Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[Cracker]

Record Store Day zakup.

Rory Gallagher - Live In San Diego '74

[lopek3]

Van Halen – Monument (Live Radio Broadcast)

[Tarkus]

U mnie też hard-rockowo!

Krzysztof Cugowski & Cross - Podwójna twarz
(Pronit 1984)

[trafalgar]

LADY PANK - Akustyczne

[daroleon]

Record Store Day zakup.

Rory Gallagher - Live In San Diego '74


20220423_112426.jpg

I jak?

[lpociask]

Tool – Fear Inoculum

[gyro4841]

Dzisiaj dzień z DM - mam tylko na razie 3 płytki... może kiedyś powiększe zbiór
Najpierwej: Black Celebration
Kolejna: Music for The Masses
Obecnie: Violator

[Domin]

P!NK – "Beautiful Trauma", RCA/Sony Music (88985-47469-1), Europe 2017.

[Domin]

U mnie też hard-rockowo!

[Domin]

Van Halen

[Felix1988]

Legend - Fröm The Fjörds. Zapomniałem o tej płycie, pewnie dlatego, że miałem ją tylko zgraną z LP na CD-R. Teraz odkryłem ją na nowo, dzięki wypasionej edycji na 40-lecie. Quorthon miał wtedy 13 lat, Manilla Road dopiero przygotowywali pierwsze demo, a Legend już grali epicki metal, doprawiony rockiem progresywnym i fusion. Kevin Nugent wymiatał na dwugryfowym Gibsonie - to wielka strata, że zmarł w roku 1983, przeżywszy zaledwie 26 lat. Na bonusowym CD demo z 1978 roku.

[darkman]

No w sumie u mnie też hard core;
Miles Davis In Concert 2LP, 1Press US, Columbia 1973.
Chodzi jak nasze Pioruny na Ukrainie
Siadasz w środku oktetu Milesa, choć muzyków jest dziewięciu, ale wiadomo u Milesa sprawy zawsze są oryginalnie alterowane. No i Se plumkają w koło i wesoło, tak elektrycznie z grubej ruły, ale rytmicznie jak... no sami wiecie. Oczywiście dla fanów, jak ktoś woli akustycznie to są Miluchy pod tym samym tytułem zagrane na wskroś klasycznie. Tu Miles nie bierze jeńców jak zwykle. Muza czarna jak dobrze palona robusta (Reggie Lucas – gitara, ten gość zawsze mnie rozwala jak Schenker co najmniej.. i jestem nieobiektywny, bo po prostu go uwielbiam.. jednego i drugiego. No tak mam i już) z lekką domieszką arabiki bo jest Khalil Balakrishna – elektryczny sitar i Badal Roy – tabla. Oczywiście sam lider na czym i w co leci, to przecież nigdy nie wiadomo, nim się nie posłucha uważnie, ale jedno jest pewne. Leci sobie jak trza i o to chodzi.

Uwaga: Płyta absolutnie nie jest dedykowana miłośnikom mainstream. Słuchanie może być groźne dla zdrowia. Zostaliście ostrzeżeni

[trafalgar]

REPUBLIKA - 82 85

[Domin]

Ozzy Osbourne – "Blizzard Of Ozz", Epic/Legacy (19439812511), EU 2021.

[piotrjazz]

John Jenkins with Kenny Burrell
https://www.discogs.com/release/3909882 ... ny-Burrell