
Na chińskim portalu aukcyjnym (nie ma bata żebyście znaleźli go w google, znalazłem go innymi metodami) nabyłem północnokoreańską płytę winylową. Jestem zdecydowanym fanem takich brzmień. Portal ten posiada 6 możliwości przesłania pieniędzy - trzy pierwsze to jakieś lokalne banki, czwarte to Alipay (zagranicznej karty nie chce wziąć do tej płatności), piąte to Wechat pay (też nie chce przyjąć mojej karty), szóste to Western union. Jako że western jest praktycznie jedyną mającą tu sens metodą dla obcokrajowca, przelałem pieniądze tą metodą, wypełniłem specjalne zawiadomienie na stronie i pieniądze dodali mi do salda na koncie portalu aukcyjnego. Zaznaczę tu, że już to wykonywałem i tu problemów nie było. Zapłaciłem.
Teraz zaczyna się droga przesyłki z chińskiego miasta Zadupie na chińskiej prowincji Wypizdów


A poza tym bezpieczniej - można im zapłacić paypalem, a poza tym to firma, udostępniają wszystkie faktury. I teraz tak.
Kasety magnetofonowe, które zamawiałem tym sposobem nie raz (bo dwa

Jednakże winyle, z uwagi na sam fakt, że to winyle, chyba nie spełniają tego ograniczenia i normalnie wysłali mi paczkę China postem. Jeszcze jest na lotnisku w Kantonie, ale ja wolę się upewnić co do sprawy.
Bo ogólna fakturka dotycząca tej paczki jest dostępna na stronie firmy, zaokrągliłem sobie do góry wartość przedmiotu (zwali się na kurs


A także dostaję na maila taką fakturkę, która już zawiera w praktyce tylko to, co fundamentalnie przekazałem Tiptransowi (bez kosztów vinyl record):

No i oczywiście mam też możliwość wyciągnięcia tego, co przekazałem Tiptransowi, ze strony Paypala:

To wszystko jest tak pogmatwane, że nie wiem, co mam w końcu załączyć. Oczywiście mógłbym też załączyć wydruk maila od Western union, tylko że tam jest dodatkowe 9,90zł za samą transakcję które oczywiście też musiałem zapłacić.

Ratujcie, bo to nie takie typowe zamówienie z alibaba, to jest jeszcze trudniejsze niż mi się wydawało
