Renowacja drewnianych kolumn

[amrowek]

i jak tu nie wierzyć że teściowa jadowita jest

[kinky]

Panowie, ktoś tym Starwaxem do ciemnego drewna próbował odświeżyć czarne kolumny?
Ewentualnie jakiś inny polecany środek maskujący drobne ryski nadajacy się do stosowania na okleiny? Fornir ani drewno to raczej nie jest.

[mrcnoos]

A pokaż zdjęcie tej rysy/wady. Może coś prostszego da jej radę.

[kinky]

pokaż

Mam nadzieję, że coś widać...

[mrcnoos]

Trochę widać.
Jeden fragment jakby odstawał. Spróbuj go żelazkiem przyprasować, ale zawsze przez bawełnianą szmatkę i od najniższej temperatury, żeby nie stopić okleiny.
Resztę rys powinieneś ogarnąć woskiem do korekt takich rys.
Dostaniesz coś takiego w najbliższej hurtowni meblowej.
Ewentualnie przez internet, polecam woski Ottimo.
Albo coś tańszego, taki zestaw naprawczy:
https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-nap ... 7641836861
Umiejętna korekta nie zostawi śladu po rysach.

[kinky]

Jeden fragment jakby odstawał

Aż poszedłem pomacać... nie wyczuwam, ale przyjrzę się przy słonecznym świetle jutro.
Dzięki zobaczę co jest dostępne w mojej okolicy, ewentualnie zamówię.

[Bart_S]

Koledzy-renowatorzy - pacjent canton quinto. skrzynki deczko przymęczone - to zestaw rezerwowy i niereprezentacyjny, ale jednak warto przywrócić mu choć namiastkę dawnej świetności. ryski płytkie i jakieś delikatne wyszczerbienia mam zamiar lekko potraktować drobnym papierem i użyć starvax'a w kolorze drzewa owocowego. ale co poradzić ze śladami po uderzeniach? jaką szpachlę radzicie?

[mrcnoos]

Bartek, możesz spróbować żelazkiem i na gorąco. Drewno się trochę odkształci i delikatnie wróci do swojego pierwotnego kształtu.
Możesz to samo tyle, że z gorącą parą z żelazka.
Ale uwaga! Fornir prawdopodobnie odejdzie od płyty. I trzeba go będzie przykleić na nowo.
Nie widzę co jest pod fornirem. Jeśli płyta wiórowa to para jest wykluczona, bo płyta spuchnie. Jeśli sklejka to możesz próbować.
A jak ogólnie wyjdzie lipa to zafornirujesz całość
Na koniec oczywiście szpachla, woski itd.

[Bart_S]

dzięki Marcin. skoro podejrzewasz, że odejdzie i będzie dodatkowa robota to zastawiam się, czy w tych mocniej skaleczonych miejscach nie zapodać od razu szpachli i po temacie. jak na to patrzę to nie wydaje mi się, żeby była szansa na odkształcenie w sensie powrotu do dawnego stanu...
a co ostatecznie na renowację czarnych ATL'i?

[Bacek]

czy w tych mocniej skaleczonych miejscach nie zapodać od razu szpachli i po temacie.

Co byś nie zrobił to szpachlę będzie widać. Można się potem ew bawić w maskowanie i rysowanie na szpachli słojów ale efekt i tak niepewny.
Jedyny pewny to zaszpachlować i na nowo fornirować, choć tu w narożnikach mogą być problemy bo tam ćwierćwałki są. Jak już szpachlę na wierzch to ew taką zwykłą do drewna bo te idzie jakoś barwić. Epoksydowe i podobne nie poddają się barwieniu wiec je tylko pod coś a nie na wierzch.

[Bart_S]

OK, dzięki, wiem czego szukać.