COVID - jak przechodzę przez chorobę. Objawy, samopoczucie, leki.

[pawlos]

Niestety MZ nie jest rzetelne w swoich raportach. We wrześniu jak pamiętam zaklinali rzeczywistośc ,że jest wszystko cacy i wirus w odwrocie .

Zresztą jaki kto by miał sens , dodawać zmarłych na c-19 ?

Jakim? Nazwiska jakieś?

Chyba żartujesz .Prawdziwi .

[wojtekf]

Obrażacie bo brak argumentów

Doczytałeś jak wygląda proces publikowania wyników badań i co to są recenzje vel „peer review”?
Wyjaśniłeś, co według Ciebie oznacza pozytywny wynik testu?

Powtarzasz półprawdy, skrzętnie omijasz pytania o konkrety i uderzasz w ton „obrażajo, bo im argumentów brakuje”. Pięknie dałeś sobie wyprać mózg

[Bacek]

Nie możecie uwierzyć ,że jak to preparaty nie działają . A miało być tak pięknie .

A nie działają? Skąd takie informacje? I ktore preparaty bo już się gubię czy chodzi o szczepionmi czy o domowe zagzajery na COIVID?

[kinky]

Niestety MZ nie jest rzetelne w swoich raportach

Spoko. W takim razie teraz też (bo dlaczego miałoby być inaczej niż we wrześniu) są nierzetelni podając w zeszłym tyg. prawie 30 tys. zakazeń i 400-500 zgonów dziennie?
Podaj w takim razie, proszę jeszcze raz, wiarygodne źródło informacji z tej. fot, że we wrześniu zmarło na covid ok. 1500 osób, a nie 302.

jaki kto by miał sens , dodawać zmarłych na c-19

No właśnie, jaki? Ale chciałbym żebyś Ty odpowiedział, bo Ty podajesz takie dane.

Chyba żartujesz .Prawdziwi .

Skoro są prawdziwi to na pewno mają nazwiska, poproszę kolejny raz te nazwizka w takim razie, chętnie zapoznamy się z ich badaniami.

[Quarter]

Skoro są prawdziwi to na pewno mają nazwiska, poproszę kolejny raz te nazwizka w takim razie, chętnie zapoznamy się z ich badaniami.

Daj spokój - to są lekarze w podziemiu, wykładający wirusologię na tajnych kompletach. Posługują się tylko pseudonimami, odkąd zorientowali się, że wraz ze szczepionką wszczepiane są miniaturowe kamerki. Wiekszość przeszła już operacje zmiany twarzy, mają nowe tożsamości z dark netu i wszyscy noszą pod czapkami metalowe durszlaki, tak na wszelki wypadek. A w słuchawkach Edzia G.

Kochani, to jest już przegrana sprawa - nie porozumiemy się, poziom dezinformacji jest już tak duży, że jak obalisz jedną tabelkę, to za sekunde pojawi się druga, z której wyniknie, że jest korelacja dodatnia między zaszczepieniem a ilością roztoczy w dywanie. Nie ma co się prężyć, nie przetłumaczysz.

Ciekawie się zacznie, jeśli rząd spróbuje wprowadzić obowiązkowe szczepienia.

[Merrick]

Infodemia jest szerzona przez Byrama Bridlea i Vandena Boschcea którzy są krytyczni wobec szczepionek a są naukowcami. Prowadzi to do dysonansu poznawczego. Osoby które nie potrafią syntetyzować napływających informacji -a są ich tysiące, szukają jakiś prostych konstrukcji myślowych "wytrychów" dzięki którym walczą z lękiem przed śmiercią i ciężką chorobą. Oczywiście jest to działanie bezowocne gdyż podstawowym czynnikiem wpływającym na prawidłową ocenę sytuacji i podjęcie właściwej decyzji jest iloraz IQ. Bez tego ani rusz. Tak jest skonstruowany świat ze bez darwinowskiego doboru naturalnego i adaptacji do zmieniającego się środowiska nie przeżyją. No chyba ze podłączy się im tlen Tu tylko pomogła by centralnie zarządzana komuna jak za Jaruzelskiego (czyli człowieka honoru wg. Michnika ) Wtedy Jaruzelski dziś SLD zarządziłby szczepienie i koniec tematu a każdy antyszcepionkowiec byłby wtedy dysydentem

[kinky]

Daj spokój - to są lekarze w podziemiu

Jasne, ale niech kolega pawlos się określi, którzy to konkretnie są "prawdziwi" w jego mniemaniu.

Byrama Bridlea i Vandena Boschcea

A w Polsce np. Roman Zieliński.

Ja bym tylko chciał żeby kolega przyznał (jeśli znajdzie w sobie odwagę), że opiera swoje wnioski na błędnych danych, jak chociażby ta sfałszowana wrzutka z zachorowaniami za wrzesień.

[wojtekf]

Nie wiem kto ten obrazek puścił w obieg, ale te dane się kupy nie trzymają jeśli spojrzymy na dotychczasowe cotygodniowe raporty za wrzesień.

MZ już skorygowało te dane. Tylko pewnie kolega tego już nie będzie dalej przekazywał...

[Peter007]

"Alternatywni" nie odpowiadają ani na pytania ani na odpowiedzi do swoich rewelacji

[zelazny]

Panowie, a ja wciąż zwlekam z zabukowaniem trzeciej dawki tzw. boostera.
Kto z was miał trzecią dawkę? Miałem dwa razy AZ, a teraz będzie Moderna lub Pfizer.
Mama mówi żebym przyjął boostera, bo po sześciu miesiącach od drugiej dawki skończyła mi się odporność.
Także trzeba jebnąć redbulla. Mama miała trzy razy Modernę. Po trzeciej dawce czuje się w porządku.

Widzę, że w wątku toczy się zażarta dyskusja, ale jakoś przestałem czytać, bo mi już głowa rozbolała od nagonki medialnej i dlatego już nie śledzę wątku forumowego, tylko czasem coś tam lekko zerknę.
Wczoraj w radiu jakiś polityk, nie z PiS, mówił o tym żeby w Polsce szczepionki były obowiązkowe dla wszystkich dorosłych.

Mamy nową mutację, bardziej zaraźliwą, co nie znaczy, że groźną. Boję się przyszłości...
Kto wie czy nie "pojawi" się bardziej śmiertelny wirus. Może warto wybudować chatkę gdzieś w górach i w razie czego spierdolić gdzieś daleko, z dala od miasta.

[kinky]

żeby w Polsce szczepionki były obowiązkowe dla wszystkich dorosłych.

Nie przejdzie, PiS nie zrobi tego swoim wyborcom.

Mama miała trzy razy Modernę. Po trzeciej dawce czuje się w porządku.

Czy jest lepsza rekomendacja niż ludzi w takim wieku, którym nie zaszkodziła? Moi rodzice 84 i 81 po 3 dawkach + grypa (do tego tata w trakcie leczenia onkologicznego), tata zero reakcji, mama stan podgorączkowy następnego dnia, to wszystko.

wybudować chatkę gdzieś w górach i w razie czego spierdolić gdzieś daleko

Mam domek nad jeziorem, zadupie. Byłem niedawno okryć roślinki na zimę. Sąsiad przyleciał z njusami - "grubas" (ksywa innego sąsiada mającego domek za zagajnikiem) siedział z żoną nad jeziorem całe lato z małymi przerwami. Wyjeżdżali we wrześniu kończąc sezon i skarżąc się na przeziębienie. Wylądowali w szpitalu, covid. Oboje już nie żyją. Nie byli zaszczepieni.
Rozumiem obawy, ale ja nie mam wątpliwości co do 3 dawki.

[RadTang]

Ja miałem raz Johnsona. U mnie mama mnie zapisała siłowo na boostera (Moderna).
Ja się boję szczepień, samego bólu i w ogóle...
Zawsze tak miałem...

Pierwszą dawkę jakoś zniosłem. No i dopiero co dostałem pracę a do biura muszę dojeżdżać...
Boję się szczepić ale nie jestem szurem...
Mama już doszczepiona, młodszy brat też. Wszystko wporzo i bez problemów.

[zelazny]

Zabukowałem, jedenastego grudnia.

[kinky]

Zabukowałem, jedenastego grudnia.

W sumie to mi przypomniałeś, że od dziś się też mogę zapisać na 3.
Zrobione, 11 grudnia, Pfizer.

[domibobi]

Zabukowałem, jedenastego grudnia.

Dobra decyzja.
U mnie (42 lat) trzecia dawka Pfizer w ostatni wtorek. Lekki stan podgorączkowy w środę, ból ręki przeszedł w czwartek, drobny katar i w związku z tym kaszelek do niedzieli. Nawet fajnie się zdążyło, do weekendu strzeliłem sobie pracę zdalną i przesłuchałem dużo płyt