Kolekcje sprzętowe forumowiczów

[Martynka]

nie

Dzięki

Taki widzę z Ciebie "Mateuszek - kłamczuszek"

[kukiz 30]

posłuchać

Bo zamiast na Śląsk jadąc urlop brać to Ty na noc do roboty. Kubuś by Ci karteczkę napisał

Ale fakt działo się. Widziałeś Michała w akcji. Słuch ma chłop ponad przeciętny. Zrobił kilometr po salonie chodząc i słuchając ale to co z tego wyszło to kosmos. Ja bym rok ustawiał i nie doszedł do takiego stanu. Jak przyjechaliście to słuchać trzeba było siedząc na kanapie, po jego zabiegach cały pokój był w dźwiękach.

To było świetne doświadczenie zobaczyć go w akcji. Tym bardziej że to naprawdę robi kolosolną różnicę.

[ebola1972]

A co to za czary mary były?

[Martynka]

czary mary

A takie hokus pokus

Elektrostaty mają wiele zalet jak i wad.
Jedną z nich jest konieczność prawidłowego ustawienia. Folia gra w dwie strony więc dużo większe znaczenie w rozchodzeniu się dźwięku niż w tradycyjnych głośnikach ma i odległość od tylnej i od bocznych ścian, kąt nachylenia i odchyl od osi w stosunku do całego pomieszczenia. Przy złym ustaieniu albo nie ma sceny albo jest punktowo albo jest przerysowana, masz wrażenie że jeden instrument jest 3 x większy niż inne.

Przy pierwszym odsłuchu przymierzając się do zakupu scena była piękna ale idealnie w jednym miejscu. Przesunięcie się w bok albo do przodu o pół metra powodowało że z niej wychodziłeś. W tym miejscu gdzie trzeba stał fotel, na środku salonu i tylko tam było dobrze. Kolejne CLS słuchałem u kogoś innego i już było lepiej aczkolwiek bez polotu bo wzmak siadał. Te które kupiłem to, tam znów sceny nie było wcale ale ciężko o nią w 14 metrowym pokoju i rozstawieniu ich o metr od siebie. Ja kupując je wiedziałem już co potrafią. W zasadzie tylko oceniłem wizualnie i czy są sprawne.

Tak więc wiedziałem że może być długa walka o scenę i na poczatek ustawiłem je o metr od ściany i skierowałem do siebie. Efekt jak przy pierwszych CLS. Jest pięknie ale tylko tutaj, dwie osoby nie posłuchają bo się będą przepychać. Akurat kolega który to dźwięk potrafi rozbić na częstotliwości i powie Ci gdzie są braki i odchylenia (to nie żart, to umiejętność wyuczona, słuchanie selektywne, realizacja dźwięku) miał czas i czekał na moje CLS bo Martina Logana nie zna tak dobrze. Przyjechał i podłubał w uszach najpierw aby wyrównać ciśnienie. Usiadł gdzie na ogół słucham, wstał stanął przed, stanął za, przodem, tyłem bokiem jak szaman jakiś i powiedział. Tu masz do tąd pełne pasmo, tu się gubi tu jest dupa. Zapuścil parę kawałków których realizację zna i ceni i zaczął obracać i przesuwać głośniki. Chodzić po pokoju i słuchać, siadać i słuchać, znów głośniki w prawo znów w lewo znów do siebie, znów od siebie. Mnie nawet w domu nie było przez chwilę. Co tam robił jeszcze wie tylko Paweł. Ale jak ja wróciłem do domu po paru minutach to każdy miał uśmiech i głową przewracał. Ja wchodząc do salonu patrzyłem pod nogi co by instrument nie rozdeptać jakiegoś. W takim wydaniu CLS jeszcze nie słyszałem... wróć, takiej sceny w domu jeszcze żadnym nie usłyszałem. Zaczyna się od miejsca w którym siedzę żeby nic nie tracić a chodząc po salonie, będzie tego parę metrów muzyka jest wszędzie. Wręcz atakuje jak ptaki u Hitchcock'a.

Nie czaruję teraz, tego nie idzie opisać a jestem oszczędny w słowach w tym przypadków. To właśnie zrobił Michał. Ustawil głośniki pod wzmacniacz i pod pokój. Uporał się w 20 minut z największą wadą elektrostatów.

Parę minut wcześniej słuchaliśmy Snell. Nie ma różnicy czy stały obok czy szeroko, czy przesunięte w osi czy wysokości. Scena ta sama, naprawdę ładna i poukładana ale nie wypełniała tak pokoju nawet w paru procentach jak CLS.

Się rozpisałem... a jeszcze kondensatory przede mną. Na szczęście są po 3 na zwrotnicę.

[Martynka]

Znalazłem kolejną zaletę CLS, żona doniczki na nim nie postawi

[Lukasz31]

Na testach JBL 4311b

[Cichy5000]

Na testach JBL 4311b

Jaki ładny egzemplarz... proszę o recenzje po testach

[amrowek]

@Martynka zaznaczyłeś na podłodze jak sa ustawione??? Jak kto przesunie o parę cm...

[Martynka]

zaznaczyłeś

Przeczytaj uważnie a się dowiesz. Dopóki nie wpadnie nowy parkiet scena bezpieczna.

[Lukasz31]

Martynka masz do tych CLS dedykowany sub ?

[Martynka]

Jesteś pewien że trzeba??
Powiem tak, jako wielbiciel starych klasycznych Infinity uwielbiam bas... I tu mi go nie brakuje. To może zasługa mojego salonu bo jak powiedział "mój akustyk" :

"... Jakby nie było akustyki pomieszczenia to nie da rady i ni huhu. U Ciebie to chyba radio internetowe na blutucie zagra. . Szczęściarz bym powiedział....architekt szczęściarz..."

Koniec cytatu

[Martynka]

zaznaczyłeś

A co do zaznaczania to po sarkazmie stwierdzać mogę że mało elektrostatow słuchałes albo słuchałes już tych które są ustawione. Taki ich urok. Ale wiesz, miałem w zeszłym tygodniu gramofon Akai, taki szarosrebrny plastik, czarne plastikowe ramię, automat. Idker nie kręcił bo przekaźnik który po przesunięciu ramienia włączał silnik splesnial w środku. Ale co tam położone było to grało, zero regulacji Są też inne. Dajesz wkładkę, ustawiasz wagę, kąty i inne dupsy i wtedy gra... ale jak. Plastikowy automat... hmm, wielki żal że nie da się tego odsłuchać co słyszałeś. Tyle, czasem trzeba coś ustawić żeby grało i nic w tym złego za to nagroda po wszystkim...

A tu coś od ML

[kukiz 30]

Oj zdziwilibyście się jak te grzejniki grają. Życzę każdemu takich doznań i wrażeń.

[amrowek]

zaznaczyłeś

A co do zaznaczania to po sarkazmie stwierdzać mogę że mało elektrostatow słuchałes albo słuchałes już tych które są ustawione. Taki ich urok. Ale wiesz, miałem w zeszłym tygodniu gramofon Akai, taki szarosrebrny plastik, czarne plastikowe ramię, automat. Idker nie kręcił bo przekaźnik który po przesunięciu ramienia włączał silnik splesnial w środku. Ale co tam położone było to grało, zero regulacji Są też inne. Dajesz wkładkę, ustawiasz wagę, kąty i inne dupsy i wtedy gra... ale jak. Plastikowy automat... hmm, wielki żal że nie da się tego odsłuchać co słyszałeś. Tyle, czasem trzeba coś ustawić żeby grało i nic w tym złego za to nagroda po wszystkim...

masz na myśli swój?

[Martynka]

swój

Ale co mój??
Akai kolegi, pamiątka po tacie. Jeszcze z Niemiec Zachodnich z całą wieżą przywieziony.

Wymiana styków w tym żółtym Omron'ie go ożywiła.

Niby przewodził ale miał około 1kR oporu co dawało spadek napięcia na tyle duży że nie trzymał obrotów jak już zakręcił.