
Co by nie było

Otóż nie jest tak różowo z jakością tłoczenia jak by się wydawało... Nie wiem czy koledzy czytali ale w necie lekko huczy

Forum Hoffmana, Discogs, ludziska rozpisują się jak to do upy ich kopie brzmią. Płyty są podobno skopane w procesie tłoczenia.
Mycie podobno nic a nic nie pomaga. Nie są to odosobnione przypadki - głównie złe opinie dotyczą pierwszej partii czyli tej do 6 tysi. która już dawno poszła w świat. No można się zagotować - szczególnie jak się wydało tyle kasy a wiele osób poniosło koszty przesyłki z USA, cła, vaty itp bonusy.
I tu teraz będzie ciekawie

Tak oto opisywany jest proces reklamacji choć nie przez wszystkich. Otóż jak się ugadasz że faktycznie jest lipa to dają ci takie opcje.
Odsyłasz - ale wielu osobom to nie pasuje bo koszty lecą na ciebie. Opcja druga - idą ci "na rękę" i musisz udowodnić że dokonałeś zniszczenia wadliwej płyty



Czyli co robisz? Ano co kto tam ma pod ręką. Napindalasz młotkiem w KoBa UHQR za 100 baksów a drugą ręką kręcisz filmik. Ano tak to przedstawiają ludziska na forum Hoffmana. Serio


Podobno AP się tym zabezpiecza przed dostaniem się do obiegu wadliwych (ekstra) kopii. Tu się nasuwają pytania. To ile w końcu tego naklepali ??? 26 tysi? a może 27? 28? Ciekawe. Może z tego powodu są takie opóźnienia w wysyłce kolejnych partii? Bo są i to wszędzie - nawet w USA.
No nic to. Pżywiom – uwidim.
Jako ciekawostka wklejam aukcję z Ebay. I co?! już zgubił pudełko?




https://www.ebay.co.uk/itm/324759162899 ... SwaqxhHpOu