Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[gyro4841]

Kurka jakoś ostatnio słucham tylko Genesis - na nic innego ostatnio nie mam ochoty. Pomału kompletuje cała dyskografie - już niewiele zostało
Genesis - And Then There Were Three…

[trafalgar]

Phil Collins - ...But Seriously

[darkman]

The Rolling Stones - Sticky Fingers

Lance do boju, szable w dłoń! Bolszewika, goń, goń, GOŃ!

Haniebne ruskie wydanie z sowiecką gwiazdą miast klamry. Wstyd!
W dniu wywalenia na zbity pysk sowieckich szpiegusów z Polski?! I gróźb atomowych tego kremlowskiego pojeba? Jaja se Q robisz??

[Tarkus]

Emerson, Lake & Palmer - Brain Salad Surgery
(Manticore 1973, rok wydania nieznany, ale raczej wczesne, DE)

[MacPhisto]

The Rolling Stones - Sticky Fingers

Lance do boju, szable w dłoń! Bolszewika, goń, goń, GOŃ!

Haniebne ruskie wydanie z sowiecką gwiazdą miast klamry. Wstyd!
W dniu wywalenia na zbity pysk sowieckich szpiegusów z Polski?! I gróźb atomowych tego kremlowskiego pojeba? Jaja se Q robisz??

Znaczy spalić trzeba tego winyla tak?

[darkman]

Zaorać gwoździem i do Putina in postem, niech Q cło zapłaci jeszcze i zabiera to gówno do Diadia Wania.

[Tarkus]

Emerson, Lake & Palmer - Tarkus
(Island 1971, wydanie raczej wczesne, HOL)

[Cracker]

Enigma

[RadTang]

Miles Davis - Miles Davis' Greatest Hits (1969 / 1987, Compilation, Reissue, Stereo, Europe) https://www.discogs.com/release/2051218 ... atest-Hits

Dzisiejsza nocna akcja z nagłym zakupem Tutu na winylu natchnęła mnie do wrzucenia czegoś z mojej skromnej sekcji jazzowej. To padło na Milesa, jakżeby inaczej. Składak, którego bardzo rzadko słucham choć zawiera mnóstwo bangerów.

Ta płyta to fajny wstęp w twórczość lat 60-tych Pana Milesa Davisa. Nie zawiera wszystkiego co warto znać ale za to prezentuje fajny miks nagrań studyjnych i koncertowych.

Nagrania z Kind Of Blue zaprezentowane tutaj to wersje live. Dodatkowo koncertowa aranżacja Walkin' którą cenię za niesamowite tempo. To nie jest zwykłe Walkin', to już jest Runnin'. Ale i tak preferuję oryginał z lat 50-tych...

Niestety, ta płyta to jeden z moich najgorszych zakupów. Strasznie hałasuje! Aż ciężko się słucha. Pozycja z cyklu dla prawdziwych masochistów choć ma u mnie 5* w Discogs.

Dawno niczego nie wrzucałem. Nie chce mi się codziennie wrzucać postów...

[daru0105]

https://www.discogs.com/release/7419545 ... e-The-Band

[gyro4841]

Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego

[Bart_S]

Miles Davis – Birth Of The Cool, Capitol Records, Reissue, Mono, 2016

[Jozi]

To ja może Ptaszyna na dobranoc odsłucham

[gyro4841]

Choć to nie Genesis - ale ....
Phil Collins - ...But Seriously

[RadTang]

Miles Davis – Birth Of The Cool, Capitol Records, Reissue, Mono, 2016

Ja mam takie gazetowe wydanie, z książeczką i CD.
Muszę odsłuchać... Kupione taniej niż cena w Biedronce.