Witam. Chciałbym poznać zdanie forumowiczów na temat płyt Beatlesów wydania Aufon z lat 91,92. Mam kilka tych albumów, i brzmią bardzo dobrze, słyszałem że za granicą trzeba za nie troszkę zapłacić, a w Polsce są dość łatwo dostępne na serwisach typu Allegro, Olx.
"Jeśli marnowanie czasu daje ci radość to nie jest to czas zmarnowany"
John Lennon
Miałem z tej firmy bodajże "The Beatles" (a.k.a. "The White Album"). Nie jestem na 100% pewien, ale acetaty cięli chyba z red booka? Notabene słyszałem, że japońskie wydania z 1987 miały to samo źródło.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.
Red book, zemsta KPZR Nie da się porównać z Japońcami z epoki na bordowym winylu. W żaden sposób.
Ruskie, to ruskie i tyle. Dobre wydania mają owszem, klasyki i na innych soviet label. To tak.
Red book, zemsta KPZR Nie da się porównać z Japońcami z epoki na bordowym winylu.
Z pewnością, ale nie pisałem tutaj o wydaniach z epoki - wierzę, że są znakomite. Chodzi mi o japońskie wznowienia z 1987, które podobno były cięte z red booka i dlatego nie są polecane.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.
To nie Aufon tylko AnTrop. Sporo poszło tego.. sam mam parę i zbieram. Często mają zmienione okładki.
Tu przykład z mojej kolekcji.
White Album też mam - o dziwo w wersji pojedynczej! Wydali obie płyty osobno ale powszechniejszy jest gatefold z obiema.
Nie tylko Beatlesi wyszli od nich... Stonesi również - a przynajmniej Sticky Fingers. I debiut The Stooges.
Akurat zdjęcia Stonesów nie mam na kompie...