Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[trafalgar]

Ajron mejden -życie po śmierci

[MacPhisto]

Wczoraj za 5 pln na pchlim targu złapałem

The Essential Jerry Lee Lewis

[RadTang]

Tilt - Tilt (1988 / 1988, Poland) https://www.discogs.com/Tilt-Tilt/release/856611

GitWyzwanie - dzień 15!

Trzeci i ostatni dzień Majówki z Muzą.. tzn. tym razem z Tonpressem. Mały sowiecki wtręt: album ten został wytłoczony przez Melodię i to w technologii DMM.

To jedyny znany mi album Tiltu. Łagodny, delikatny, miejscami nawet mistyczny. Głos celebransa Lipińskiego nadaje tej muzyce dodatkowy wymiar. Nie ma tu miejsca na agresję, jest tylko to... łagodny spokój...

Nie wiem czemu ale do głowy cisnęły mi się porównania z Kultem, który jest bardziej szalonym zespołem...

W kolekcji mam jeszcze Czad Komando Tilt i kilka singli. Może ten drugi album wejdzie dzisiaj na talerz. A po nim pierwszy kontakt z Brygadą Kryzys? Niezbadane są wyroki Gitownika...

#GitWyzwanie

[zbyszek1982]

Brokeback - Illinois River Valley Blues

b_irvb.jpeg

[zbyszek1982]

Blue Note - Re:imagined 2020

z ukłonami dla Pawelca

bn_r.jpeg

[trafalgar]

Marillion- Misplaced Childhood

[gk1]

Charles Lloyd & The Marvels ‎– Tone Poem

[aarset]

Patricia Barber - Mythologies

MoFi - 2010

[aarset]

Erik Truffaz Quartet - El Tiempo de la Revolucion

Parlophone - 2016

[RadTang]

Tilt - Czad Kommando Tilt (1990 / 1990, Poland) https://www.discogs.com/Czad-Kommando-T ... ase/856616

GitWyzwanie - dzień 15!

Tilt jeszcze raz. I nie jest to tosamodnowa. Zespół porzucił mistycyzm i łagodność z debiutu za to zyskał punkowy przekaz, power i swoistą prostotę. Tu jest więcej ognia i agresji. Jest Czad!!

Tej płyty Tiltu nigdy jeszcze nie słyszałem. Liczyłem, że będzie w podobnych klimatach co debiut... Nie ma Fal Łaski Techno Rege, jest czysta energia i Czad!

Debiut i druga płyta = woda i ogień.

Fajnie, że mam oryginalne wydania na winylu. Dobrze brzmią. A Czad nigdy nie został wznowiony na LP (według Discogs). Ojciec niewiele płyt kupował po 1989 - 1990 roku. A niedługo na świecie pojawiłem się JA.

#GitWyzwanie

[MaciejT]

Nie wiem do końca dlaczego, ale ta płyta (zwłaszcza druga strona) zawsze kojarzyła mi się z czymś słodkim, taki cukiereczek.
Marillion - Fugazi.

[gyro4841]

Dire Strate - Communique

Super te "płytki" - moje ulubione

Marillion- Misplaced Childhood

Marillion - Fugazi.

[Tarkus]

Zrobiłem sobie takie porównanko:

The Cranberries - Everybody Else Is Doing It, so Why Can't We?
(Island 1993, wyd. Analog Spark 2017 US;
CD wyd. 1993 FR;
CD 25th Anniversary Edition, wyd. 2018 EU)

Wyniki mało zaskakujące. Winyl od Analog brzmi bardzo przyjemnie. CD "z epoki" - też przyjemne. Oba wydania dynamiczne, ciepło brzmiące. Winyl jest "cieplejszy", CD bardziej "przestrzenne", ale to już co kto woli - ja chyba częściej wracam do winyla.
"Rocznicowy" remaster CD z 2018 - najbardziej szczegółowy, ale męczący. Pomierzyłem dynamikę, porównałem ze "starym" CD - sprawa wyjaśniona. Niejaki Miles Showell w Abbey Road Studios z pierwotnych 13 dB skompresował materiał do 8!

[gyro4841]

Sade - Lovers rock

[zbyszek1982]

Nie wiem do końca dlaczego, ale ta płyta (zwłaszcza druga strona) zawsze kojarzyła mi się z czymś słodkim, taki cukiereczek.
Marillion - Fugazi.

Teksty ma mało cukierkowe