frajda grania przez otwarte okna i drzwi na zielona trawkę i warsztat przy robocie - bezcenna...
nic mi już więcej tu nie trzeba,

Ale, winylowy bakcyl - skubany nienażarty ( u mnie raczej w postaci "Cebulowego Janusza" ) nie lubi spokoju w interesie -
i kusi, k.... kusi, już codziennie, by zapytać szanowne grono - ( wstydu się przez to najem, ale nie przegadasz robaka ) - no to pytam:
Jak by kto miał jakąś używaną igłę do V-15 III - więcej niż podstawową, bo te mam teraz- ale jeszcze mogąca trochę pograć i chciał się z nią rozstać za jakieś "normalne" pieniądze to bym był zainteresowany, tylko na spokojnie.
Cel eksperymentu ? usłyszeć inna igłę w takim biednym torze muzycznym - i czy da się wyciągnąć z niego więcej ?