Ja tylko przypomnę poprzednie tematy kolegi:
Kiepska jakość nowych płyt
(w skrócie: z grubsza chodzi o to samo co tutaj)
Czyszczenie płyt - problemy
(w skrócie: niby chodzi o czyszczenie, ale też narzekanie na trzaski i jakość płyt)
Winyl vs CD
(w skrócie: teza "winyl i CD grają u mnie tak samo", czy inna wkładka w ogóle coś zmieni w odbiorze?,
ogólnie najbardziej komediowy temat na 9 stron)
Dzisiaj jak czytam ten nowy wątek to odczuwam efekt deja vu, na zasadzie "to już było".
Czemu tr000tyl znów wrzuca te same kije w to samo mrowisko?
Nie wiem. Po mojemu to już jest trochę męczenie buły.
Niemniej porady/rozwiązania już padły na łamach przytoczonych wątków.
Również w skrócie:
Jeśli nowe to raczej konkretne, droższe wydania od znanych firm, a nie płyty z Empiku itp. bo niestety jakość tłoczeń spadła.
Oczywiście nie wszystkie albumy są dostępne w takiej formie, wtedy pozostaje ryzyk-fizyk jak dotychczas.
Jeśli tylko można - sięgać po stare wydania.
Podsumowując: nie jest super łatwo kupić idealny winyl, bez żadnych wad produkcyjnych, idealnie płaski, itd.
Trzeba się z tym pogodzić.