Czekam na kolumny cantony i dzisiaj naszła mnie myśl by porównać brzmienie starego ampli telefunkena RR 100 moc 30W i nowoczesnej yamahy Pianocraft 470D moc 22W.No niby troczę słabszy ale spokojnie powinien napędzać stare 3-drożne kolumny sony 60-ki bo swoje też ma opisane jako 60-ki, tylko dwudrożne.
No to jadziem z próbami.
Popdpiąłem do pianocrafta przedwzmacniacz Analogis Easy Phono i jazda. Grało to jakoś ale tak bezdusznie jakby go coś gniotło, podłączyłem DJ Arta(myślę może Easy kiepski) no dalej takie bezduszne, zduszone ani krążki Led Zeppelin czy AC/DC nie wywołują jakiegoś szczęścia muzycznego na twarzy.. No to winyl słyszę jak brzmi, to poszło CD (yaszka ma wbudowane CD).
Niby lepsza jakość tego grania od winyla ale takie jakieś płytkie. Puszczam Stare Dobre Małżeństwo no i czy vocal Myszkowskiego czy jego gitara jest bez duszy. Myślę sobie, stary jestem głuchy, chyba się czepiam. Może kolumny kiepskie, może za mocne, podpiąłem oryginalne yaszki, no nic to nie zmieniło.
Wydymałem yaszkę a jej miejsce wróciła stara babcia telefunken już bez preampa ( ma gniazdo Phono) i CD Sony CDP-XE 510.
Na talerz Położyłem Led Zeppelin, no i słuch się mi poprawił

.Czysta poezja dla uszu, AC/DC to samo.
No to do CD krążek SDM i jak Myszkowski zanucił "Bieszczadzkie Anioły" i "Czwarta nad ranem", ech słyszę jak paluszki przesuwa na strunach, uczucie jakbym był na koncercie

.
Czas na konkluzję.
Ma toto nowe +Daby, Sraby, Spotify i inne cuda wianki, sterowanie ze smartfona i co z tego jak to gra jak stare taczki.
Załamka, chyba kupię jeszcze jednego telefunkena i wrzucę do szafy, bo 3 stówki to niewielki pieniądz, dla kondycji można spacerować i głośnością sterować manualnie. Pianocraft muzycznie to może staruszce buty czyścić.
W środę będą cantony to zobaczymy jak na nich to zagra, ale na tych starych soniaczach naprawdę przyzwoicie brzmi.
Stare sprzęty górą

.