Kolekcje Płyt Forumowiczów

[rottensound]

METAL BLADE (1985)

[motown]

Dziś przyszło do mnie niepozorne pudełeczko o wadze 11,1 kg. Prosto z Wielkiej Brytwanii. Zawartość opisana została jako "Goods". Cały drżałem z podniecenia bo wiedziałem co jest w środku. I wy też już wiecie... to The Beatles In Stereo - Remastered Vinyl Box Set.






























Był też T-shirt.

[Wojtek]

Że tak zapytam: i co z tego? Przerzucam do kolekcji płytowych.

Masz jakieś starsze winyle Beatli do porównania?

[Winters]

@Wojtek - na forum Steve'a Hoffmana masz wieeeeelki temat o tym boxie i porównania ze wszystkimi możliwymi wersjami, analizy spektogramów i inne zestawienia.

@motown - gratuluje zakupu, powinieneś być bardzo zadowolony o ile nie masz pierwszych angielskich wydań w bardzo dobrym stanie. EMI zrobiło dobrą robotę, może oprócz Help i Rubber Soul, bo te albumy to remastery 16/44 z 1987.

Ja wstrzymuję teraz zakupy okołobeatlesowe w oczekiwaniu na box mono.

[Wojtek]

@Wojtek - na forum Steve'a Hoffmana masz wieeeeelki temat o tym boxie i porównania ze wszystkimi możliwymi wersjami, analizy spektogramów i inne zestawienia.

Spoko, ale pozwól mi zapytać kolegę tu od nas, OK?

o ile nie masz pierwszych angielskich wydań w bardzo dobrym stanie.

Albo innych fajnych

EMI zrobiło dobrą robotę, może oprócz Help i Rubber Soul, bo te albumy to remastery 16/44 z 1987.

Tą samą co przy wydaniu CD, to też wiadomo, tyle że red book to red book

[Sindsoron]

Ja się pochwalę moim najnowszym nabytkiem

Burzum - Belus. 2LP, biały winyl, wydanie limitowane do 1000 kopii. Normalnie schodzi za ~100zł i więcej, a mi dzięki informacji od Pajdaka udało się kupić na allegro za 50zł ;D

[motown]

Że tak zapytam: i co z tego? Przerzucam do kolekcji płytowych.

No jak co z tego, chciałem się pochwalić

Masz jakieś starsze winyle Beatli do porównania?

Niestety nie. Tylko wznowienie Abbey Road... i prawie całą dyskografię na kasetach. Z czasów, kiedy w radiu prezentowali płyty w całości ;]
A co jest nie tak z tym boksem? Nie nadaje się do słuchania?

@Wojtek - na forum Steve'a Hoffmana masz wieeeeelki temat o tym boxie i porównania ze wszystkimi możliwymi wersjami, analizy spektogramów i inne zestawienia.

Miałeś ten box przed premierą? Można prosić o ten obszerny materiał badawczy?

Oczywiście bardzo jestem zadowolony. Nie wiecie ile dla mnie znaczy ta muzyka.

[Winters]

Przecież nie bronię pytania, a cynk podrzuciłem, bo myślałem żeś ciekaw.

Reszta płyt w boxie to nielimitowane mastery 24-bit. Tłoczenie niemieckie dostępne u nas bije na głowę amerykańskie Rainbo - spore problemy z kontrolą jakości.

[motown]

W książce napisali, że wszystkie albumy pochodzą z oryginalnych analogowych taśm.

Tylko "Help!" i "Rubber Soul" to mix CD z 1986 r. George'a Martina.

Słucham teraz "Please Please Me" i brzmi świetnie.

[Winters]

Pochodzą, ale to daleeeeeka droga

Mastering 24/44.1, potwierdzone przez Sama Magee, czyli gościa, który nad tym wydaniem pracował w Abbey Road.

[Wojtek]

No jak co z tego, chciałem się pochwalić

Tak myślałem, dlatego wątek trafił tutaj.

Niestety nie. Tylko wznowienie Abbey Road...

Szkoda.

A co jest nie tak z tym boksem? Nie nadaje się do słuchania?

Nie nie, pewnie da się słuchać jak najbardziej. Myślałem tylko że masz też jakiś materiał porównawczy.

Generalnie to chyba właśnie tym, którzy nie mają "nic" akurat najbardziej opłaca się kupić taki box

Przecież nie bronię pytania, a cynk podrzuciłem, bo myślałem żeś ciekaw.

Właśnie śledzę ten temat. Dzieli się na "hura-optymistów" i tych co myślą podobnie jak ja, czyli nic dziwnego. Jednakże nie bardzo rozumiem sensu dlaczego tamtejsza władza forumowa rozdziela długie wątki na części (po 40 stronach postów powstaje kolejny wątek, będący kontynuacją poprzedniego), no ale to już oddzielna kwestia
Link do "części 4." tamtejszej debaty: http://forums.stevehoffman.tv/threads/b ... t4.297979/

W książce napisali, że wszystkie albumy pochodzą z oryginalnych analogowych taśm.

Źródłowo tak, jak wszystko, ale co się działo pomiędzy to też jest ważne

[motown]

Dobra, to możecie mi prosto wyłożyć dlaczego te płyty są "złe"? Tylko oryginalne i niedostępne już dziś wydania Beatlesów są OK?

[Winters]

Panie motown, przecież one bardzo dobre są. Nikt tu nie mówi, że kicha.

@Wojtek, część czwarta kończy się na ponad dwa tygodnie przed wydaniem, tak więc...

Jest bardzo dużo zarzutów odnośnie jakości amerykańskiego tłoczenia, niedoróbki i tyle.

[Wojtek]

Dobra, to możecie mi prosto wyłożyć dlaczego te płyty są "złe"? Tylko oryginalne i niedostępne już dziś wydania Beatlesów są OK?

Nie wiem co masz na myśli i po co ten cudzysłów.
Stare płyty są dostępne.

To co kupiłeś to krótko mówiąc ostatni remaster CD... ale na winylu. Tyle.

@Wojtek, część czwarta kończy się na ponad dwa tygodnie przed wydaniem, tak więc...

Tak więc sam mógłbyś podać link do momentu, który uważasz za wiążący
Ja czytam od początku, nie wiem na ilu częściach się skończy (niezła głupota IMHO), więc podałem do aktualnie czytanego
EDIT: Część 5. już zawiera jakieś opinie o zakupionych płytach, a debata kończy się póki co na części 6.

Nihil novi, a myślałem że faktycznie będzie ciekawie.

[Winters]

Jeszcze raz powtarzam...

...to nie jest to samo, co CD z 2009. Prędzej wersja bezstratna 24/44.1 z wyjątkiem Help i Rubber Soul. Na dodatek materiał na winyl nie został poddany limitacji, jest bardziej dynamiczny. Są też różnice w EQ.

Pepper ma idealnie wykonaną pętle na końcu drugiej strony. Ostatni raz udało się to chyba tylko w 1967.