Muzyka relaksacyjna

Post autor: **Reymont** » 23 lis 2012, 13:05

Wg mnie muzyka tego typu świetnie nadaje się jako "podkład" pod dobrą książkę.
Szukam jakiś artystów wykonujących ten gatunek...

mniej więcej tak mogłoby to brzmieć:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=tYvbCx_XlqY[/youtube]

I nie chodzi mi chyba o ambient. Smooth jazz też odpada. Klasyczna też nie.
Pod czym (kogo) szukać?

rafaln1 · Post autor: **rafaln1** » 27 lis 2012, 22:31

Może Kitaro?

Post autor: **Wojtek** » 27 lis 2012, 23:47

Początek tego klipu wyłapali ludzie na YT. Załatw sobie soundtrack do gry MU

A tak ogółem jeśli chodzi o tematykę "relaksacyjną" to radzę zainteresować się muzyką z kategorii "easy listening".
Kiedyś oznaczało to głównie pewną luźną odmianę jazzu i klasyki, dzisiaj niekoniecznie, ze względu choćby na elektronikę i ambient.

Może też przyjrzeć się kompilacjom spod znaku Buddha Bar, choć mi osobiście to akurat nie podchodzi

Niedawno kupiłem od Darka taki box 8 płyt pt. "Reflections. Great Instrumentals for Today".
Zawiera różne aranżacje na mniej lub bardziej znane tematy muzyczne, właśnie takim "lajtowym" stylu.

Przypuszczam że jak wpiszesz odpowiednie hasła w wyszukiwarkę to znajdziesz masę tego typu kompilacji, nawet na winylu

JacK · Post autor: **JacK** » 28 lis 2012, 15:13

Ostatnio taką "relaksacyjną" muzę zapodali mi w grocie solnej gdzie naprawiałem nadwątlone zdrowie. Po godzinie jak w końcu wyszedłem łeb mnie tak nap... że w domu musiałem odreagować... ciszą. Dla mnie muzyka relaksacyjna to jakieś dźwięki ubrane w zgrabne i nienachalne melodie może jakiś smooth jazz by się nadał.

eenneell · Post autor: **eenneell** » 28 lis 2012, 15:53

A może po prostu "4 pory roku" pana V.

Po tym łeb nie na....la

Post autor: **Wojtek** » 28 lis 2012, 15:58

Myślę, że ta muzyka od "łba" to ta odmiana "relaksacyjnej", za którą stoją badacze

Czyli krótko mówiąc kombinacja z elektronicznie syntezowanymi brzmieniami i badania na ludziach (pomiarowo), czy odpręża im się umysł czy nie...

A prawda jest taka, że rzadko kiedy można taką muzykę nazwać faktycznie przyjemną... przynajmniej nie dla każdego ucha

eenneell · Post autor: **eenneell** » 28 lis 2012, 18:12

Teraz relaksujje mnie
"SANDINISTA" -"the clash"...
...czyli PUNK relaksacyjny

Post autor: **Wojtek** » 28 lis 2012, 23:16

Raczej nie o to chodzi eenneell...

Robert007Lenert · Post autor: **Robert007Lenert** » 28 lis 2012, 23:29

A ja sie w pewnym sensie zgadzam z Łukaszem. Okreslenie "muzyka relaksacyjna" prowadzi do tego...ze przyklado naszego Jacka leb napala po jakichs niestrawnych dla niego plumkaniach

Muzykoteriapia zajmuje sie takimi sprawami, ale material muzyczny musi byc dobierany indywidualnie dla danego sluchacza.

Post autor: **Reymont** » 30 lis 2012, 12:19

JacK pisze:może jakiś smooth jazz by się nadał.

Reymont pisze:Smooth jazz też odpada.

eenneell pisze:A może po prostu "4 pory roku" pana V.

Reymont pisze:Klasyczna też nie.

Robert007Lenert · Post autor: **Robert007Lenert** » 30 lis 2012, 17:36

Posluchaj Briana Eno . Ja lubie przy jego muzyce czytac, lub cos naprawiac

Chocby tego albumu:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=RfKcu_ze-60[/youtube]

eenneell · Post autor: **eenneell** » 30 lis 2012, 21:59

Reymont pisze:
JacK pisze:może jakiś smooth jazz by się nadał.

Reymont pisze:Smooth jazz też odpada.

eenneell pisze:A może po prostu "4 pory roku" pana V.

Reymont pisze:Klasyczna też nie.

Czyli jak?

Post autor: **Wojtek** » 30 lis 2012, 22:08

Reymont już wyjaśnił o co mu chodzi, więc nie ma co męczyć tematu eenneell.

TJ61 · Post autor: **TJ61** » 13 gru 2012, 10:29

Płyta która magicznie mnie relaksuje to
Mike Oldfield - The Songs of Distant Earth, na winylu raczej rzadkość

Post autor: **Reymont** » 14 gru 2012, 18:54

Niezłe. Faktycznie, trochę się ceni

http://www.ebay.com/sch/Records-/176985 ... tant+Earth

Winyl.net