Pokaż mi swoją wkładkę

[MMarek]

ogólnie lekka przewaga shure V15 IV - za neutralność, powietrze, subtelność, scenę. jeśli chodzi o "mięsko", granie mocno rock'owe, dynamikę - sony xl45

Dzięki za podzielenie się opinią...

[darkman]

Latro. Pablos i chłopaki, moja taka: pierwsza wkładziora w tym rocku/2022/. Śrupkóf nie miałem krótszych, ale to się wytnie. .. bardzo spokojna, a brałem pod wieczorne słuchanie tylko do klasyki, bez wodotrysków i natrętności. Trafiłem w punkt.

[MMarek]

Trafiłem w punkt.

No i super i brawo...


Jak mi nie przypadła do gustu seria mk2 jak idzie o Filipki GP4XX (sorry Panowie wiem, że ma dobra opinię na forum), to mk3 już tak...

[kinky]

nie przypadła do gustu seria mk2

to mk3 już tak

Jakie w Twoim odczuciu są różnice dźwiękowe? Co w MKII na -, a w MKIII na +?

[Wojtek]

Dorzucę tylko info, że w serii mk3 rozróżniamy dwie wersje generatora: 400/401/406 oraz 412/420.
Inaczej niż zwykle to bywa w podobnych sytuacjach - niższe modele mają niższą indukcyjność i DCR względem modeli wyższych.
Miało to na celu przede wszystkim wyciągnięcie góry pasma nawet przy prostszych szlifach igieł, tak żeby mimo wszystko cała seria miała podobną charakterystykę.

[MMarek]

Jakie w Twoim odczuciu są różnice dźwiękowe?

Hmmm...
No to może tak...
Mam GP400mk2 z ori igłą i zamiennikiem eliptycznym (nie pamiętam jakim), która od bardzo dawna leży w szufladzie...
Mam tez GP406mk3 z eliptycznym nagusen która ładnie na koszyczku gotowa do pracy stoi na widoku u pudełeczku...

Dla mnie ta mk3 prezentuje kulturę, która mi bardziej odpowiada jak idzie o repertuar którego słucham... Nie jest natarczywa, jest w miarę równa... Jest w moim odczuciu fajną opcją do tzw. muzyki w tle... Przy mk2 się męczyłem trochę...

[kinky]

prezentuje kulturę, która mi bardziej odpowiada jak idzie o repertuar którego słucham

fajną opcją do tzw. muzyki w tle

Mniej więcej Twój repertuar znam z wątku "co kręcisz..." więc daje mi to jakieś pojęcie w jakich gatunkach muzycznych może się sprawdzić lepiej niż MKII, podobnie jak i opinia kolegi darkman wyżej.
Mam headshell bez możliwości regulacji przesięgu, zakładając, że MKII i III Philipsa ma tę samą geometrię (tego nie wiem) to jest to jakaś opcja, aby w przyszłości posłuchać trochę innego brzmienia bez wymiany headshella lub gramofonu.
Dziękuję za opinię

[Bart_S]

mk3 prezentuje kulturę

może spróbuj wyższy model mkII? ja mam 422 i baaardzo lubię. 400/401 są w porównaniu z 422 dużo bardziej natarczywe jeżeli idzie o dół, 422 bardziej wyrównana, szczegółowa.

[Wojtek]

zakładając, że MKII i III Philipsa ma tę samą geometrię (tego nie wiem)

Ma, tak. Można śmiało stosować na gramofonach Philipsa.

[darkman]

Natarczywe, to dla mnie pojęcie pejoratywne.
GP400 mkIII w żadnym aspekcie nie jest natarczywa. Tej cechy po prostu nie posiada.
"Lubię taką sygnaturę bez wodotrysków. Nie wydaje się być nudna, jest przyjazna i dość równa. Pewnie za często nie będę jej słuchał, ale na razie gram Oregon."

To tyle napisałem mniej więcej kiedyś Markowi, gdy poprosił o moje zdanie.
Do rocka czy mocniejszego bluesa, nie wiem jaka jest i pewnie się nie dowiem, bo do tego używam innych wkładek.

[darkman]

Spoko Bartek, ja tylko napisałem o tym co słyszę. MKII nigdy nie słyszałem, ale pewnie Marek zabierze jak będzie jechał końmi do mnie. Chociaż, żeby nam tak się chciało słuchać akurat Fila, to nie jestem pewien

p.s. ops.. wyrwało post, czyli mój też z d...y

[Bart_S]

no to ja właśnie na odwrót - nie mogę nic powiedzieć o III, ale II przerobiłem - 400, 401, 422. igieł też cztery sztuki - dwie od Astatica o różnych poziomach podatności, i teraz dwie shibaty z 422 - jedna też Edowa, drugą od Szefa. bardzo udane, tyle, że niższe modele mniej "delikatne".

[kinky]

Ma, tak. Można śmiało stosować na gramofonach Philipsa.

Dzięki Wojtku, liczyłem na to, że podpowiesz

[MMarek]

Marek zabierze jak będzie jechał końmi do mnie

Wziąć mogę - problem żaden...
Konie tez powinny dać radę uciągnąć te kilka gramów więcej...

Chociaż, żeby nam tak się chciało słuchać akurat Fila, to nie jestem pewien

Ano właśnie...
Ale mogę ją Tobie zostawić na stancji na jakiś czas...

[darkman]

Wkładencja Numero 2/2022.

Nowa zabaweczka w mojej stajence. Korpus oryginalny bez przewijania, oporność oryginalna, igła aftermarketowa Astatic bonded eliptyczna, jaki typ szlifu czy ostrzony dwustronnie sferyk czy też elipsoidalny jeszcze nie wiem. Ściągnąłem sobie data scheet Astatica, ale jeszcze się nie zagłębiałem.
No tak wziąłem z ciekawości i próżności.

Jak gra to nie wiem, bo mam ją od kilku dni ale grałem na GP400 i tę dopiero założyłem. Zaledwie jedna płyta dopiero Kenny Burella, a to zawsze jest złudne.

Czy planuję kiedyś inny szlif? W tej chwili nie wiem. Na pewno zgram tę. A pewnie sprawa mi się rozjaśni, gdy MMarek wpadnie ze swoim oryginałem.
Jednak jak siebie znam, to pewnie będę myślał o kolejnej wkładce, dla experience i co począć? W tej chwili nie myślę o tym, bo kolejną mam już wybraną.. ale na kiego mi tyle tego.. to sam nie wiem! Przecież z założenia nie zbieram, tylko ocalam przed zapomnieniem

Taki lachon Ortofon MC20 mkII, a właściwie 'Woman in Red',

Nie!!! Oczywiście, że nie ja! Kolor heada wybrała żonka, bo mówi - czerwony zawsze dobrze wygląda do srebrnego. No to się przecie nie będę kłócił z babą, bo to facetowi nie przystoi nawet, ani to pod kodeks Boziewicza nie podpada, ani.. no nie wiem.. ufam jej estetyce od lat choć kolorek wyjątkowo paskudny.