vinylpiotrek pisze:@) analogowe ucho
1) były płyty tylko "SXL"
2) to, że zmiana systemu oznaczeń nastąpiła niedługo po zaprzestaniu wydawania premierowych nagrań w miksie, mono, nie upoważnia nas do wysnuwania związków przyczynowo skutkowych, tym bardziej, że nowy system oznaczeń przewidywał prefiks dla płyt mono.
@Tarkus
"Ogień" Breakoutu, który miałem, miał taką okładkę, a w środku płyt "XL"
1. Oczywiście, że były osobne SXl, Xl i łączone SXL z XL, dwa numery katalogowe na okładce, i dwie ceny wydrukowane na okładce, z tego co pamiętam, 80 zł i 65 złotych.
Co do tej płyty Ogień, to mógł to być błąd w zapakowaniu, albo, w fabryce, sklepie, lub w trakcie minionych lat.
2. Dlatego wcześniej napisałem, że to tylko moje domniemanie, a nie pewnik, swoją drogą, ciekawa informacja, że ta płyta Grunwalda, ma, chyba, jako ostatnia oznaczenie SXL, dalsze pozycje mają już oznaczenia SX. Z tego co pamiętam płyta nie doczekała się wznowienia na nośniku CD. Ładna kolorowa okładka a i nagrania ciekawe.
Nie pomylimy się, chyba, gdy powiemy, że w Polsce równoległe wydawanie płyt w wersjach mono i stereo, zaprzestano w pierwszej połowie lat 70.
