wkładka/igła do duala 604

[Stelma]

Zakupiłem świeżo Duala 604 z oryginalną wkładką, oznaczenie igły DN 241.

Co to za wkładka?

Czy warto szukać do niej igły, czy zainwestować w inną wkładkę?

co ładnie zagra z tym gramofonem?

przypuszczam ,że mocowanie wkładek dualowy patent, a nie 1/2cala

[Robert007Lenert]

Kup igle. Ta wkladka zagra podobnie do Shure 75, czyli jak dla mnie bardzo ok.

[Wojtek]

W takim razie masz tam wkładkę Dual DMS 240E albo 242E, ale nie masz żadnego oznaczenia/nazwy na samej wkładce?
Jeśli nie chcesz dużego wydatku to wystarczy zamiana igły, bo to nie jest zła wkładka, ale czy będzie ona pasowała Twoim uszom, to już zależy od Ciebie

przypuszczam ,że mocowanie wkładek dualowy patent, a nie 1/2cala

Kosz w Twoim Dualu chyba i tak umożliwia montaż na 1/2 cala.

[Stelma]

cześć.
a szczura 75 znam, bo mam i to z zajebistą igłą z JICO do wkładki duala znalazłem u nich zamiennik http://stylus.export-japan.com/product_ ... cts_id=294 ale ponad 200pln za eliptyka... dużo mi się widzi
link do sprzętu: http://allegro.pl/gramofon-dual-604-bcm ... 02206.html
nie wiem jeszcze jak i co bo dopiero wczoraj skończyła się licytacja, czekam na towar
a same foty mi niewiele mówią

[Wojtek]

Po zdjęciach widać, że siedzi tam DMS 240 z igłą DN 241
Ewentualnie możesz też zapolować kiedyś na "dualowskiego" Shure M75 (są tańsze od tych na 1/2'') i przełożyć igłę.
Dałoby to możliwość bezpośredniego porównania gramofonów.

[Stelma]

miałem kiedyś szczura z mocowaniem duala, nawet przez dział sprzedaj na forum, go sprzedałem oj źle zrobiłem
czy pod ten koszyk podejdą wkładki 1/2cala?

[Wojtek]

Raczej tak, ale dla pewności, wyjmij półkoszyk Odegnij "łapkę" do tyłu.

[Damianus]

Witam serdecznie użytkowników forum.
Mam nadzieję, że autor wątku nie będzie miał mi za złe jeśli się dołącze ze swoim pytaniem.
Od niedawna jestem posiadaczem Duala 604. Z brumieniem i "dyndającym" odważnikiem sobie poradziłem już wcześniej, jednak dźwięk jaki uzyskuje za jego pośrednictwem nie satysfakcjonuje mnie.
Chodzi o szeleszczące spółgłoski, kiedy się pojawiają są bardzo mocno podkreślane i powodują bardzo nieprzyjemne uczucie. Aż uszy bolą, dosłownie. Nazywa się to chyba sybilantami.
Wkładka to DMS 240 E z igłą wyglądającą na oryginał. Nacisk igły ustawiony na 1,5, podobnie antyskating.
Gramofon podłączony jest do amplitunera Marantz 2325 przez wejście Phono. Kol. Pejot był podobnie niezadowolony z jakości dźwięku i w jego przypadku wina leżała poza samym gramofonem więc i ja takiej ewentualności nie wykluczam ale z innymi źródłami Marantz radzi sobie wzorowo.
Co bardzo dziwne problem ten występuje na wszystkich posiadanych przeze mnie płytach z wyjątkiem jednej, w dodatku polskiej.
Płyty są używane ale wizualnie prezentują się niemal wzorowo. W przyszłym tygodniu planuję zakupić do testu jakąś nową płytę żeby zweryfikować czy to może jednak wina krążków.
Jeśli to jednak ewidentna wina igły/wkładki to co wartego uwagi proponujecie? Słyszałem wiele dobrego o AT110E, i to byłaby ta półka cenowa, w którą bym celował, jednak wkładka jest już niedostępna, natomiast AT120E mimo, że to wyższy model - zbyt droga. Czy np. Grado Black nadawałaby się do tego gramofonu?

[Wojtek]

z igłą wyglądającą na oryginał.

A jakie ma oznaczenie igła? Jaki to model?

Czy próbowałeś może nieco zwiększyć nacisk od optymalnego 1.5g?

[Damianus]

Nie mogę niestety dopatrzeć się żadnych oznaczeń na igle. Wygląda dokładnie tak: http://cleorec.de/naber01/nadeln/dn242z.jpg
Z tego co na szybko zauważyłem podczas poszukiwania zdjęcia to jest DN 242 a powinna być tam jednak DN 241...
Próbowałem zwiększyć nawet powyżej 2g obserwując czy igła nie "siada" zbyt mocno. Dźwięk się zamula a krew z uszu nadal leci w tych momentach co przedtem.

[Wojtek]

Twoja igła to zamiennik. Można jedynie zgadywać "skąd", ale jakość wszystkich tanich jest podobna.
Koledzy tutaj mają tą samą wkładkę i te same igły, może wypowiedzą się czy też im "syczy".

Z tego co na szybko zauważyłem podczas poszukiwania zdjęcia to jest DN 242 a powinna być tam jednak DN 241...

To nie ma takiej różnicy. Do DMS 240E montowano DN 241, a do DMS 242E była DN 242. Wkładki i igły te chyba niewiele się różnią, z tego co pamiętam. Pamiętam też, że była to produkcja Audio Technici dla Duala.

[Damianus]

Przesłuchałem właśnie jedną z płyt, gdzie dokucza mi to syczenie ale w wydaniu na CD. Jest to samo, w minimalnie mniejszej skali, ściągnięty z internetu rip z LP bardzo dobrej jakości, podobnie. By wyeliminować winę wzmacniacza/pre i kolumn podłączałem słuchawki prosto do CD lub komputera, nic to nie zmienia. Chyba po prostu tak zrealizowane nagranie.
W przyszłym tygodniu mają do mnie dotrzeć nowe płyty oraz sprzęt czyszczący do winyli. Być może płyty, które mam mimo, że wyglądają dobrze są już zużyte a ja szukam przyczyny nie tam, gdzie trzeba.
Jest sens inwestować w nową wkładkę skoro obecna igła to lipa, czy lepiej poszukać samej igły dobrej jakości?

[Wojtek]

Jest sens inwestować w nową wkładkę skoro obecna igła to lipa, czy lepiej poszukać samej igły dobrej jakości?

Jeśli chcesz przy okazji zmienić na lepiej to chyba lepiej byłoby zmienić wkładkę. Te DMS 220/240 były fajne, ale nie jakaś rewelacja.

Może jakiś Shure by Ci bardziej podszedł. Stara M75 chociażby i jej krewniacy. Wkładki Audio Technici są znane z podkreślonej "góry"

[Damianus]

Podstawą dla mnie jest zmienić na lepiej
Jeśli dobrze rozumiem współczesny odpowiednik Shure M75 czyli M97xE kosztuje z wysyłką prawie 400zł czyli niemal tyle, co mój gramofon a to tylko kawałek plastiku z jeszcze mniejszym kawałkiem metalu. Wiem, to najistotniejsze "kawałki" w całym urządzeniu, jednak nie jestem przekonany do takiej inwestycji.
W tej cenie jest też dobrze dostępna AT120E... A jak wygląda sprawa z wkładką Grado Black,o której wspominałem, nadałaby się do ramienia w 604? Kosztuje 220zł, czyli mniej niż koszt dobrej igły z Japonii do obecnej wkładki.
Po tych przygodach z bolącymi uszami zadowoliłoby mnie żeby grało, nazwijmy to, poprawnie, tzn. na pewno bez wyraźnego faworyzowania góry, dołu czy środka, więc AT raczej odpadają.
Jeżeli jednak M97xE jest na prawdę warta tych pieniędzy trzeba będzie chyba zacisnąć zęby, zamknąć oczy... i zacząć słuchać

[Wojtek]

Jeśli dobrze rozumiem współczesny odpowiednik Shure M75 czyli M97xE kosztuje z wysyłką prawie 400zł czyli niemal tyle, co mój gramofon a to tylko kawałek plastiku z jeszcze mniejszym kawałkiem metalu. Wiem, to najistotniejsze "kawałki" w całym urządzeniu, jednak nie jestem przekonany do takiej inwestycji.

Gdyby chodziło mi o M97xE to pisałbym o tym modelu, a nie o M75, tak więc niepotrzebnie kombinujesz.
Dostać w Europie tanio używaną M75/M91 to żaden problem. Za zaoszczędzoną resztę kupisz nową igłę.
Jak nie wiesz gdzie patrzeć to zerknij na niemiecki eBay.

Grado Prestige na tym ramieniu może niestety brumieć.

Jak szukasz alternatyw z "nówek" to możesz też zainteresować się Ortofonami 5x0.

czyli mniej niż koszt dobrej igły z Japonii do obecnej wkładki.

Piszmy wprost, że chodzi o zamiennik JICO.