Gramofon do 3000pln

[drapacz_rowkuw]

Witajcie. Jestem nowy na tym forum. Trafiłem tu z polecenia.

Dokonuję właśnie zmian w systemie i szukam nowego gramofonu. Myślę, że nie musi to być nowy sprzęt z salonu bo jak wiadomo w starszych konstrukcjach znaleźć można wiele ciekawych modeli.

Własnie jestem w trakcie zwrotu nietrafionego sprzętu, który został zniszczony w wysyłce. Niestety sprzedający nie zabezpieczył gramofonu i powstały dość duże zniszczenia. To był music hall mmf 5.1

Z czym to będzie grało. Mój obecny sprzęt to:

Wzmacniacz Cambridge CXA81
Głośniki Focal Aria 926 na kanblach CARDAS 101
Do gramofonu mam już kable phono CARDAS IRIDIUM
Do przedwzmacniacza, którego też jeszcze nie mam również CARDAS z serii IRIDIUM.

Interesuje mnie uczciwa reprodukcja dźwięku. Planuję szybko dokupić czarnego ortofona do zestawu.

Brzmienie oczywiście audiofilskie, więc wykluczam napęd bezpośredni i wszelkie bajery z kosmosu.
Automatyka, może... semi. Czy może niepotrzebnie odrzucam napęd bezpośredni? Jednak ładne te technicsy

W Music Hall podobała mi się konstrukcja na dwóch modułach i amortyzacja górnej części.

Jeśli macie coś do oddania od siebie to chętnie poznam Wasze propozycje. Mowa o gramofonie i przedwzmacniaczu.

[SimonTemplar]

Przy kasie, którą masz do wydania to bym się skupił na ofertach od forumowicza @Pawelec.
Tu poszperaj:
viewtopic.php?f=59&t=15809&hilit=Pawelec+poleca

[Bacek]

Brzmienie oczywiście audiofilskie, więc wykluczam napęd bezpośredni i wszelkie bajery z kosmosu.
Automatyka, może... semi. Czy może niepotrzebnie odrzucam napęd bezpośredni? Jednak ładne te technicsy

Zdecydowanie niepotrzebnie. DD można odrzucać ze względu na inne kryteria ale na pewno nie na brak audiofilskosci. Topowe konstrukcje z końca vinylu czyli jakoś z początku lat 80 to dd.

[drapacz_rowkuw]

Brzmienie oczywiście audiofilskie, więc wykluczam napęd bezpośredni i wszelkie bajery z kosmosu.
Automatyka, może... semi. Czy może niepotrzebnie odrzucam napęd bezpośredni? Jednak ładne te technicsy

Zdecydowanie niepotrzebnie. DD można odrzucać ze względu na inne kryteria ale na pewno nie na brak audiofilskosci. Topowe konstrukcje z końca vinylu czyli jakoś z początku lat 80 to dd.

Rozumiem. Starałem się zrobić szybki research i znalazłem dwa gramofony z DD - Technics sl1900 i Sony PS-X7. Sony wydaje się być lepszym wyborem wg opisów przedstawiających go jako produkt bardziej premium. Sony miałbym z wkładką Empire 2000 E/III o której niestety wiem niewiele. Sprzedający mówi, że jest w bardzo dobrym stanie.

Chciałbym potwierdzić, że kupuje dobry zestaw bo póki co wybór pada na sony właśnie. Cena ostatecznie to 2900 dla mnie.

Link do Sony. Mam rezerwację na niego do jutra:

https://www.olx.pl/d/oferta/gramofon-so ... derIndex=2

[zbyszek1982]

Daj sobie spokój z tym technicsem i z tym sony. Koleś od sony chyba już szampana otwiera, że naiwniaka znalazł. Pogadaj z Pawelcem.

[drapacz_rowkuw]

Daj sobie spokój z tym technicsem i z tym sony. Koleś od sony chyba już szampana otwiera, że naiwniaka znalazł. Pogadaj z Pawelcem.

Właśnie rozmawialiśmy przez tel. i decyzja jest póki co taka, że zostanę przy sony na jakiś czas, a będę obserwował co w ofercie kolegi. Mówi, że jest ruch w biznesie i jak rozmawialiśmy to właśnie ktoś podjechał po odbiór pięknego Kenwooda. Jeśli ktoś mi mocno Sony nie wybije z głowy to zostanę przy nim na jakiś czas. Aż tak zła to będzie decyzja?

[zbyszek1982]

Za 3k to jest debilna decyzja. Za 1k można się zastanawiać.

[Regsoft]

Chciałbym potwierdzić, że kupuje dobry zestaw bo póki co wybór pada na sony właśnie. Cena ostatecznie to 2900 dla mnie.

Topowy Soniacz z okresu 1977-78 ... "eksportowa" wersja PS-X6 (rurka ramienia z włókna węglowego) ... generalnie to fajny gramofon ... mechaniczna pełna automatyka (konserwowana wytrzyma kolejne 40 lat) ... bardzo dobry napęd, przyzwoite ramię, sztywna i ciężka plinta z kompozytu żywiczno-mineralnego (SBMC) ... reszta to kwestia gustu ... egzemplarz niby wygląda przyzwoicie, ale ... headshell nieoryginalny (tu była czarna wersja SH-145) ... jakieś dziwne nóżki ... ktoś coś tu może kombinował ... za to cena moim zdaniem zupełnie odjechana ... poniżej 2000 zł miałoby to większy sens choć nie jestem pewny tej wkładki ...

3000 zł to niemało kasy jak na używany gramofon z okresu ich świetności ... również topowy i w dobrym stanie ... czasem jednak ważniejsze jest aby brać od kogoś faktycznie sprawdzonego aby się nie naciąć na jakiegoś wypudrowanego złoma, do którego trzeba będzie jeszcze dokładać za przyzwoity serwis ...

Za 1k można się zastanawiać

No to już też przesada w drugą stronę ... przynajmniej dla mnie ...

[zbyszek1982]

No to już też przesada w drugą stronę ... przynajmniej dla mnie ...

Dla mnie nie, ale pompujmy bańkę dalej...

[Regsoft]

Dla mnie nie, ale pompujmy bańkę dalej...

Dla mnie tak, ale zaklinajmy dalej rzeczywistość...

[zbyszek1982]

Dla mnie tak, ale zaklinajmy dalej rzeczywistość...

Średniej klasy gramofon z końca lat siedemdziesiątych. Czyli ma ponad czterdzieści lat. Żaden high-end. Sony miało sporo wyższych modeli, o czym doskonale wiesz. Ile ma to niby kosztować?

Do tego jeszcze ten trefny mechanizm stabilizacji obrotów z magnetycznym paskiem na spodzie talerza i głowicą.

Zaraz reszta fanbojów się zleci i będzie piać jaki to cud techniki. Dopóki tego szlag nie trafi.

[drapacz_rowkuw]

Pan Paweł przedzwonił do mnie chwilę temu i naświetlił temat bardziej. Otóż jeśli Sony to powinienem celować w wyższy model x-60, które z resztą za 2200 mogę mieć. Tak więc sytuacja się rozjaśnia. Oczywiście wkładka będzie tu i tak grała pierwsze skrzypce. Rzeczywiście jednak cena wysoka tego x7 patrząc na to, że w idealnym stanie klasa wyżej za 2200 dostępna.
Przyznam, że wizualnie x7 trochę bardziej mi się podoba. No ale coś za coś. Tragedii nie ma.

[Bacek]

mechanizm stabilizacji obrotów z magnetycznym paskiem na spodzie talerza i głowicą.

To jest coś co mnie by odstraszyło.

[drapacz_rowkuw]

Ja tego Sony wezmę na start, bo chwilowo nie mam żadnego gramofonu ale myślę o czymś poważniejszym za jakiś czas. Może jakiś Transrotor Dark Star lub coś podobnego. Póki co Sony trochę pogra. Pan Paweł zapraszał mnie do siebie, żebym przetestował Yamahę, którą ma. Super myśl. Problem z czasem jak się chwilę nad tym zastanowiłem.

Jestem ostatnio w wirze wydarzeń i końca nie widać, plus remont, plus remont u sąsiada na dole, którego zalałem robiąc swój , sprawy w firmie i na deser operacja 30.07 po której nie będę za bardzo sprawy. Chcę na ten czas dochodzenia do siebie mieć na czym słuchać płyt, więc na ten moment zostanę przy sony x60. Obym nie żałował. Na zmianę przyjdzie czas niebawem.
Szybko jakiś przedwzmacniacz wybiorę ale póki co celuję w Cambridge Solo ponieważ będzie to grało ze wzmacniaczem Cambridge CXA81 to będzie do kompletu. Głośniki to Focal Aria 926. Mam interkonekt phono Cardas Iridium i ponieważ ten Sony X60 nie ma gniazd RCA będę robił w nim gniazda. Oczywiście z pomocą profesjonalisty.

Czy dobrze celuję z tym przedwzmacniaczem do takiego zestawu?

[zbyszek1982]

ponieważ ten Sony X60 nie ma gniazd RCA będę robił w nim gniazda. Oczywiście z pomocą profesjonalisty.

Kable w tym Sony są zupełnie wystarczające i bardzo dobrej jakości, i żadne iridium-sridium nic tu nie wniesie. Dorobisz gniazda, to 40% wartości gramofonu idzie w piach. Jak chcesz koniecznie wymieniać kable w gramofonie, to je wymień, ale nie dorabiaj żadnych gniazd.