Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

Tematy poświęcone konkretnym modelom i seriom wkładek
ODPOWIEDZ
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#1

Post autor: zbyszek1982 »

Kupiłem niedawno wkładkę Nagaoka MP110.

Obrazek

Zakup był podyktowany głównie ciekawością. Potrzebowałem też wkładki o sztywniejszym zawieszeniu niż to w posiadanej przeze mnie AT440Mlb.
(AT440 jest wkładką bardzo miękką, a jej podatność dla 10Hz jest w okolicach 30 x 10-6cm/Dyne, przez co nie bardzo nadaje się do ramion o średniej masie efektywnej).

Myślę, że mogę się podzielić kilkoma uwagami, na temat nowego zakupu.

Najpierw o samej budowie. MP110 to nie jest tak naprawdę wkładka typu MM, a często się ją tak klasyfikuje. W polskim internecie, a dokładnie w recenzjach tej wkładki, mamy sporo przeinaczeń wynikających z niezrozumienia anglojęzycznego opisu tej wkładki.

Wkładki Nagaoka z serii MP, to wkładki typu MP :) czyli Moving Permalloy. Jest to rozwinięcie idei wkładek MI (Moving Iron). Innymi słowy, na końcu wspornika nie ma magnesu tylko lekka rurka z permaloju, materiału o dużej podatności magnetycznej. Obok zespołu cewek znajduje się z kolei bardzo silny magnes samarowo kobaltowy, który namagnesowuje rzeczoną rurkę z permaloju. (O zachowaniu ferromagnetyka w polu magnetycznym było w podstawówce/gimnazjum ;) ).
Zaleta tego rozwiązania jest taka, że element ruchomy ma mniejszą masę niż ma to miejsce w wypadku wkładek z ruchomym magnesem, co przekłada się na mniejszą bezwładność wspornika z igłą, krótszy czas reakcji itd.

Co do samej wkładki. Nie jest to wysoki model w serii, bo raptem drugi od dołu. Niestety kolejna w szeregu MP-150 kosztuje już sporo ponad tysiąc złotych. :(

Diament przyklejony do wspornika ma szlif eliptyczny 0,4x0,7mil, czyli szału nie ma. Może się więc wydawać, że wkładka nie powalczy z konkurencją o bardziej zaawansowanych szlifach lub z "nagimi" diamentami na wspornikach.
Wartość podatności podana przez producenta to 6 x 10-6cm/Dyne dla 100Hz, czyli około 18 dla 10Hz. Jest to więc wkładka o średniej podatności.

Brzmienie tej wkładki było i wciąż jest dla mnie sporym pozytywnym zaskoczeniem. Nagaoka swobodnie porusza się w rejonach zarezerwowanych dla AT440Mlb, a pod pewnymi względami przewyższa wkładkę Audio Technica.
Opis brzmienia będzie porównaniem Nagaoki i AT440.

AT440 ma opinię wkładki o ostrej górze pasma i słabym basie. Od razu chciałbym zaznaczyć, że u siebie nie zaobserwowałem tej przypadłości, ale połączenie mojego gramofonu ze wzmacniaczem ma mniej niż 100pF pojemności, dzięki czemu nie występuje podbicie góry pasma.

AT440, po poprawnym ustawieniu, gra dosyć "wyczynowo", kładąc nacisk na eksponowanie niuansów brzmieniowych, co może się podobać. Z MP110 nie ma tego efektu "wow", jest dosyć zwyczajnie, ale to tylko pozory, a jak wiadomo, pozory mylą. ;)

Jako płyty testowe posłużyły mi:
Cassandra Wilson "Travelling Miles" (Wydanie na 75. lecie Blue Note)
Miles Davis "Kind of Blue" (MoFi, 2xLP 45RPM)

Oczywiście słuchałem więcej muzyki, ale te dwa albumy wystarczą żeby wypunktować różnice między tymi wkładkami. Poza tym, znam je na pamięć.

Z AT440, wokal Cassandry jest umiejscowiony przed linią kolumn, podczas gdy reszta instrumentów rysuje się nieco bardziej z tyłu. Głos jest dominujący, wręcz nieco przytłaczający. Kontrabas, mocno wyeksponowany w miksie, brzmi potężnie; słychać wyraźne wybrzmienia strun jak i pudła. Dźwięk zmienia się z utworu na utwór, pokazując różnice w realizacji poszczególnych piosenek.

Z MP110, wokal jest dużo bliżej instrumentów, pozostaje w linii kolumn. Scena jest nieco węższa ale bardziej rozbudowana wgłąb. Głos jest przy tym "mniejszy" i jest umieszczony wyżej na scenie, nie wypełnia tak przestrzeni jak to miało miejsce z AT440. W bezpośrednim porównaniu może więc wydawać się nieco odchudzony, ale po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że jest bardziej prawdziwy. Bliżej tu do wrażenia śpiewającej osoby, niż "źródła dźwięku". Kontrabas brzmi nieco mniej konturowo, bardziej eksponowane są wybrzmienia pudła.

Na Kind of Blue wyszły kolejne różnice w dźwięku kreowanym przez obie wkładki. Tutaj Nagaoka pokazała AT gdzie jej miejsce.
Jak wszyscy wiemy, nagranie KoB jest jak na dzisiejsze standardy dosyć prymitywne. Materiał nagrany na setkę w sporym, otwartym studiu. Nie ma tu zaawansowanego miksu ani produkcji muzycznej, które pozwalają rozwinąć skrzydła AT440 wyciągającej wszelkie smaczki.
Ta właśnie tendencja wkładki AT do wyciągania wszystkiego na wierzch jest przy tym materiale jej największą bolączką.
Z AT440 perkusja jest jakby rozdwojona. Bębny umiejscowione są za linią kolumn, natomiast talerze przed. Ma się wrażenie, że są oderwane od instrumentu. Nagaoka natomiast pokazuje je tam gdzie są. Wszystkie dźwięki perkusji dobiegają z jednej linii za kolumnami. Nie ma więc takiego efektu, że talerz nagle wybrzmiewa przed saksofonem Coltrane'a. Inaczej też brzmi kontrabas. AT440 ładnie rysuje go z tyłu, ale ma się wrażenie, że ma on wielkość raczej wiolonczeli niż kontrabasu. MP110 pokazuje go jeszcze dalej i, co ciekawe, instrument jest dużo większy oraz dużo bardziej wyeksponowany z tła (pomimo że jest "z tyłu").
Dęciaki brzmią świetnie z obydwu wkładek, przy czym AT440 rysuje je na jednej wysokości, natomiast MP110 rysuje trąbkę nieco wyżej niż saksofony, tak jakby oddawała relację pomiędzy umiejscowieniem mikrofonów.

Obie wkładki mają swoje zalety i tak naprawdę trudno jednoznacznie stwierdzić, która jest lepsza. Mnie bardziej do gustu przypadła Nagaoka, bo zdaje się tworzyć pełną synergię z moim wzmacniaczem. Jest bardziej poukładana niż Audio Technica. Możliwe też, że AT nie dała rady pokazać wszystkich swoich zalet przez to, że ramię mojego gramofonu jest dla niej nieco za ciężkie. Tak więc, póki co, AT440 wędruje do pudełeczka, gdzie będzie czekała na drugi gramofon z lekkim ramieniem, a ja zaczynam zbierać na MP200 lub MP300. ;)

Myślę, że istotna będzie też informacja o zdolności śledzenia rowka, która jest wręcz niebywała. Nie udało mi się wprowadzić przesteru na ścieżkach do ustawiania antyskatingu na płycie testowej. Bez względu na ustawienie antyskatingu MP110 wzorowo przechodzi wszystkie testy.
Awatar użytkownika
Desperado
Posty: 38
Rejestracja: 21 lis 2014, 12:31
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#2

Post autor: Desperado »

Porównywałeś może tą Nagaokę z Shure M97XE? Szukam kompromisu między tym Shurem, a AT13EAV. może Nagaoka byłaby sensownym rozwiązaniem.
Fisher MT-6355 /Nagaoka MP110/ AT13EaV
Advance Paris X-i125/Arcam Alpha 7R
Rotel RCD-02
Technics RS-AZ6
Avance Omega 530
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#3

Post autor: zbyszek1982 »

Ze szczurów mam tylko m75, która gra dosyć bułowato.
Awatar użytkownika
hen1
Posty: 34
Rejestracja: 12 paź 2015, 11:47
Gramofon: Brązowy
Lokalizacja: Roztocze

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#4

Post autor: hen1 »

Serdeczne dzięki za ciekawe podsumowanie. :D Od pewnego czasu przymierzam się do zakupu wkładki Nagaoki do mojego Brauna.

Pozdrawiam
Grzegorz274
Posty: 6
Rejestracja: 26 mar 2017, 23:22

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#5

Post autor: Grzegorz274 »

Również cieszę się od niedawna Nagaoką MP110. Mam jednak pytanie co do zalecanych ustawień pojemności preampa. Od kilku dni posiadam Actidampa 4.2 z możliwością ustawienia pojemności. Wiecie może jaką ustawić? Dzięki za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10900
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: PD-300
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#6

Post autor: Myszor »

Dużo producentow pomija ten parametr.
Ustaw 100pf i będzie git.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#7

Post autor: Wojtek »

Albo lepiej: próbuj różnych pojemności i zostaw tą która najlepiej Tobie pasuje :)
Po to to jest :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
caveas
Posty: 603
Rejestracja: 07 sty 2015, 18:32
Gramofon: Telefunken CS20

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#8

Post autor: caveas »

I jak wyszły najlepsze ustawienia pojemności? A jaką masz pojemność kabli połączeniowych?
Ar2r
Carver 4000, C-500 Tannoy HPD315A :chores-mowlawn:
ARTMAX
Posty: 1
Rejestracja: 13 lut 2020, 01:55

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#9

Post autor: ARTMAX »

Niezrozumienie anglojęzycznego opisu?
Co to jest w takim razie permaloj? Jesze lepiej : rurka z permaloju ;)
Alloy to stop metalu, perm wskazuje, że utrwalony. Więc mamy do czynienia z rurką z utrwalonego stopu, nie z żadnego permaloju (coś takiego nie istnieje)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#10

Post autor: Wojtek »

ARTMAX pisze:
04 cze 2021, 07:05
nie z żadnego permaloju (coś takiego nie istnieje)
Aha.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Permaloj
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Rafacio
Posty: 65
Rejestracja: 19 cze 2021, 07:30
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#11

Post autor: Rafacio »

ARTMAX pisze:
04 cze 2021, 07:05
Więc mamy do czynienia z rurką z utrwalonego stopu
Czyli z permalloyu.
Kenwood KD1500 - AT VM740ML - Yamaha R-N800 - Mission QX
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 3238
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#12

Post autor: Bacek »

ARTMAX pisze:
04 cze 2021, 07:05
Alloy to stop metalu, perm wskazuje, że utrwalony. Więc mamy do czynienia z rurką z utrwalonego stopu, nie z żadnego permaloju (coś takiego nie istnieje)
Hot to gorący dog to pies. Czyli mamy do czynienia z rozpalonymi a właściwie napalonymi psami, nie ma żadnych hotdogów.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Tomaszek1974
Posty: 77
Rejestracja: 07 lut 2021, 16:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#13

Post autor: Tomaszek1974 »

O tej wkładce nagaoki pisano dużo dobrego. Ciekawi mnie jednak fakt żywotności Nagaok- 200 godzin według zaleceń producenta. Jak myślicie, czy wynika to z rygorystycznego i rzetelnego podejścia firmy do sprawy? 200 godzin według laboratorium , a po przekroczeniu tej liczby zaczyna się " starzenie " igły niesłyszalne dla ucha, ale firma uczciwie mówi o tym fakcie? Czy faktycznie po dwustu godzinach jest słyszalnie gorzej?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#14

Post autor: Wojtek »

Już kiedyś to było omawiane, w sumie to wielokrotnie: viewtopic.php?t=11069
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Tomaszek1974
Posty: 77
Rejestracja: 07 lut 2021, 16:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Nagaoka MP110 (i trochę o AT440Mlb)

#15

Post autor: Tomaszek1974 »

dzięki :D
ODPOWIEDZ