Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
- MacPhisto
- Posty: 1775
- Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
- Gramofon: Victor QL-A7
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
INXS - Welcome To Wherever You Are
JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7
- MacPhisto
- Posty: 1775
- Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
- Gramofon: Victor QL-A7
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
The Rolling Stones - Bridges to Babylon
Zawsze przypomina mi się koncert w Chorzowie i moja mama na telebimie
Zawsze przypomina mi się koncert w Chorzowie i moja mama na telebimie

JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7
- aarset
- Posty: 529
- Rejestracja: 04 cze 2015, 10:25
- Gramofon: Scheu
- Lokalizacja: Opole
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Norweski jazz to moje klimaty - polecam się

Scheu Premier mkII -> Ikeda IT-407 (Scheu Classic mkII) -> Transfiguration Axia (Lyra Kleos) -> ASR Basis Exclusive -> ASR Emitter II -> Klipsch Forte IV
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
- MacPhisto
- Posty: 1775
- Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
- Gramofon: Victor QL-A7
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Joe Cocker - The Life Of A Man
JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
The Rolling Stones - Stone Age (1971 / XXXX, Compilation, Israel) https://www.discogs.com/The-Rolling-Sto ... se/7604651
Ciekawostka z mojej kolekcji. Jedyna płyta z Izraela jaką mam. Na dodatek jednego z ulubionych zespołów. Składanka, która wyszła wbrew woli i bez zgody zespołu. Sporo fajności dla fanów wczesnych Stonesów. Nie wiem czy niektóre kawałki powychodziły na singlach, na albumach (przynajmniej w wersjach UK) ich nie ma...
Ciekawostka z mojej kolekcji. Jedyna płyta z Izraela jaką mam. Na dodatek jednego z ulubionych zespołów. Składanka, która wyszła wbrew woli i bez zgody zespołu. Sporo fajności dla fanów wczesnych Stonesów. Nie wiem czy niektóre kawałki powychodziły na singlach, na albumach (przynajmniej w wersjach UK) ich nie ma...
- MacPhisto
- Posty: 1775
- Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
- Gramofon: Victor QL-A7
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
U2 - All That You Can't Leave Behind
JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Motörhead – Overkill (1979 / 1992, Reissue, Russia) https://www.discogs.com/Mot%C3%B6rhead- ... se/2324181
Taką oto perełkę wyhaczyłem wczoraj! Bardzo nietypowe wydanie od rosyjskiego SNC Records (znanego mi z ich edycji albumów Black Sabbath z 1990 roku).
Poligrafia zerżnięta od innego wydania. Numer katalogowy CLALP 178 prowadzi do... europejskiego wznowienia tego albumu z 1991 roku, które ukazało się nakładem Castle Records. Muzyka może też jest kopią tej reedycji.
O ja cię, ale to kopie! Motorhead to brudny, ciężki rock / metal. Podoba mi się choć trochę mogliby umyć tę muzykę.
Do tego "No Class", które... brzmi jak cover "Tush" od ZZ Top! (i to tak, że aż zacząłem nucić sobie tę piosenkę)
Płyta ta został wytłoczona w Czechach. Tłocznia ta działa do dzisiaj, pod nazwą GZ Media. Stąd nieruskie nr katalogowe i inny niż typowy dla SNC Records label.
Mój egzemplarz ma parę brzydkich rys ale na mojej już nieco zmęczonej igle (ponad rok ją mam) płytka hałasuje tylko między utworami! Cud w mojej Gitowni!!
Pewnie w przyszłości pojawi się więcej płyt od Mötöröwej Głöwy. Na razie znam tylko pierwsze dwa albumy i ten.
Zaraz coś jeszcze włączę sobie do śniadania...
---
Black Sabbath - Paranoid (1970 / 1990, Reissue, USSR) https://www.discogs.com/%D0%91%D0%BB%D1 ... se/1883795
W końcu to mam! Drugi album BS na winylu! Z serii, którą lubię i w stanie który lubię (G+).
Fajnie gra choć komuchy zjedli sałatkę ze szczura... Rat Salad nie ma na tej płycie. Na szczęście mam CD z 1996 na którym jest całość.
Nie jest źle. Spodziewałem się, że będzie gorzej. W zasadzie najgorzej jest tylko na Planet Caravan ale i tak jest git.
Z tej serii jeszcze jest Sabbath Bloody Sabbath zaś SNC Records wydali też Master Of Reality (tłoczone w Czechach, podobnie jak Overkill od Motorhead).
Szkoda, że nie pozyskali debiutu.. W ZSRR / Rosji nie wyszło na winylu. Były co najwyżej pirackie CD, które nie leżą w moim spektrum zainteresowań kolekcjonersko-muzycznych...
Debiut mam na winylu i to normalne wydanie.
Taką oto perełkę wyhaczyłem wczoraj! Bardzo nietypowe wydanie od rosyjskiego SNC Records (znanego mi z ich edycji albumów Black Sabbath z 1990 roku).
Poligrafia zerżnięta od innego wydania. Numer katalogowy CLALP 178 prowadzi do... europejskiego wznowienia tego albumu z 1991 roku, które ukazało się nakładem Castle Records. Muzyka może też jest kopią tej reedycji.

O ja cię, ale to kopie! Motorhead to brudny, ciężki rock / metal. Podoba mi się choć trochę mogliby umyć tę muzykę.

Płyta ta został wytłoczona w Czechach. Tłocznia ta działa do dzisiaj, pod nazwą GZ Media. Stąd nieruskie nr katalogowe i inny niż typowy dla SNC Records label.
Mój egzemplarz ma parę brzydkich rys ale na mojej już nieco zmęczonej igle (ponad rok ją mam) płytka hałasuje tylko między utworami! Cud w mojej Gitowni!!
Pewnie w przyszłości pojawi się więcej płyt od Mötöröwej Głöwy. Na razie znam tylko pierwsze dwa albumy i ten.
Zaraz coś jeszcze włączę sobie do śniadania...
---
Black Sabbath - Paranoid (1970 / 1990, Reissue, USSR) https://www.discogs.com/%D0%91%D0%BB%D1 ... se/1883795
W końcu to mam! Drugi album BS na winylu! Z serii, którą lubię i w stanie który lubię (G+).
Nie jest źle. Spodziewałem się, że będzie gorzej. W zasadzie najgorzej jest tylko na Planet Caravan ale i tak jest git.
Z tej serii jeszcze jest Sabbath Bloody Sabbath zaś SNC Records wydali też Master Of Reality (tłoczone w Czechach, podobnie jak Overkill od Motorhead).
Szkoda, że nie pozyskali debiutu.. W ZSRR / Rosji nie wyszło na winylu. Były co najwyżej pirackie CD, które nie leżą w moim spektrum zainteresowań kolekcjonersko-muzycznych...
Debiut mam na winylu i to normalne wydanie.

- Merrick
- Posty: 2385
- Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
- Gramofon: Thorens TD-160 Super
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)




Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
- piotrjazz
- Posty: 4110
- Rejestracja: 11 maja 2019, 23:20
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Accuphase DP-400, Reimyo DAP-999EX
Accuphase E-280, Harbeth C7ES-3 XD
Accuphase E-280, Harbeth C7ES-3 XD
- Dimas
- Posty: 819
- Rejestracja: 25 maja 2015, 12:54
- Gramofon: SONY PS X65
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Rammstein
Mutter
Mutter
technics sl-1610->shure v15III,yamaha tc-720,ct-710,ca-710,marantz cd54 ->technics SB7
sony ps x65->xl45,V90LPS,yamaha bd s673,yamaha rx a1070,Sony SS X9ED
sony ps x65->xl45,V90LPS,yamaha bd s673,yamaha rx a1070,Sony SS X9ED
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
BEATLEMANIA cz. 1 z ... 28 !
Please Please Me / MFSL
Może niektórzy wiedzą, kojarzą, pamiętają, że parę lat temu sprowadziłem sobie z USA takie oto mityczne pudełko. Cała dyskografia Beatlesów na winylu za jednym zamachem. Odsłuchałem tylko Please Please Me i Abbey Road, po razie. I może jeszcze Help...
Box ten wyszedł w USA w 1982 roku. Został przygotowany na podstawie taśm matek, które przybyły z samego Abbey Road Studios w Londynie! Pierwszy i jedyny raz opuściły one to szczególne miejsce i trafiły do USA.
Kupiłem kompletny, zadbany egzemplarz. Wszystkie dodatki są obecne. Mam książeczkę, kartę gwarancyjną oraz Geo-Disc. Taki audiofilski gadżet do kalibracji wkładki. Każda płyta jest w specjalnej koszulce (można je zakupić osobno, są bardzo drogie ale i cenione) zaś te koszulki są opakowane w kartonową obwolutę, identyczną dla każdego albumu.
Każda płyta ma na okładce zdjęcie... pudełka z taśmą matką! Okładki, zarówno przednie jak i tylne, znalazły się w książeczce dołączonej do boksa.
Mój box ma nr 19618. Podobno wyszło ich tylko 25000. Ile naprawdę było? Tego nikt nie wie... Później te płyty można było kupić osobno. A jednym z pierwszych sukcesów MFSL był... Abbey Road, wydany w 1979.
Boxa nie słuchałem w zasadzie w ogóle - czekał na specjalną okazję jaką było podjęcie przeze mnie pracy. Tak, kupiłem go będąc bezrobotnym! Ale nie za pieniądze rodziców - ze swojego stypendium doktoranckiego. To jeszcze inna historia... Dopiero teraz zamierzam przesłuchać całość, wszystkie 14 płyt. Od Please Please Me aż po Let It Be.
Lecę od początku. Beatlemania polegać będzie na tym, że będę włączać codziennie jeden album z boksa. Do tego, jako uzupełnienie, następna płyta to będzie ten sam album ale w innym wydaniu. W celu porównawczym ale może i nie tylko. Się zobaczy. Wyjdzie w tzw. praniu.
Mam tego trochę, może kogoś zaskoczę czymś...
Jestem już po odsłuchu Please Please Me z boksa. Zadbany egzemplarz, praktycznie bez surface noise (wiadomo jak to jest na słuchawkach... słuchawkowe VG+ to jak NM- na głośnikach
)
Niestety, jestem rozczarowany brzmieniem tego wydania. Dół jest dobry. Fajny bas, zwłaszcza jak jest u mnie podbity na wieży. Usłyszałem klaskanie w I Saw Her Standing There - czego nigdy nie kojarzyłem w tym utworze i wziąłem nawet za jakiś niepożądany hałas!! Ale jakoś mam poczucie, że brakuje tu "mięska" i inne wydania tego albumu jakoś lepiej grają... Jestem srogo zawiedziony MFSL...
Trzeba jednak dodać, że moja obecna igła nie ujawnia w pełni możliwości mojej wkładki. Ja mam taniego eliptyka, który już jest z moją EPC-207C ponad rok. Ale dalej cieszy mnie jej dźwięk choć może trzeba już myśleć o wymianie i zbierać na nową.
Następny post będzie jutro rano, mam nadzieję. Pokażę Please Please Me w innej odsłonie. A jak na razie - jestem zawiedziony i rozczarowany. I z tym uczuciem będę szedł spać... Po legendarnym boksie oczekiwałem czegoś więcej. Ale to może mój sprzęt nie sprostał...
Zresztą co tu dużo mówić - jestem człowiekiem w stanie G (słuch skopany od urodzenia, wada fabryczna.... ) i nawet najdoskonalsze tłoczenia tego nie zmienią.
#Beatlemania
Please Please Me / MFSL
Może niektórzy wiedzą, kojarzą, pamiętają, że parę lat temu sprowadziłem sobie z USA takie oto mityczne pudełko. Cała dyskografia Beatlesów na winylu za jednym zamachem. Odsłuchałem tylko Please Please Me i Abbey Road, po razie. I może jeszcze Help...
Box ten wyszedł w USA w 1982 roku. Został przygotowany na podstawie taśm matek, które przybyły z samego Abbey Road Studios w Londynie! Pierwszy i jedyny raz opuściły one to szczególne miejsce i trafiły do USA.
Kupiłem kompletny, zadbany egzemplarz. Wszystkie dodatki są obecne. Mam książeczkę, kartę gwarancyjną oraz Geo-Disc. Taki audiofilski gadżet do kalibracji wkładki. Każda płyta jest w specjalnej koszulce (można je zakupić osobno, są bardzo drogie ale i cenione) zaś te koszulki są opakowane w kartonową obwolutę, identyczną dla każdego albumu.
Każda płyta ma na okładce zdjęcie... pudełka z taśmą matką! Okładki, zarówno przednie jak i tylne, znalazły się w książeczce dołączonej do boksa.
Mój box ma nr 19618. Podobno wyszło ich tylko 25000. Ile naprawdę było? Tego nikt nie wie... Później te płyty można było kupić osobno. A jednym z pierwszych sukcesów MFSL był... Abbey Road, wydany w 1979.
Boxa nie słuchałem w zasadzie w ogóle - czekał na specjalną okazję jaką było podjęcie przeze mnie pracy. Tak, kupiłem go będąc bezrobotnym! Ale nie za pieniądze rodziców - ze swojego stypendium doktoranckiego. To jeszcze inna historia... Dopiero teraz zamierzam przesłuchać całość, wszystkie 14 płyt. Od Please Please Me aż po Let It Be.
Lecę od początku. Beatlemania polegać będzie na tym, że będę włączać codziennie jeden album z boksa. Do tego, jako uzupełnienie, następna płyta to będzie ten sam album ale w innym wydaniu. W celu porównawczym ale może i nie tylko. Się zobaczy. Wyjdzie w tzw. praniu.

Jestem już po odsłuchu Please Please Me z boksa. Zadbany egzemplarz, praktycznie bez surface noise (wiadomo jak to jest na słuchawkach... słuchawkowe VG+ to jak NM- na głośnikach

Niestety, jestem rozczarowany brzmieniem tego wydania. Dół jest dobry. Fajny bas, zwłaszcza jak jest u mnie podbity na wieży. Usłyszałem klaskanie w I Saw Her Standing There - czego nigdy nie kojarzyłem w tym utworze i wziąłem nawet za jakiś niepożądany hałas!! Ale jakoś mam poczucie, że brakuje tu "mięska" i inne wydania tego albumu jakoś lepiej grają... Jestem srogo zawiedziony MFSL...
Trzeba jednak dodać, że moja obecna igła nie ujawnia w pełni możliwości mojej wkładki. Ja mam taniego eliptyka, który już jest z moją EPC-207C ponad rok. Ale dalej cieszy mnie jej dźwięk choć może trzeba już myśleć o wymianie i zbierać na nową.
Następny post będzie jutro rano, mam nadzieję. Pokażę Please Please Me w innej odsłonie. A jak na razie - jestem zawiedziony i rozczarowany. I z tym uczuciem będę szedł spać... Po legendarnym boksie oczekiwałem czegoś więcej. Ale to może mój sprzęt nie sprostał...
Zresztą co tu dużo mówić - jestem człowiekiem w stanie G (słuch skopany od urodzenia, wada fabryczna.... ) i nawet najdoskonalsze tłoczenia tego nie zmienią.
#Beatlemania
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
BEATLEMANIA cz. 2 z ... 28 !
Please Please Me / Węgry, 1982
https://www.discogs.com/The-Beatles-Ple ... se/1157526
W sobotę chwaliłem się nowymi zakupami. Oczywiście zostały umyte. W tej chwili leci węgierski pressik Please Please Me. I od razu morda jakoś się bardziej cieszy bo wszystko brzmi jak należy. Mam jeszcze Japończyka z 1976 i remaster z 2009 na CD. Ale chyba JP i ten winyl brzmią dla mnie lepiej niż CD. Nie jestem zbyt dobry w porównania dźwiękowe...
Po zaledwie 4 godzinach snu dobudzam się fajnym gulaszem z Bitli. Mmmm Makkartnej jaki smaczny... Polecam to tłoczenie.
Niestety, nie mam ruskiej / radzieckiej wersji...
Choć pewnie jeszcze Jugosłowiańska by się przydała.
(Przepraszam, że w osobnym poście ale tamten jest długi i ma dużo zdjęć więc chyba tak będzie czytelniej)
Please Please Me / Węgry, 1982
https://www.discogs.com/The-Beatles-Ple ... se/1157526
W sobotę chwaliłem się nowymi zakupami. Oczywiście zostały umyte. W tej chwili leci węgierski pressik Please Please Me. I od razu morda jakoś się bardziej cieszy bo wszystko brzmi jak należy. Mam jeszcze Japończyka z 1976 i remaster z 2009 na CD. Ale chyba JP i ten winyl brzmią dla mnie lepiej niż CD. Nie jestem zbyt dobry w porównania dźwiękowe...
Po zaledwie 4 godzinach snu dobudzam się fajnym gulaszem z Bitli. Mmmm Makkartnej jaki smaczny... Polecam to tłoczenie.

(Przepraszam, że w osobnym poście ale tamten jest długi i ma dużo zdjęć więc chyba tak będzie czytelniej)
- MacPhisto
- Posty: 1775
- Rejestracja: 19 lut 2020, 13:09
- Gramofon: Victor QL-A7
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
The Ninth Gate - Soundtrack
Film jak i soundtrack diabelsko dobry
Film jak i soundtrack diabelsko dobry

JVC QL-A7, pre CAT, Yamaha HTR 6130, Dali Zensor 7