Jak czyścić płyty winylowe?

[Ann88]

Znaleziony w sieci poradnik czyszczenia winyli:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GoOUZfmBHuM[/youtube]

[thechefbeats]

Siema obserwuje forum od jakiegoś czasu i postanowiłem kupić te myjkę którą sobie chwalicie (knosti) mam ja od tygodnia, miksturę zrobiłem taką jak z forum i tak:
płyty różnie czyście raz dobrze raz puszczam płytę kilka godzin po umyciu i kurz mi zbiera z rowów ale to już nie wiem bo jak zaświecę latarką do widzę jak kurz lata nad płyta i może to przez to on opadnie i potem się tak dzieje gramofon mam pod biurkiem na półce może dlatego/
Lipa jest z płytami Rosyjskimi i Polskimi "Muza" wylewa się farba i jakiś proszek zaciek się robi potem i mikstura lekko czerwona próbowałem tak jak kolega gdzieś tu pisał ze użył gumek od słoików ale to nic nie dało jeszcze ciężko się kręciło bo ledwo co chciało to wejść w myjkę, gdzieś ta woda wpada i teraz się zastanawiam jak mam swoja kolekcje "muza" umyć
Płyn użyłem na jakieś 10 płyt i zmieniłem bo już był brudny i zostawało troszkę na płytach kropeczek które potem znikały po wyschnięciu.
oceniam te myjkę na 4-
tez mam te szczoteczkę co wyżej na filmie i jest nawet fajna czasem nią przejadę płytę i jest spoko
kupiłem tez kopert 50
http://allegro.pl/koperty-do-plyt-lp-an ... 35686.html
i zużyłem jakieś 20 chwilowo i mam wrażenie ze są lekko za duże większość z nich wystaje lekko z koperty są o jakieś 3mm za duże
jak by były te japońskie to by były okej, tanie to zawsze dziadostwo.

[vinylpiotrek]

Możesz, teraz dokupić tych ciaśniejszych foliowych, a te spokojnie czasem wykorzystasz do płyt z "luźniejszymi" okładkami.

[JacK]

Co do gumek od słoików to faktycznie kiepski patent. Jednak można dać uszczelki, trzeba się tylko wybrać do sklepu z akcesoriami wodno-kanalizacyjnymi. Uszczelek wszelakich w takich sklepach jest sporo. Ja dobrałem taką która mniej więcej pasuje do średnicy zewnętrznej krążka dociskowego i jest niezbyt gruba. Nie jest to idealne rozwiązanie jednak płyty muzy z czerwonymi labelami myje teraz bez większych problemów. Czasami tylko coś pocieknie jak zbyt długo teram tak zabezpieczoną płytą w myjce.

[eenneell]

ipa jest z płytami Rosyjskimi i Polskimi "Muza" wylewa się farba

Jednym słowem"
duppa

[Analogowe ucho]

ipa jest z płytami Rosyjskimi i Polskimi "Muza" wylewa się farba

Jednym słowem"
duppa

Odkąd sięgam pamięcią płyty winylowe czyszczę tak:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=EBcubKfXy1U[/youtube]

1.W przypadku labeli które farbują trzeba uważać aby woda nie dostała się na powierzchnię labelu, nie jest to specjalnie trudne manualnie.
2. Nie pomylić stron gąbki

Szamanom voodoo od wszelkiego rodzaju myjek, płynów magicznych, o recepturach pilnie strzeżonych w sejfach, gumowych żelów, ultradźwięków, szczotek z włosiem z rzadkich materiałów lub unikalnych gatunków zwierząt, powiem tak: A idzie wy w czorty.

[pman16]

^ To by wyjaśniało etymologię nazwy Twojego bloga Jak również to, że u Ciebie usuwanie trzasków z nagrań to godzina roboty na 1min nagrania Może gdybyś pobawił się szamańskimi metodami dla mniej wtajemniczonych efekt dało by się osiągnąć szybciej?

[Analogowe ucho]

^ To by wyjaśniało etymologię nazwy Twojego bloga Jak również to, że u Ciebie usuwanie trzasków z nagrań to godzina roboty na 1min nagrania Może gdybyś pobawił się szamańskimi metodami dla mniej wtajemniczonych efekt dało by się osiągnąć szybciej?

Najlepiej gdybym umył na myjce za tysiące dolarów Polski winyl z firmy Pronit, w której, to do masy winylowej dodawana kurze białko
aby poprawić jakość. Jeszcze by się to białko wypłukało i dopiero byłby jaja
Nie dajmy się zwariować.

[Winters]

Jeżeli ktoś tu wariuje, to chyba Ty

Większość forumowiczów używa chyba myjki Knosti, lub podobnej aparatury, a to nie kosztuje "tysięcy dolarów". Mycie wodą z mydłem jest dobre jako wstępne czyszczenie płyt tragicznie brudnych, na których powierzchni z błotem i kurzem można doszukać się połowy zawartości butelki taniego wina. Poza tym - same szkody, bo w rowkach w takim przypadku zostanie mydlany osad. Taki jak w reklamie Dove

Mieszanka izopropylenu i wody zdemineralizowanej z dodatkiem małej ilości detergentu to nie jest szamański wynalazek, bo stosuje się to od ponad 30 lat, a działanie jest potwierdzone przez miliony płyto-praczy.

[Kocewicz]

Z tym że mikstura oparta na alkoholu nie działa w stosunku do wszystkich płyt. Ja jestem właśnie w trakcie testowania metody z "maseczką" na płytach szelakowych. W tym przypadku bałbym się mycia nawet ciepłą wodą, dlatego muszę się uciekać do alternatywnych metod. Jak na razie zdarłem powłokę z powierzchni jednej zdartej płyty i efekty są zadowalające - sporo pyłu pozostałego po szuraniu stalową/zdartą igłą jest widoczne na przezroczystej, zdjętej powłoce. Szczególne ogniska takiego brudu występują w miejscach rys i ubytku masy między rowkami.

[kielek]

Poza tym - same szkody, bo w rowkach w takim przypadku zostanie mydlany osad. Taki jak w reklamie Dove

E,tam... Winters przesadzasz Kolega ma jedynie słuszną wkładkę,której igła ma szlif jak shibata,więc na pewno ładnie cały ten syfek wyciąga

[Analogowe ucho]

Większość forumowiczów używa chyba myjki Knosti, lub podobnej aparatury, a to nie kosztuje "tysięcy dolarów". Mycie wodą z mydłem jest dobre jako wstępne czyszczenie płyt tragicznie brudnych, na których powierzchni z błotem i kurzem można doszukać się połowy zawartości butelki taniego wina. Poza tym - same szkody, bo w rowkach w takim przypadku zostanie mydlany osad. Taki jak w reklamie Dove

Miałem kiedyś takową w użyciu, efekty były takie same jak mycie ręczne. Poza tym, że nie nadawało się to urządzenie to polskich winyli z czerwonymi labelami, które "puszczają" farbę jak mało co, oraz niektórymi niebieskimi, które farbują mniej, ale również farbują.
Mydła nie polecam, ale płyn do mycia naczyń marki "Ludwik" spokojnie daje radę. Wystarczy po zabiegu bardzo dokładnie powierzchnię powycierać. Po tym zabiegu najczęściej potrzeba płytę raz odtworzyć i za następnym razem będzie ładnie grało.

Umyłem tą metodą kilka tysięcy egzemplarzy.

[Analogowe ucho]

Poza tym - same szkody, bo w rowkach w takim przypadku zostanie mydlany osad. Taki jak w reklamie Dove

E,tam... Winters przesadzasz Kolega ma jedynie słuszną wkładkę,której igła ma szlif jak shibata,więc na pewno ładnie cały ten syfek wyciąga

Jak się bardzo dokładnie umyje, ze dwa razy odtworzy, to żadnego syfu nie wyciąga z rowków, ale rzeczywiście igła potrafi łapać wszelkie pyłki z powierzchni płyty.

[Winters]

Z tym że mikstura oparta na alkoholu nie działa w stosunku do wszystkich płyt. Ja jestem właśnie w trakcie testowania metody z "maseczką" na płytach szelakowych.

Prawda. Dla szelaków alkohol może być zabójczy, bo to może doprowadzić do częściowego rozpuszczenia płyty. Maskę zrobiłeś z wikolu?

Kolega ma jedynie słuszną wkładkę,której igła ma szlif jak shibata,więc na pewno ładnie cały ten syfek wyciąga

No tak, nie ma to jak używać wkładki za sześć stówek do wyciągania syfu z rowka

Umyłem tą metodą kilka tysięcy egzemplarzy.

Kilka tysięcy odtwarzałeś po dwa razy, żeby wyciągnąć coś napakował do rowków? To co ile Ty wymieniasz igłę, co miesiąc?

ZGROZA.

[Analogowe ucho]

Kilka tysięcy odtwarzałeś po dwa razy, żeby wyciągnąć coś napakował do rowków? To co ile Ty wymieniasz igłę, co miesiąc?

Bez przesady z tym wyciąganiem syfu, com niby napakował do rowka. To są na prawdę rzadkie przypadki, że igła pod koniec płyty coś wygrzebała z rowka, gdy płyta dokładnie umyta i powycierana. Musi się trafić bardzo zabrudzony egzemplarz, albo nie dokładne umycie.
Do takich zabiegów mam inna wkładkę.