Warsztat Martynki

[zbyszek1982]

Jeszcze jedno @zbyszek1982, ze względu na wartości kondensatorów, musiał bym je łączyć równolegle co obniżyło by wartości ESR

Mimo wszystko bym tych dużych nie ruszał.

[Martynka]

Dziękuję za cenną uwagę. Zresztą na bas nie narzekam przekonałeś mnie, puszki zostają...

i będę mógł wydać więcej na górę i średnie.

[Martynka]

Zacząłem zabawę z RS, wciąż pamiętam idealny dąb RS6000 a przed oczami mam zniszczone wiekiem RS2.5.

Rozkręciłem wszystko na części obawiając się co zastanę w środku widząc na zewnątrz skorodowany woofer, Okazało się, że to tylko ranty, może pod działaniem jakiegoś lakieru albo środka do czyszczenia drewna, bo warstw było na nim sporo i kolor nie był naturalny co widać po demontażu:

Na szczęście polyfill w środku jak nowy, bez śladów wilgoci ani jakiegokolwiek zapachu. A na wygląda od środka nie ma co narzekać:

wyglądem zewnętrznym zajmę się przed montażem.

Cała skrzynia rozebrana na części boczne deski trzymające całą górę usunięte i można zaczynać:

Warstw lakieru było sporo, chyba nie tylko oryginalny i po chwili widać różnicę:

A tutaj skrzynia po szlifie z włożoną deską przed:

Całość po skończeniu nabrała jednolitego jasnego koloru. Na szczęście wszelkie zastosowane wcześniej środki nie wniknęły w drewno głęboko.

Całość już po pierwszym oleju ( teraz uwaga będzie "produkt plejsment" ) po długich rozmowach i osobistym spotkaniu z przedstawicielem firmy OSMO dobraliśmy wosk twardy olejny, bezbarwny półmat ( OSMO 3065 ). Powinien nadać satynowy efekt a przy tym najbardziej ze wszystkich wosków na oleju podkreśla słoje

Już po pierwszej warstwie widać różnicę pomiędzy starym a nowym. Brak jasnych i ciemnych plam na powierzchni, brak zanieczyszczeń i w dotyku drewno zrobiło się ciepłe i przyjemne. Jest dobrze.

Nowy po prawej, stary po lewej.

A tutaj przód który w starym był naprawdę bardzo odbarwiony.

Idę robić drugi. A potem zajmę się Watkins'ami

[zbyszek1982]

Czym to szlifujesz? Jakąś szlifierką, czy ręcznie?

[Martynka]

Oscylacyjna typu żelazko jak mówią moje dzieci "znów prasuję głośniki" Papier najpierw 80 do usunięcia lakieru. Jak nie ma lakieru to ten etap pomijam. Potem 120 do usunięcia rys i przebarwień. Na koniec 240. Drobniej nie trzeba bo wosk musi się czegoś trzymać.

[Merrick]

Bardzo dobry tej olej który wybrałeś. Drewno wygląda efektownie

[tuczi77]

Jak zwykle klasa

[Martynka]

Mam też sam olej bezbarwny bez wosku i olej bielacy z OSMO. Spróbuję również koloryzujących do ciemniejszych pudeł. Chyba całkiem na nich przejdę choć się cenią.

[Martynka]

Jak zwykle klasa

Dziękuję. Myślę że efekt końcowy będzie jeszcze lepszy. Chcę gęstsze maskownice na stary wzór żeby EMITy I EMIMy po oczach przez nie nie dawały.

Druga sprawa że nabrały ciepła i barwy moich dębowych mebli i może żona je w końcu zaakceptuje

[Martynka]

Drugi zrobiony, poszło szybko bo miałem pomocnika :

Głośnik przed pracą:

Po szlifowaniu:

I po pierwszej warstwie olejowosku:

Wosk wnika głęboko, pierwszą warstwa wsiąka jak w gąbkę i od razu nadaje naturalną barwę, która zostaje już po wyschnięciu. Widać ładnie gdy zrobi się pół na pół:

A tutaj zaskakującą ilość wypełnienia. To wszystko z jednego głośnika, aż zadałem pytanie do osób bardziej zorientowanych czy na pewno tak powinno być:

Teraz renowacja zewnętrznej części wooferów i po drugiej warstwie wieczorem, będę mógł znów słuchać muzyki

[zaworhc]

K... widzę na zdjęciu, że wiosna pełną gębą, a u mnie śniegu jeszcze po kolana
Zazdroszczę kolumn jak i fachu w rękach (fachu bardziej )

[Martynka]

Wiosna Panie, wiosna, drugi dzień z rzędu prace w krótkim rękawku bo w słońcu około 20 stopni a jutro jeszcze cieplej. Zacząłem pracę z RS2.5 właśnie przez te słońce bo można było szlifować na tarasie a nie targać tych 2 x 55 kilo do garażu.

[grzehu82]

Super robota

Na koniec 240. Drobniej nie trzeba bo wosk musi się czegoś trzymać

To P240 to nie przesada, ściąga to coś?

[Martynka]

Ściąga, druga sprawa czuć to w dotyku, tutaj przy litym drewnie 120 a 240 to dwa światy.

[jaca1970]

pomocnika :

O pamiętam słodziaka, jak go zobaczyłem po raz pierwszy bez płot, to mi się zrobiło cieplej...
a okazał się milusim maleństwem...

fajna robota... gratki