Książki

[pedro9]

Kawał potwornej historii polskiej muzyki i bohemy rodzimej.

Kupiona w rezerwacie Dedalus.
PS.
Osiecka noblistką nie była.

[Felix1988]

Ian Bostridge - Podróż zimowa Schuberta. Co prawda nie jestem prenumeratorem Ruchu Muzycznego, ale okazało się, że do egzemplarza odkładanego "do teczki" w saloniku też dołożyli mi ten gratis Zacząłem czytać wczoraj wieczorem i już widzę, że będzie ciekawie.

[pedro9]

Kryminał z nutką romantyczną.
Josephine Tey, "Tam piaski śpiewają", tłum. Krzysztof W. Malinowski, wyd. Iskry, Warszawa 1977.

[...]Tam piaski śpiewają
I chodzą kamienie,
Zwierzęta gadają
I stoją strumienie,
...
...
Czyhając na śmiałka
Wzdłuż drogi do Raju[...]
Autorka: https://pl.wikipedia.org/wiki/Josephine_Tey
Recenzja: https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=477859
Książka (mobi): https://doci.pl/vinylo/tam-piaski-piewa ... ey+fnnec15

[Myszor]

Późno jak na mnie bo bardzo lubię KW ale co się odwlecze...
Niestety książka w 80% efekciarska, pełna błyskotliwych i chwytliwych anegdot i porównań ale unikająca głębszych refleksji.
Podobał mi się rozdział o samochodach bo to jego pasja, gdzie KW opisuje barwnie wszystkie fury jakie kupił w życiu.
Ciekawie teź się czyta o kulisach odejścia z Polsatu, rozliczeniu z Michałem Figurskim oraz o szczegółach powstawania kolejnych shows.
Choć w sumie to wolę posłuchać wywiadów Wojewódzki-Kędzierski.

[Myszor]

"Król" był świetny ale efekciarski.
"Królestwo" to wyższy poziom literatury, bardzo trudne i ciężkie tematy polsko-żydowsko-niemiecko-ukraińskie.
Napisane po mistrzowsku.

[StarRock]

Za podpowiedzią innego autora, odkryłem tegoż.
Deon Meyer i jego Krwawe Safari, akcja kryminału umiejscowiona na terenie RPA... bo i autor stamtąd.
Fajnie się czytało, wartka akcja, żadnych dłużyzn, no i odkryłem... miodożera.
Słyszałem o owym, ale bez wiedzy, że tenże ma miano nieustraszonego geniusza, a także najbardziej nieustraszonego zwierzęcia na świecie. I to wszystko w masie 16 kg oraz długości około 80 cm.
Zaintrygowany poczytałem o ratlu (inna nazwa), oglądnąłem trochę filmików i przychylam się do opinii o jego niezwykłości. Podobno jest taki, gdzie uchwycono walkę siedmiu lwów z trzema ratlami, z wynikiem końcowym nierozstrzygniętym. Dodam też, że jego ulubioną przekąską jest czarna mamba, ale i kobra, bo podstawą jego pokarmu są węże. Doprawdy niezwykła bestyjka, a książka warta poświęconego jej czasu, z chęcią sięgnięcia po inne tegoż autora.
Aha... ratel, to także wóz bojowy na wyposażeniu armii południowoafrykańskiej.

[Regsoft]

oglądnąłem trochę filmików

A tak mi się skojarzyło ...
Widziałeś może "Bogowie muszą być szaleni"? Jedenkę i dwójkę oczywiście ...
Jeśli jakimś przypadkiem nie, a miałbyś kiedyś ochotę na starą i zupełnie nieamerykańską komedię to z przyjemnością zarekomenduję ...

[StarRock]

Widziałeś może "Bogowie muszą być szaleni"?

Trochę się oglądało, sięgnąłem po ściągawkę ... owszem mam na "tapecie", a i pewnie zakamuflowaszy, gdzieś sobie leży.
Obejrzałem trailera i załapałem fabułę, mniej więcej. Oj dawno, to było.

[StarRock]

Takie wojenne wspominki iracko-afgańskie, nieźle napisane, a i dobrze obie się czyta.
I czego dowiadujemy się...między innymi.
Pan pułkownik, as lotnictwa amerykańskiego nie ukrywa...wśród wyższych oficerów US Army nie brakuje miernot, głupców i karierowiczów, a jeden taki zapragnął likwidacji żołnierzy rosyjskich na lotnisku w Prisztinie. Na szczęście brytyjski generał z bardziej chłodną głową, wyraził sprzeciw, bo zapachniało trzecią wojną światową.
A pan kapitan, dowódca plutonu wyrzutków twierdzi...jesteśmy najwspanialszym narodem tegoż świata i ...to my wygraliśmy drugą wojnę światową.
Jak ja tych jankesów, za tę ich "skromność" "lubię".
To tak na marginesie, abstrahując od treści właściwej.

[StarRock]

Dla fanów kopanej, a i na czasie w związku z poronionym pomysłem superligi, którą to zatroskani postanowili wznieś na wyżyny, bełkocząc o dobrze tejże, a w zamyśle dojenia kasy. Wracając do książki, jest trochę ciekawostek, a na początku dowiadujemy się, że założycielem Realu był Katalończyk, o czym nie wiedziałem.

[Myszor]

poronionym pomysłem superligi,

Tak, to była jazda bez trzymanki

[piotrjazz]

Późno jak na mnie bo bardzo lubię KW ale co się odwlecze...
Niestety książka w 80% efekciarska, pełna błyskotliwych i chwytliwych anegdot i porównań ale unikająca głębszych refleksji.

Ale czyta sie z przyjemnoscia , wlasnie dzieki humorowi. No i ma do siebie troche chociaz dystansu , w przeciwienstwie do innych autorow autobiografi. A najwazniejsze umie pisac

[StarRock]

Nowy czajldcik Strażnik i to podwójny, bo napisany wespół przez braci, Andrew i Lee. Myślę, że pomysłem na książkę była ingerencja hakerów i służb rosyjskich w amerykańskie wybory prezydenckie i bez bicia przyznaję, niespecjalnie mnie wzięła.
Tak jak i poprzednia zresztą, jednak wolę Reachera z tych wcześniej napisanych. A może, to wina odsłuchu obu (audiobook), co niespecjalnie lubię, kiepsko się skupiam.
Jednak wzrokowiec jestem i kolejną napisaną przez Lee, już na pewno przeczytam.

[piotrjazz]

Jakub Zulczyk "Informacja zwrotna"

"Syn Marcina Kani, żyjącego z tantiem byłego muzyka, twórcy jednego z największych polskich hitów, pewnego dnia znika bez śladu. Jedyne, co po sobie pozostawia, to zakrwawione prześcieradła. Kania wie, że poprzedniego wieczoru widział się z synem. Jednak prawie nic z tego spotkania nie pamięta. Zapił."

To tak naprawde nie kryminal a ksiazka o alkoholizmie.
Majac swiadomosc ,ze autor wyszedl niedawno z nalogu podwojnie wstrzasajaca. Jak dla mnie przynajmniej.

[Kerm]

Super temat, odnajdę się w nim. Kocham książki choć czasu na nie mam zdecydowanie za mało, a za dużo pracy i innych obowiązków... wręcz zatrważa mnie liczba przeczytanych w tym roku książek... No ale cóż, jakość nie ilość się liczy.

Jestem wielkim fanem biografii i autobiografii inspirujących osób ze świata ogólnie pojętej sztuki, muzyki, sportu czy ogólnie dot. zespołów muzycznych. Jak muszę odpocząć od biografii to lubię fantasy, horror, dobry kryminał na poziomie (a nie czytadło w stylu Mroza) też ok.

Aktualnie czytam (męczę w sumie):

Męczę bo nie porywa mnie ta pozycja (a może nie porywa mnie historia fochów Watersa?) ale chcę ją dokończyć.

Mam do Was prośbę, jeśli możecie polećcie proszę najlepsze książki o zespołach rockowych/metalowych czy okołorockowych jakie czytaliście. Będę wiedział za co się brać a na co nie tracić czasu.