Ale jaja !!!!!

[pan_winyl]

Bardziej śmieszą mnie eksperci którzy wskazywali wszystko oprócz braku kolumn.

[dale]

No któż by pomyślał, że trzeba czegoś więcej niż samo posiadanie gramofonu i sama chęć posłuchania

Biedne są te nowe pokolenia, bez absolutnie podstawowej wiedzy technicznej

Zasadniczo to gramofonu można słuchać bez kolumn. Bez płyty i nawet bez prądu. Ale z drugiej strony, muzyki z gramofonu już nie

To nie chodzi o brak wiedzy technicznej, raczej o fakt że dostęp do informacji i rozwiązań w sieci nas rozleniwił. Ostatnio sam po raz kolejny wpadłem w tą pułapkę Prawie wynalazłem po raz kolejny proch, a brakowało przysłowiowej iskry - nie wpadłem na najprostsze rozwiązanie.

[mrcnoos]

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... yc/hgtmf6q

[tuczi77]

Hahahahah

[MMarek]

Kurczę...
To nie jest fake przypadkiem?

[xyz]

Szczerze nie widzę w tym nic dziwnego
Tam jest coś, czego z kolei europejczycy nie ogarniają, znak stopu na krzyżówce po każdej ze stron.
Świetnie się to sprawdza np przy wyłączonej/nie działającej sygnalizacji świetlnej, pierwszeństwo ma ten kto pierwszy dojedzie, i dzięki temu ruch jest możliwie płynny, tj. przejeżdża jedynie 1rząd aut, i tak na zmianę.

[syko]

Szczerze nie widzę w tym nic dziwnego
Tam jest coś, czego z kolei europejczycy nie ogarniają, znak stopu na krzyżówce po każdej ze stron.
Świetnie się to sprawdza np przy wyłączonej/nie działającej sygnalizacji świetlnej, pierwszeństwo ma ten kto pierwszy dojedzie, i dzięki temu ruch jest możliwie płynny, tj. przejeżdża jedynie 1rząd aut, i tak na zmianę.

Dokładnie tak.
4 Way Stop jest prostym i logicznym rozwiązaniem które jest na większości mniejszych uliczek amerykańskich osiedli. Ciekawe jakby poradzili nasi europejscy kierowcy gdyby zainstalowano takowe w Warszawie?
Rondo ogólnie jest bardzo dobre o ile ogarnięci są kierowcy. Czasem zdaży mi się zaklnąć jak stoję w kolejce do ronda, gdy kierowca pierwszego auta się czai albo boi się wjechać bo na rondzie znajdują się inne auta.

[pan_winyl]

Tam jest coś, czego z kolei europejczycy nie ogarniają, znak stopu na krzyżówce po każdej ze stron.

A po co mamy to ogarniać skoro mamy zasadę prawej ręki, tłumaczącą kolejność przejazdu na skrzyżowaniu równorzędnym?

Ciekawe jakby poradzili nasi europejscy kierowcy gdyby zainstalowano takowe w Warszawie?

Pewnie nie poradzili by skoro w naszych zwyczajach i przepisach takowy przykład nie istnieje - co innego ronda, te są raczej uniwersalne tak samo jak ruch lewo stronny w usa a tutaj mamy ewidenty przykład jazdy pod prąd. Nie są przyzwyczajeni pewnie i to im honor ratuje

[Quarter]

Tam jest coś, czego z kolei europejczycy nie ogarniają, znak stopu na krzyżówce po każdej ze stron.

A po co mamy to ogarniać skoro mamy zasadę prawej ręki, tłumaczącą kolejność przejazdu na skrzyżowaniu równorzędnym?

Ale wiesz, że jak u nas do skrzyżowania równorzędnego podjadą 4 samochody, każdy z innej strony, to masz paraliż? Zasada prawej ręki unieruchomi wtedy wszystkich

[xyz]

xyz pisze: ↑dzisiaj, 12:11
Tam jest coś, czego z kolei europejczycy nie ogarniają, znak stopu na krzyżówce po każdej ze stron.

A po co mamy to ogarniać skoro mamy zasadę prawej ręki, tłumaczącą kolejność przejazdu na skrzyżowaniu równorzędnym?

Nawiązałem jedynie do rozwiązania które jest równie nierozpowszechnione
A jak świetnie kierowcy ogarniają zasadę prawę ręki doświadczam codziennie na osiedlu, gdy słyszę "przecież jadę <<główną>>"

Inna sprawa to jak u nas się kierowcy zachowują, gdy zmieni się organizacja ruchu na znanym im skrzyżowaniu i jeździe na pamięć, nic tylko nagrywać i artykuły pisać

[pan_winyl]

Ale wiesz, że jak u nas do skrzyżowania równorzędnego podjadą 4 samochody, każdy z innej strony, to masz paraliż? Zasada prawej ręki unieruchomi wtedy wszystkich

Wtedy pierweszeństwo ma ten który ma większe wąsy przecież to oczywiste

Nawiązałem jedynie do rozwiązania które jest równie nierozpowszechnione
A jak świetnie kierowcy ogarniają zasadę prawę ręki doświadczam codziennie na osiedlu, gdy słyszę "przecież jadę <<główną>>"

Wiem wiem, każdy wie przeciez najlepiej mistrze kierownicy, a gdyby im kazano znowu zdawać egzamin to by sie porobiło.

Inna sprawa to jak u nas się kierowcy zachowują, gdy zmieni się organizacja ruchu na znanym im skrzyżowaniu i jeździe na pamięć, nic tylko nagrywać i artykuły pisać

To prawda. Oj święta prawda. Przecież on zawsze tak tu jeździł i od króla świeczka tu był lewoskręt i przecież wszyscy to wiedzą, a kto by patrzył na znaki paaaaanie.

U mnie zrobili rondo teraz (budowa nowego osiedla wymusiła zmiany w organizacji ruchu- bo by Ci biedni ludzie w życiu nie wyjechali). I co? I figa. rondo jest z cyklu płaskich - ledwo kostka wychyla się ponad poziom jezdni. Zrobili tak po to, bo ciasno i gdyby jakimś cudem tam coś większego jechało (tą ulicą osiedlową) nie musi łamać sie nie wiadomo jak tylko chyc przez środek. No ale, okazuje się że każdy jeździ 16 tonowym tirem - nawet jeśli z przodu fiat a z tyłu 500. I lecą jak po zwykłym zakręcie przez środek ronda. Policja? Mają inne priorytety - ostatnio widziałem jak jechali 10 metrów za takim mistrzem i nawet nie mrugneli.

[zbyszek1982]

Pod dworcem w Krakowie przemalowali dwa ronda na turbinowe, a ludzie i tak jeżdżą po staremu. Co tam jakieś ciągłe linie i wykreskowany obszar

[MMarek]

ludzie i tak jeżdżą po staremu.

No cóż.... tak bywa...
Na turbinowych robi się "ciekawie" jak spadnie śnieg i nie widać znaków poziomych...

[dmgary]

[...] Co tam jakieś ciągłe linie i wykreskowany obszar

Droga z Proszowic na Kraków, miejscowość Sulechów - nietypowe rondo.
Część szybkich i wściekłych pokonuje je jak zaznaczyłem na zdjęciu.
Niby są tam jakieś linie na drodze ale przy dużej prędkości to nie da się do nich dostosować.

[zbyszek1982]

Droga z Proszowic na Kraków, miejscowość Sulechów - nietypowe rondo.

Za każdym razem jak tamtędy jadę to nie mogę wyjść z podziwu nad pomysłowością inżyniera co to projektował.