Którego Dżapsa wybrać.
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Którego Dżapsa wybrać.
Forumowicze mam dylemat wyboru pomiędzy dwoma starymi Japończykami. Zamierzam zostać przy jednym z nich ale jakoś nie potrafię się zdecydować. Co byście sobie zostawili - mitsubishi dp 630 full auto czy pioneer pl 300 semi.
Obydwa stoły w podobnym dobrym a nawet bardzo dobrym stanie, przeczyszczone, posmarowane i wyregulowane własnoręcznie.
Mitsu większy i cięższy, płyta wiórowa powlekana z alu frontem z fajnymi klamkami. Ogólnie wykon solidny i sporo metalowych fajch w sterowaniu oraz bezpośredni napęd sterowany serwem, no i w automacie. Z drugiej strony plastikowy pioneer ale jak na plastikową górę też ciężki ze względu na metalowe podwozie na zajebiaszczej amortyzacji. Do tego również dd ale za to sterowany kwarcem. Ten napęd to skała po wyregulowaniu. Silnik cienki jak naleśnik a spasowany... Jak mu na ośkę nałożyłem cieniutki film ze smarowidła to przy próbie wciśnięcia jej na miejsce powstawała poduszka powietrzna, która wypychała go z powrotem. Trzeba było go powoli wkręcać żeby wrócił na miejsce. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem a pare dd rozebrałem w życiu. W mistu po czyszczeniu i regulacji stroboskop ładnie stoi w miejscu choc jeszcze nie sprawdziłem jak długo bo jest u mnie stosunkowo krótko. Z tego wzgledu też trudno mi ocenić brzmienie a dodatkowo przełożenie tej samej wkładki i jej wyregulowanie na hedzie na osobny stół trwa wieczność. Narazie odniosłem wrażenie, że pioneer gra lepiej, że ta jakośc obrotu odbija sie na brzmieniu ale pewności nabiorę jak posłucham dłużej.
Z wyglądu plasticzany pioneer ma niewielkie szanse ale ten napęd mnie zdemolował... No i teraz dylemacik - wybrać oczami czy uszami?
Obydwa stoły w podobnym dobrym a nawet bardzo dobrym stanie, przeczyszczone, posmarowane i wyregulowane własnoręcznie.
Mitsu większy i cięższy, płyta wiórowa powlekana z alu frontem z fajnymi klamkami. Ogólnie wykon solidny i sporo metalowych fajch w sterowaniu oraz bezpośredni napęd sterowany serwem, no i w automacie. Z drugiej strony plastikowy pioneer ale jak na plastikową górę też ciężki ze względu na metalowe podwozie na zajebiaszczej amortyzacji. Do tego również dd ale za to sterowany kwarcem. Ten napęd to skała po wyregulowaniu. Silnik cienki jak naleśnik a spasowany... Jak mu na ośkę nałożyłem cieniutki film ze smarowidła to przy próbie wciśnięcia jej na miejsce powstawała poduszka powietrzna, która wypychała go z powrotem. Trzeba było go powoli wkręcać żeby wrócił na miejsce. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem a pare dd rozebrałem w życiu. W mistu po czyszczeniu i regulacji stroboskop ładnie stoi w miejscu choc jeszcze nie sprawdziłem jak długo bo jest u mnie stosunkowo krótko. Z tego wzgledu też trudno mi ocenić brzmienie a dodatkowo przełożenie tej samej wkładki i jej wyregulowanie na hedzie na osobny stół trwa wieczność. Narazie odniosłem wrażenie, że pioneer gra lepiej, że ta jakośc obrotu odbija sie na brzmieniu ale pewności nabiorę jak posłucham dłużej.
Z wyglądu plasticzany pioneer ma niewielkie szanse ale ten napęd mnie zdemolował... No i teraz dylemacik - wybrać oczami czy uszami?
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Którego Dżapsa wybrać.
A po co przekładać wkładkę skoro obydwa gramofony mają gniazdo SME? Wystarczy przerzucić headshell z wkładką.
Co masz na myśli przez wyregulowanie? Overhang? Jak raz zbadasz/ustawisz to sobie sprawdź linijką dystans od czubka igły do jakiegoś punktu referencyjnego na koszyku - będziesz miał szybciej następnym razem.
A jak chcesz maksymalnie skrócić czas na porównania - kup sobie drugą AT-95E

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Wojtku jasne, że mając SME przerzucam całość. Dziwi mnie, że pomyślałeś, iż mógłbym żonglować wkładką na różnych headshellach
Przez prawie pół wieku życia popełniłem na tyle szewskich błędów, że udało mi się wypracować jako taki kompromis między narcyzmem a pokorą i w tym przypadku akurat dałem radę
Nie zmienia to jednak faktu, iż na obu hedach musze wkładke przestawiać i czas od jednego odsłuchu do drugiego jest na tyle długi, że ciężko wyłapać minimalne różnice bo o takich mówimy. Przy testach lubie jak moge przełączyć źródła w locie, wtedy mam 100% pewnosci a tak z pamieci... Wiesz, zrobiłem w życiu kilka pomiarów mikrofonem i od tej pory wiem, gdzie w tym wszystkim jest miejsce układu ucho - mózg
.
Na tym etapie nie zmienia to faktu, że im dłuzej słucham tym bardziej stawiam na pioneera. Nie to, że w pasmie są jakieś zasadnicze różnice tj. jeden ma wiecej basu, czy góry, czy nawet ta góra, czy tez bas brzmi inaczej, czy też gdzieś coś jest bardziej w przodzie ale całość jakaś taka bardziej spójna, analogowo-subtelna czy liniowa na pionku. Ciężko mi to w ogóle opisać ale coraz bardziej wolę pionka.
Chyba zostanę przy pionku.
ale akurat testuje na ortofonie z igłą om 10 i akurat mam dwie takie wkładki
choć niestety jedną igłę a i tak coraz bardziej dojrzewam do zakupu om 20. Mam wrażenie, że będzie to dobry partner dla tego pioneera.
A jeszcze takie pytanko - jednego ortofona kupiłem z igłą Pro S (4g nacisku
) praktycznie nie używaną. Była zapieta na tym pionku, który nawet skali AS dla tego nie ma. Czy takie coś jest sens sprzedawać? Ktos do czegos takich igieł uzywa?



Na tym etapie nie zmienia to faktu, że im dłuzej słucham tym bardziej stawiam na pioneera. Nie to, że w pasmie są jakieś zasadnicze różnice tj. jeden ma wiecej basu, czy góry, czy nawet ta góra, czy tez bas brzmi inaczej, czy też gdzieś coś jest bardziej w przodzie ale całość jakaś taka bardziej spójna, analogowo-subtelna czy liniowa na pionku. Ciężko mi to w ogóle opisać ale coraz bardziej wolę pionka.
Chyba zostanę przy pionku.
Bardzo zabawneA jak chcesz maksymalnie skrócić czas na porównania - kup sobie drugą AT-95E


A jeszcze takie pytanko - jednego ortofona kupiłem z igłą Pro S (4g nacisku

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Którego Dżapsa wybrać.
DJ tak. Jak skreczujesz to chcesz mieć większy nacisk żeby igła nie wypadała z rowka.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Przerzuciłem przez łikend wszystkie 4 posiadane gramofony, paladium nsp 200, ar dd 1979, mitsubishi dp 630 i pioneer pl 300 na dwóch wkładkach - at i ortofon z podstawowymi eliptykami i jak jest jakaś różnica miedzy nimi to ja jej nie potrafię z pamięci wyłapać. Oczywiście mowa o stołach bo różnicę na wkładkach i igłach słyszę bez problemu. Wydaje mi się, że dd z serwem grają troszkę bardziej wysuniętą, zeby nie powiedziec namolną, górą niż kwarc ale np. żona nie słyszy żadnej różnicy. Niestety ale w ten sposób to ja nie słyszę nawet różnicy pomiędzy mp3 320 kbit a wave z tego samego ripu. Dopiero w locie przełączanie źródla pozwalało mi złapac ubytek przestrzeni na mp3 ale gdybym miał wyjśc i po powrocie wskazac, co gra to kompletnie bym poległ. Przy stołach w locie sie nie da a z pamięci, ja różnicy chyba nie słyszę. Co nie znaczy, że jej nie ma. Miałem w domu akurat drugi wzmacniacz - denona pma 730 i bez problemu słyszałem różnicę miedzy nim a jamahą. Może się komuś to przyda ale wzmacniacz czy kolumny czy preamp wnoszą dużo więcej niż stół w tym przedziale cenowym. No i przede wszystkim wkładka z igłą. Sferyk vs eliptyk to znaczny skok jakości choć i sferyk potrafi zagrać zupełnie przyjemnie. Byc może lepsze szlify byłyby w stanie któregos faworyzowac ale podstawowy eliptyk raczej nie. W każdym razie bardzo ladnie wykonane i łożyskowane ramię w ar 1979 nie zagrało lepiej niż osadzone w plastikach np. w palladium i to na wkładce i igle celowanej w jego punktowy antyskating.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Można dodać, że zaletą kwarcu jest - raz ustawione obroty i zapominasz o temacie. Na serwach trzeba byc czujnym
Obstawiałbym, że w tym przedziale cenowym bardziej trzeba patrzeć na indywidualny stan osobnika. Choćby przesmarowanie i czyszczenie potencjometrów sporo wnosi do pracy talerza.

Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Ameryka nie została odkryta, niemniej dzięki za podzielenie się wrażeniami 

-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Co nie zmienia faktu, że mam 3 gramofony i nie wiem dalej którego zostawić 
W każdym jest coś fajnego... Chyba przyjdzie sprzedać wszystkie i kupić takiego wszystko mającego

W każdym jest coś fajnego... Chyba przyjdzie sprzedać wszystkie i kupić takiego wszystko mającego

-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Ale z tego wszystkiego postanowiłem się rozstać definitywnie z at 95e. Wolę om 10
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Którego Dżapsa wybrać.
I słusznie. Generator bardziej wyważony tonalnie, bardziej zaawansowany i bardziej rozwojowy

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
Czas na podsumowanie wątku bo sprzęt trochę pograł i sam sobie znalazłem "ostateczne rozwiązanie kwestii japońskiej" 
Nadmienię, że w międzyczasie doszła do mnie wkładka AT MG-35V z jakąś lepsiejszą igłą ale sprzedawca pewności nie miał jaką. Jak się okazało - najprawdopodobniej zamiennik od JICO ATS12S. W każdym razie wg mnie kładzie om 10 jak i at 95e i głównie na niej ostatnio jadę. Co do gramofonów to w końcu się sprawa wyjaśniła choć sporo czasu mi zajęło wyłapanie "o co come on". Słyszałem, że coś jest na rzeczy ale musiałem dłużej się pobawić żeby złapać co robi równicę. Do tego doszła żonglerka wkładkami co sprawy nie ułatwiało.
Wycofuje się z twierdzenia, że jak stół dobrze wystrojony to nie robi różnicy jaki. Jednak robi i czasem wcale niemałą.
U mnie zostaje platiczany pioneer bo gra pod każdym względem lepiej od pozostałych. Zaskoczyło mnie palladium bo stawiałem go najniżej w stawce i się trochę zdziwiłem.
Wojtku pisałeś w innym moim wątku, że audio reflexa raczej nie zastąpi i na dzień dzisiejszy gdybym miał wybierać miedzy nimi dwoma to wybrałbym palladium. Niestety ale fajniejsze ramię reflexa czy mistubishi niewiele wnosi, natomiast dynamika gramofonu i owszem. Pioneer pod względem dynamiki niszczy konkurencję ale i brzmi przy tym najsubtelniej. Pozostałe dc serwa brzmią podobnie czy nawet identycznie a różnica jest jedynie w dynamice no i więcej równa się lepiej. A na ile lepiej? To już zależy od odbiorcy. Gdybym miał tylko pożyczone pozostałe gramofony i musiał pozostać przy ar1979 to napewno bym nie płakał z tego powodu i bardziej skupił sie na wkładce i igle niż na zmianie stołu.
Ale na tą chwilę pioneer rulez i to bezdyskusyjnie pod każdym względem oprócz wyglądu
.

Nadmienię, że w międzyczasie doszła do mnie wkładka AT MG-35V z jakąś lepsiejszą igłą ale sprzedawca pewności nie miał jaką. Jak się okazało - najprawdopodobniej zamiennik od JICO ATS12S. W każdym razie wg mnie kładzie om 10 jak i at 95e i głównie na niej ostatnio jadę. Co do gramofonów to w końcu się sprawa wyjaśniła choć sporo czasu mi zajęło wyłapanie "o co come on". Słyszałem, że coś jest na rzeczy ale musiałem dłużej się pobawić żeby złapać co robi równicę. Do tego doszła żonglerka wkładkami co sprawy nie ułatwiało.
Wycofuje się z twierdzenia, że jak stół dobrze wystrojony to nie robi różnicy jaki. Jednak robi i czasem wcale niemałą.
U mnie zostaje platiczany pioneer bo gra pod każdym względem lepiej od pozostałych. Zaskoczyło mnie palladium bo stawiałem go najniżej w stawce i się trochę zdziwiłem.
Wojtku pisałeś w innym moim wątku, że audio reflexa raczej nie zastąpi i na dzień dzisiejszy gdybym miał wybierać miedzy nimi dwoma to wybrałbym palladium. Niestety ale fajniejsze ramię reflexa czy mistubishi niewiele wnosi, natomiast dynamika gramofonu i owszem. Pioneer pod względem dynamiki niszczy konkurencję ale i brzmi przy tym najsubtelniej. Pozostałe dc serwa brzmią podobnie czy nawet identycznie a różnica jest jedynie w dynamice no i więcej równa się lepiej. A na ile lepiej? To już zależy od odbiorcy. Gdybym miał tylko pożyczone pozostałe gramofony i musiał pozostać przy ar1979 to napewno bym nie płakał z tego powodu i bardziej skupił sie na wkładce i igle niż na zmianie stołu.
Ale na tą chwilę pioneer rulez i to bezdyskusyjnie pod każdym względem oprócz wyglądu

Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
A tu rodzinka w komplecie
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...
- pawelgrab
- Posty: 1377
- Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36
Re: Którego Dżapsa wybrać.
i dalej
bzdurny temat i z plastików sam mogłeś wybrać jakiś prosty gram, cały TWÓJ temat to przerost formy nad treścią - zacznij słuchać muzyki i ten twój DENON PMA-730 nie wiem czy napędza właściwie Twoje kolumny no name - bo staruszek z 1983 , i przestań pier..lić o bitach - po prostu stwórz tor dla siebie i tyle

cierpliwość forum (przynajmnie moja się wyczerpała

btw. jak ogarniesz



luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , onkyo sc-60 mk II
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Którego Dżapsa wybrać.
A jak do tego doszliście?

Żeby tak kategorycznie to stwierdzić musiałbyś poprzekładać ramiona między napędami

Chyba że coś źle odczytuję.
Najważniejsze to być zadowolonym z wyboru.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 877
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Którego Dżapsa wybrać.
To tylko moje ustalenie i sprzedawca nie ma z nim nic wspołnego. Na igle nie ma żadnego opisu. Z tego co znalazłem to chyba tylko jico wypuszczało białą obudowę bez opisu - w każdym razie wygada identycznie jak jico na zdjeciu i najlepiej pracuje na nastawach zalecanych przez jico dla tej igły. No i gra lepiej niż zwykłe eliptyki jak om 10 czy at95e. Jak masz inny pomysł to chetnie posłucham. Wyglada dokładnie tak:
https://www.jico-stylus.com/product/ats12s/
Zapewne masz rację i zagalopowałem z taką stanowczą tezą. Na swoje rozgrzeszenie dodam, że ciężko szukać różnic w micro detalach jak dynamika miażdży. To co teraz napisze jest bardzo subiektywne ale jak jest 10db róznicy a o 15 nawet nie wspomnę, to o odrobinę lepsze brzmienie przepadnie całkiem. Byc może jestem zbyt radykalny w ocenie ale uważam, ze mam do tego prawo - posłuchałem od 60 do 75 db w jednym czasie i wiem jedno - nigdy więcej nie zagości u mnie nic co ma poniżej 75db choć pomiedzy 75 a 70 jest ledwie słyszalna róznica ale poniżej jest słabo a przy 60db to... No może nie jest to radyjko tranzystorowe z czasów gierka ale lepszy obraz nie przychodzi mi do głowy.
Do tej pory czytałem, że parametry gramofonu takiego znaczenia nie mają bo to normy pomiarów różne itp. Byc może, ale akurat te co mam w domu to chyba stosowali tą samą normę bo wyszło tak jak w deklaracji. Teraz jak coś kupię, to zestawię to head to head i wtedy sam sobie znajdę odpowiedź. Jest to tylko i wyłącznie mój punkt widzenia i nikogo nie zamierzam przekonywać, że jest on jedyny i właściwy.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...