Sygnał o niższym napięciu = słabszy sygnał
Jakość znaczenie ma jednakowe Obywatel, bez znaczenia czy mowa o słabszym sygnale z wkładki MM, jeszcze słabszym z wkładki LO MC czy też sygnale liniowym. Im krótszy i grubszy tym teoretycznie lepszy (pomijam kwestie ekranu i jakości żył). Dotyczy to wszelkiego rodzaju przewodów elektrycznych, z kablami głośnikowymi włącznie.
Jednakże w tej teorii kryje się odpowiedź na pytanie, które rzadko pada (o ile w ogóle kiedykolwiek padło na forum). Dlaczego wszystkie gramofony nie miały wyjścia audio tylko w większości przypadków przewód wychodził prosto z obudowy? Otóż właśnie po to by jeszcze bardziej skrócić drogę sygnałową na linii wkładka-ramię-końcówki kabla. Wtedy to miało sens (patrząc na jakość kabli), dzisiaj już tak sobie.
Obywatel pisze:Zwykłe stare kable były lepsze niż zwykłe kable dzisiejszej produkcji - lepsza miedź, grubszy ekran.
Nic tylko się śmiać. No chyba że "zwykłe kable dzisiejszej produkcji" to najtańszy kabel z marketu budowlanego, taki po 3 złote za 2-3 metry
Obywatel pisze:Dziś za dobry kabel trzeba zapłacić znacznie więcej niż kiedyś.
Między innymi dlatego, że podrożała miedź przez chociażby ostatnie 15 lat (prawie 4ro krotny wzrost ceny).
Jednakże technologia związana z wytwarzaniem kabli też poszła do przodu.
Krótko mówiąc, najtańszych przewodów raczej nikt nie powinien polecać, ale gadka, że cena metra słusznego kabla sygnałowego zaczyna się od 100 złotych to faktycznie materiał na HFM czy inny audiofilski magazyn.
Jeszcze wracając do "super" starych kabli. W naszym przypadku nie trzeba daleko szukać dowodów. Wystarczy spojrzeć na przewody sygnałowe naszych starych gramofonów. No niestety, niezależnie czy to wysoki model Duala, Technicsa, Thorensa czy jeszcze kogo, kable te są ich wspólną piętą achillesową.
Obywatel pisze:A wiesz może gdzie można dostać z metra porządny kabel sygnałowy?
W każdym lepiej zaopatrzonym serwisie RTV? Tudzież sprzedawcy online.
Słyszałem dobre opinie na temat przerabiania kabli gitarowych czy mikrofonowych na kable sygnałowe

Oczywiście by mieć stereo potrzebujemy parę takich przewodów.
Obywatel pisze:w której gramofon jest dość sporo oddalony od wzmacniacza - jakieś dwa metry i tak trzeba go będzie podłączyć. Czy to w ogóle ma prawo zagrać dobrze?
Oczywiście. Na mój smak robisz z tego zbyt wielką paranoję. Jakaś trauma z Unitrowego dzieciństwa czy jak? (żart)
A właśnie, żyły w przewodach DIN-5

To dopiero cyrk
