach.
Amplituner - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe
DAC - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe aktywne
Telefon - Referencyjny kabel - Słuchawki
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#86

Post autor: wiktorsam »

To zakrawa na komedię :). I serio, uważam, że trolujesz, bo troll właśnie celowo jest głuchy na racjonalne argumenty i jednocześnie podnosi te, które mają wywołać gównoburzę.
I teraz olejmy gramofony.
Przełóżmy Twoją sytuacje na świat cyfrowy, Postanawiasz, że chcesz jednak mieć namacalne cyfrowe kopie swojej muzyki, kupujesz więc odtwarzacz CD, oczywiście nie może być to nic starego - bo jest fe, kupujesz nową aunę za 400 zł bo pasuje Ci wyglądem, lubisz szczotkowane aluminium.
Teraz, zamiast kupić jakieś dobre wydania cd, idziesz na bazar, z kosza wyciągasz jakieś składanki, wydania nie do końca legalne, często robione z mp3 w jakiejś fabryce w chinach. Zabierasz do domu, odpalasz i... a feeee - stream jest 100% lepszy!!!! Co to za jakość! Jak ludzie mogli tego słuchać?

Dokładnie to samo robisz aktualnie z winylami, udając że nie rozumiesz, albo po prostu nie rozumiejąc, że Twoje porównanie jest pozbawione sensu.

I żebyś zrozumiał - ostatni przykład.
Kupujesz sobie szybki sportowy samochód, powiedzmy bmw m3, postanawiasz jednak, że chciałbyś zobaczyć jak jeździ się czymś innym -kupujesz nówkę salonówkę dacię duster, po czym po przejażdżce wchodzisz na forum użytkowników aut typu crossover i zaczynasz narzekać, że jeżdżą wolniej od bmw m3. Mnie to śmieszy, ty uważasz, że takie porównania są ok. Tym się różnimy.
Cała reszta, którą napisałeś o złotouchych, podśmiewywanie się, próbowanie wciskania nam że nie ma dyskusji to tylko wygodne zabiegi stylistyczne typowego trolla.

Dyskusja, żeby w ogóle miała miejsce, musi odnosić się do faktów, a nie całej otoczki. Ty skrzętnie olewasz wszystkie fakty, jak te, że Twój tor analogowy jest po prostu bardzo słaby, a czepiasz się właśnie całej otoczki. Jak więc dyskutować?

I co do złotouchych - ja nie jestem złotouchym, nie potrafię pisać kwiecistych epopei na temat tego jak to wspaniale zabrzmiał jakiś album po wymianie kabla zasilającego, nie wierzę w kable, o ile kupujemy coś rozsądnego jakościowo, uważam, że samodzielnie zrobiony interkonekt na końcówkach za 40 zł i dobrym kablu za około 50zł/metr jest wystarczający. Nie wierzę w nic, czego nie da się zmierzyć, bo słuch ludzki jest zawodny, nasza percepcja zależy nie tylko od doznań słuchowych, ale i oczekiwań, opinii innych, podejścia, nastroju. Czasami wystarczy, że jakieś nasze muzyczne guru powie, że coś jest super i to już może wpłynąć na wrażenia z odsłuchu. Dlatego, dla mnie sens mają blind testy, gdzie powtarzalnie będziemy w stanie wychwycić różnicę, i nie tylko jednego dnia, ale np w kilku dniach od siebie oddalonych.

EDIT

Dodam coś jeszcze.
Ostatnio kumpel, po tym jak był na imprezie u znajomego, gdzie muzyka leciała z winyli postanowił, że też sobie kupi gramofon. Zaczął mi pokazywać te wszystkie konstrukcje po 800 zł (nowe), i serio, nie byłem w stanie go odwieźć od zakupu tego gów..a - argumenty identyczne jak powyżej, "chcę nowy", "musi ładnie wyglądać" itd. W końcu powiedziałem mu, że nie pozwolę mu kupić tego dziadostwa, jedyny argument, który odrobinę naruszył jego decyzję był taki, że te wszystkie gramofony miały nacisk regulowany w zakresie od 4g do np 8 ;P i powiedziałem mu, że moja wkładka chodzi na nacisku 1,2g-1,5g a to co on chce kupić to są frezarki do płyt... Zaczął więc szukać czegoś co ma mniejszy nacisk i okazało się, że trzeba wydać minimum 1500 zł za nowe, to odrobinę mu zmiękła faja, ale nadal oglądał te g..wna próbując sobie racjonalizować decyzję, że może te płyty się tak wcale nie będą niszczyć, że będzie słuchał raz w miesiącu itd. Udało mi się go w końcu podejść tak, że pożyczyłem mu moją starą sabę psp250 z wkładką at12e, podłączył, posłuchał, spodobało się i w końcu mu ją sprzedałem za 400 zł (tanio, ale co zrobić, trzeba się poświęcić żeby nawrócić niewiernego ;) ).
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 5988
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#87

Post autor: Mawis »

wiktorsam pisze:
02 lis 2022, 08:57
To zakrawa na komedię :). I serio, uważam, że trolujesz, bo troll właśnie celowo jest głuchy na racjonalne argumenty i jednocześnie podnosi te, które mają wywołać gównoburzę.
I teraz olejmy gramofony.
Przełóżmy Twoją sytuacje na świat cyfrowy, Postanawiasz, że chcesz jednak mieć namacalne cyfrowe kopie swojej muzyki, kupujesz więc odtwarzacz CD, oczywiście nie może być to nic starego - bo jest fe, kupujesz nową aunę za 400 zł bo pasuje Ci wyglądem, lubisz szczotkowane aluminium.
Teraz, zamiast kupić jakieś dobre wydania cd, idziesz na bazar, z kosza wyciągasz jakieś składanki, wydania nie do końca legalne, często robione z mp3 w jakiejś fabryce w chinach. Zabierasz do domu, odpalasz i... a feeee - stream jest 100% lepszy!!!! Co to za jakość! Jak ludzie mogli tego słuchać?

Dokładnie to samo robisz aktualnie z winylami, udając że nie rozumiesz, albo po prostu nie rozumiejąc, że Twoje porównanie jest pozbawione sensu.

I żebyś zrozumiał - ostatni przykład.
Kupujesz sobie szybki sportowy samochód, powiedzmy bmw m3, postanawiasz jednak, że chciałbyś zobaczyć jak jeździ się czymś innym -kupujesz nówkę salonówkę dacię duster, po czym po przejażdżce wchodzisz na forum użytkowników aut typu crossover i zaczynasz narzekać, że jeżdżą wolniej od bmw m3. Mnie to śmieszy, ty uważasz, że takie porównania są ok. Tym się różnimy.
Cała reszta, którą napisałeś o złotouchych, podśmiewywanie się, próbowanie wciskania nam że nie ma dyskusji to tylko wygodne zabiegi stylistyczne typowego trolla.

Dyskusja, żeby w ogóle miała miejsce, musi odnosić się do faktów, a nie całej otoczki. Ty skrzętnie olewasz wszystkie fakty, jak te, że Twój tor analogowy jest po prostu bardzo słaby, a czepiasz się właśnie całej otoczki. Jak więc dyskutować?

I co do złotouchych - ja nie jestem złotouchym, nie potrafię pisać kwiecistych epopei na temat tego jak to wspaniale zabrzmiał jakiś album po wymianie kabla zasilającego, nie wierzę w kable, o ile kupujemy coś rozsądnego jakościowo, uważam, że samodzielnie zrobiony interkonekt na końcówkach za 40 zł i dobrym kablu za około 50zł/metr jest wystarczający. Nie wierzę w nic, czego nie da się zmierzyć, bo słuch ludzki jest zawodny, nasza percepcja zależy nie tylko od doznań słuchowych, ale i oczekiwań, opinii innych, podejścia, nastroju. Czasami wystarczy, że jakieś nasze muzyczne guru powie, że coś jest super i to już może wpłynąć na wrażenia z odsłuchu. Dlatego, dla mnie sens mają blind testy, gdzie powtarzalnie będziemy w stanie wychwycić różnicę, i nie tylko jednego dnia, ale np w kilku dniach od siebie oddalonych.

EDIT

Dodam coś jeszcze.
Ostatnio kumpel, po tym jak był na imprezie u znajomego, gdzie muzyka leciała z winyli postanowił, że też sobie kupi gramofon. Zaczął mi pokazywać te wszystkie konstrukcje po 800 zł (nowe), i serio, nie byłem w stanie go odwieźć od zakupu tego gów..a - argumenty identyczne jak powyżej, "chcę nowy", "musi ładnie wyglądać" itd. W końcu powiedziałem mu, że nie pozwolę mu kupić tego dziadostwa, jedyny argument, który odrobinę naruszył jego decyzję był taki, że te wszystkie gramofony miały nacisk regulowany w zakresie od 4g do np 8 ;P i powiedziałem mu, że moja wkładka chodzi na nacisku 1,2g-1,5g a to co on chce kupić to są frezarki do płyt... Zaczął więc szukać czegoś co ma mniejszy nacisk i okazało się, że trzeba wydać minimum 1500 zł za nowe, to odrobinę mu zmiękła faja, ale nadal oglądał te g..wna próbując sobie racjonalizować decyzję, że może te płyty się tak wcale nie będą niszczyć, że będzie słuchał raz w miesiącu itd. Udało mi się go w końcu podejść tak, że pożyczyłem mu moją starą sabę psp250 z wkładką at12e, podłączył, posłuchał, spodobało się i w końcu mu ją sprzedałem za 400 zł (tanio, ale co zrobić, trzeba się poświęcić żeby nawrócić niewiernego ;) ).
Jasno, prosto, dobitnie :clap: :clap: :clap:
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1492
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#88

Post autor: Piterski »

Squonk_94 pisze:
02 lis 2022, 01:41
Pod tym się podpisuję, to jedyne podejście. I dlatego zadałem tutaj pytanie jak Wy w porównaniach wyrównujecie głośność. No ale dla złotouchych nie ma potrzeby wyrównania głośności :dance:
Przecież Ci pisałem jak się wyrównuje głośność do odsłuchu by porównanie było wiarygodne. Od tego jest gałka wzmocnienie w wzmacniaczu.

Ja nie mam problemu z tym jakie wnioski wysnuwasz mimo, że są kompletnie chybione. Nie namawiam Cię też do dalszego eksplorowania "winylowej drogi" bo po twoich pierwszych wrażeniach uważam, że to dla Ciebie jest ślepa uliczka. Wydasz kasę i dalej nie będziesz zadowolony bo nie zrozumiałeś tego co pisał zbyszek1982, że to kosztowna zabawa i nie łatwa by osiągnąć zadowalający poziom jakości porównywalny z dobrym sygnałem cyfrowym z plików.

Koledzy zarzucają Ci to, że nie mając dobrych podstaw do oceny tego co można wyciągnąć z płyt winylowych, ferujesz wyroki na temat jego ułomności. Ja skłaniam się raczej w stronę opinii, że jesteś rozczarowany jakością taniego zestawu analogowego w porównaniu do tego co za te same pieniądze oferuje Ci cyfra.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#89

Post autor: wiktorsam »

Piterski pisze:
02 lis 2022, 10:11
Squonk_94 pisze:
02 lis 2022, 01:41
Pod tym się podpisuję, to jedyne podejście. I dlatego zadałem tutaj pytanie jak Wy w porównaniach wyrównujecie głośność. No ale dla złotouchych nie ma potrzeby wyrównania głośności :dance:
Przecież Ci pisałem jak się wyrównuje głośność do odsłuchu by porównanie było wiarygodne. Od tego jest gałka wzmocnienie w wzmacniaczu.

Ja nie mam problemu z tym jakie wnioski wysnuwasz mimo, że są kompletnie chybione. Nie namawiam Cię też do dalszego eksplorowania "winylowej drogi" bo po twoich pierwszych wrażeniach uważam, że to dla Ciebie jest ślepa uliczka. Wydasz kasę i dalej nie będziesz zadowolony bo nie zrozumiałeś tego co pisał zbyszek1982, że to kosztowna zabawa i nie łatwa by osiągnąć zadowalający poziom jakości porównywalny z dobrym sygnałem cyfrowym z plików.

Koledzy zarzucają Ci to, że nie mając dobrych podstaw do oceny tego co można wyciągnąć z płyt winylowych, ferujesz wyroki na temat jego ułomności. Ja skłaniam się raczej w stronę opinii, że jesteś rozczarowany jakością taniego zestawu analogowego w porównaniu do tego co za te same pieniądze oferuje Ci cyfra.
Czytając te zawiłe wypowiedzi Squonk_94 też podejrzewam, że chodzi o to co napisałeś. Tylko po co w takim razie pisać i pytać na forum, jeżeli kolega nie przyjął ani jednego argumentu. Kupił słaby sprzęt, kupuje słabe płyty, jest głuchy na argumenty. Nie lepiej sobie samemu w zaciszu domowym dochodzić do swoich wniosków niż dzielić się nimi z ludźmi, u których raczej nie ma co liczyć na zrozumienie? Osób takich jak Squonk_94 jest mnóstwo - pobudki zazwyczaj podobne - moda, gramofon ładnie prezentuje się na szafce itp. I nie ma w tym nic złego, o ile osoba taka nie zacznie na podstawie błędnych przesłanek wmawiać innym, że gramofony są be. Oczywiście, nie są dla każdego, ale litości, po co ferować jakieś wyroki na podstawie błędnych przesłanek. Czasami wystarczy dodać "na posiadanym przeze mnie sprzęcie winyl brzmi znacznie gorzej niż stream" zamiast pisać - "winyl jest znacznie gorszy niż stream".
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
Squonk_94
Posty: 165
Rejestracja: 17 paź 2022, 12:33

Re: Gramofon - czy to w ogóle dla mnie?

#90

Post autor: Squonk_94 »

wiktorsam pisze:
02 lis 2022, 08:57
I serio, uważam, że trolujesz, bo troll właśnie celowo jest głuchy na racjonalne argumenty i jednocześnie podnosi te, które mają wywołać gównoburzę.
Czym chcę wywołać gównoburzę? Nie jestem głuchy, rozumiem co masz na myśli. Nie zgadzam się tylko z tym że moje zasady porównania "nie mają zupełnie co sensu". Można podchodzić do porównań różnorako - można założyć budżet, można założyć że musimy mieć podobnej jakości sprzęt - co Ty podajesz jako jedynie słuszną drogę. A można założyć tak jak wiele osób w to wchodzi - chcę kupić podstawowy gramofon i sprawdzić z czym to się w ogóle je. Czy to w ogóle dla mnie. I jak najbardziej zasadnym dla mnie jest też porównać dźwięku. Dokładnie to samo pisałem przed chwilą.
Dla mnie ma to dużo sensu, dla Ciebie nie musi. Ale nie wmawiaj mi że próbuję zrobić gównoburzę i zupełnie nie rozumiem Twojego punktu widzenia. A w ogóle to jestem fe.
wiktorsam pisze:
02 lis 2022, 08:57
po czym po przejażdżce wchodzisz na forum użytkowników aut typu crossover i zaczynasz narzekać, że jeżdżą wolniej od bmw m3. Mnie to śmieszy, ty uważasz, że takie porównania są ok
No właśnie nie do końca jest tak jak to przedstawiasz. Bo wchodząc w zakup Daćki wiedziałem że będzie wolniejsza. Zastanawiałem się tylko czy będzie na tyle wolna że w ogóle nie będę jej używał i będzie stała i się kurzyła, czy jednak będę (zgodnie z założeniami) odpalał ją 2 razy w miesiącu i cieszył się jazdą. Mniej dynamiczną niż autem sportowym, ale za to z innymi przymiotami.
wiktorsam pisze:
02 lis 2022, 08:57
Cała reszta, którą napisałeś o złotouchych, podśmiewywanie się, próbowanie wciskania nam że nie ma dyskusji to tylko wygodne zabiegi stylistyczne typowego trolla.
Jeśli nie jesteś złotouchy to nie bierz do siebie tego epitetu. Użyłem tego sformułowania lekko złośliwie - jest to pokłosie rozmów w temacie o kablach.
wiktorsam pisze:
02 lis 2022, 08:57
Dyskusja, żeby w ogóle miała miejsce, musi odnosić się do faktów, a nie całej otoczki. Ty skrzętnie olewasz wszystkie fakty, jak te, że Twój tor analogowy jest po prostu bardzo słaby, a czepiasz się właśnie całej otoczki. Jak więc dyskutować?
Nie olewam, nie ukrywam. Wprost jest napisane na czym słucham. Inni forumowicze zdążyli zjechać i wyśmiać ten sprzęt 5 razy. Więc każdy czytający ten temat będzie wiedział na czym było porównywane.
wiktorsam pisze:
02 lis 2022, 08:57
Nie wierzę w nic, czego nie da się zmierzyć, bo słuch ludzki jest zawodny, nasza percepcja zależy nie tylko od doznań słuchowych, ale i oczekiwań, opinii innych, podejścia, nastroju.
I świetnie - nie dajesz sobie nałożyć makaronu na uszy. Tylko uważaj na tym forum z takimi opiniami.


Piterski pisze:
02 lis 2022, 10:11
Przecież Ci pisałem jak się wyrównuje głośność do odsłuchu by porównanie było wiarygodne. Od tego jest gałka wzmocnienie w wzmacniaczu.
A ja Ci odpisywałem że taki sposób wyrównywania głośności nie ma zupełnie sensu przy porównaniach A/B bo trwa za długo.
Piterski pisze:
02 lis 2022, 10:11
Koledzy zarzucają Ci to, że nie mając dobrych podstaw do oceny tego co można wyciągnąć z płyt winylowych, ferujesz wyroki na temat jego ułomności. Ja skłaniam się raczej w stronę opinii, że jesteś rozczarowany jakością taniego zestawu analogowego w porównaniu do tego co za te same pieniądze oferuje Ci cyfra.
Ja po prostu oceniam na podstawie tego co otrzymałem. Miałem pewne oczekiwania, miałem pewne niewiadome. A teraz to weryfikuję. Czy się rozczaruję, czy będę wniebowzięty, czy może będzie gdzieś pośrodku - to się dopiero okaże. Narazie jest za wcześnie jak dla mnie żeby cokolwiek wnioskować.
To co mogę ocenić to to że używane płyty jako tańsza alternatywa dla nowych jest chybioną decyzją. I narazie tyle wniosków.
Amplituner - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe
DAC - Referencyjne kable - Kolumny głośnikowe aktywne
Telefon - Referencyjny kabel - Słuchawki
ODPOWIEDZ