Universum F2002 - problem z ramieniem

[marian07]

Temat nie jest jakiś super pilny ani arcy ważny - mam prośbę o ewentualne wyjaśnienie działania mechanizmu działania automatyki. Bez tej wiedzy nie chce zaczynać działania, pojawiła się bowiem usterka - z pełnego automatu zrobił się półautomat.
Objawy:
- przycisk start; ramie idzie w górę, silnik rusza, ramię postoi kilka sekund, opada, wyłącza się silnik.
- ręcznie przesuwam ramie nad początek płyty; silnik rusza, opuszczam windę, wszystko idealnie do końca płyty, ramie w górę, wraca na podstawkę, opada silnik wyłącza się.

Załączam fotkę, jeśli ktoś by w kilku słowach nakreślił jak takie ustrojstwo działa będę wdzięczny. To uniwersum taki klon micro.
(zdjęcie jest z czasu jak kabelki wymieniałem, na razie nie zabieram się za temat bez przygotowania teoretycznego)

(Dzięki dla admina za zmianę tytułu - bez nazwy gramofonu było nie halo )

[kulek123]

Cześć
podpowiem na bazie gramofonu Metz (bliźniaczy w środku) Ruchem ramienia steruje ta doża zębatka pokazana zieloną strzałką, napędza ona od spody windę a od tej strony na którą patrzymy ramię. Porusza ona ramieniem za pomocą tej blaszki zaznaczonej czerwoną linią. Ta blaszka ma "bolczyk" który porusza się w ślizgowo w zębatce. Tor w zębatce wymusza ruch blaszki w dwóch płaszczyznach (góra - dół i na boki) na końcu tej blaszki jest kolejny bolczyk na którym założony jest gumowy kapturek zaznaczony czerwoną strzałką (mało go widać). włączając start zębatka napędzana silnikiem podnosi blaszkę dociskając gumowy kapturek do blachy zaznaczonej żółtą strzałką następnie dalej się kręcąc wprawia blaszkę w ruch boczny i dzięki temu że blaszka jest dociśnięta do blachy ramienia z odpowiednią siłą poprzez gumowy kapturek to przesuwa ramię nad płytę, następnie blaszka jest poluzowywana (opuszczana z powrotem w dół aby nie mieć styku z blachą ramienia) i muzyka gra po zakończeniu płyty proces podobny tylko odwrotny. Tak to działa. Proponuję: przede wszystkim jako pierwsze wyczyścić, odtłuścić alkoholem pole robocze (styk blachy i gumowego kapturka) powinno pomóc. Propozycja dla poznania gramofonu: odkręć dno, postaw gramofon w normalnej pozycji na 10 cm podkładkach (na bocznych krawędziach obudowy) poświeć telefonem. pod gramofon wstaw lusterko, płyta na talerz i start miłego oglądania i uwaga bo gramofon pod napięciem.

[marian07]

Super duże dziękuje, to rzeczywiście te same "bebechy"
Teraz już wiem o co kaman - lustro to tak jak piszesz - chyba najlepszy sposób do prześledzenia tematu. W najbliższym czasie poczekam na wolny dzień coby małżowina nie kwękała że jej klamoty rozkładam na stole i zagłębimy się w temacie.
Dam znać co i jak - na razie jeszcze raz dziękuje za opis

[marian07]

Wielkie dziękuję dla kolegi , tak jak pisałeś tak też było. Olej którym jest potraktowany mechanizm chyba trochę się porozchodził na resztę rzeczy, plastikowy dinks który naciska na blaszkę miał go na sobie dość dużo. Ślizgał się po blaszce. Temat załatwiony, no i przez lustereczko popatrzony.
Szacun za pomoc i pozdrowienia.

[amrowek]

a swoją drogą porządna plinta w tym F2002

[marian07]

Jest OK

[kulek123]

Wielkie dziękuję dla kolegi , tak jak pisałeś tak też było. Olej którym jest potraktowany mechanizm chyba trochę się porozchodził na resztę rzeczy, plastikowy dinks który naciska na blaszkę miał go na sobie dość dużo. Ślizgał się po blaszce. Temat załatwiony, no i przez lustereczko popatrzony.
Szacun za pomoc i pozdrowienia.

Proszę bardzo cieszę się że mogłem pomóc i że gramofon znowu śmiga.
Ja swojego METZa sprzedałem ale długo nie wytrzymałem (to fajny gramofon) i kupiłem drugiego ale również dlatego że osoba od której kupiłem przeznaczyła go na śmietnik ponieważ nie działał automat z powodu takiego jak u Ciebie . A więc znowu się cieszę z METZa .