Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[MaciejT]

Honky Château
Koniec żartów Panowie, zaczynają się schody (miał powiedzieć pierwszy dandys drugiej Rzeczpospolitej - Wieniawa). Ta płyta to wejście Eltona na szczyt. I to wejście z przytupem (płyta zaczyna się od chwytliwego Honky Cat). Mamy tutaj liryczne Salvation, ale mamy tutaj nieśmiertelnego Rocket Man. Cóż to za utwór, i pomyśleć że krążek ukazał się w 1972 roku. Polecam obejrzeć teledysk do tego utworu, wsłuchać się w tekst...
Płyta broni się jako całość, i jakkolwiek to zabrzmi, to jedna z wielu moich ulubionych w bogatej dyskografii Eltona Johna. Panie i Panowie: arcydzieło.

[aarset]

Nicolas Jaar - Space is Only Noise

[zbyszek1982]

Nicolas Jaar - Space is Only Noise


20210211_150944.jpg

Super płyta. Muszę sobie w końcu ją kupić.

[aarset]

Nicolas Jaar - Telas

[Felix1988]

Wielkanoc - Lecą żurawie

[konrads0]

Cologne Dixieland Company
Live Concert 10 Jare CDC

[Bart_S]

ciekawe, czy z tą MOFIki poszaleją

[MaciejT]

Don't Shoot Me I'm Only the Piano Player
Dalszy ciąg dobrej passy artysty. Płyta inna niż Honky, więcej tutaj chwytliwych melodii. Pewnie dlatego okazała się sukcesem komercyjnym. Po latach wciąż brzmi fantastycznie, i bez wahania zaliczam ją do jednej z najlepszych w dyskografii Eltona. A w porównaniu do Honky Château? Chm... sam nie wiem. Wolę tę starszą, jako całość jest ciekawsza. Nie, sorki, Don't shoot me jest bardziej wpadająca w ucho. Nie no, ta pierwsza jest ciekawsza jako całość. No ale ta jest równiejsza.... Ech, uwielbiam obie.

[stos79]

Nicolas Jaar - Telas

Nicolas Jaar - Space is Only Noise

[gravediggie]

Skaldowie - Krywań, współczesny re.

[RadTang]

Deep Purple - Perfect Strangers (1984 / 1986, Czechoslovakia) https://www.discogs.com/Deep-Purple-Per ... se/2397701

Wczoraj poczułem przypływ Gitenergii i wziąłem git płytę w stanie (co najwyżej G). Była na niej np. plamka co do której obawiałem się, że się nie domyje w myjce. Sprawdziłem w sklepie na gramofonie - nie przeskakuje więc może nie będzie źle... W komplecie okładka do podklejenia i papierowa koszulka z notką o zespole (zadrukowana jest tylko jedna strona).

A tu very git! Wszystko się domyło i płyta gra na VG- (przy czym strona A to VG). Tylko wygląda jak moje Niemeny w stanie F.

Dźwiękowo może brakuje nieco ciężaru ale nie jest źle. Dobrze się bawiłem. A i chciałem mieć płytę z Czechosłowacji... Akurat Perfect Strangers mam w pressie z serii Back To Black i ten chyba brzmi lepiej. Ale nie narzekam. Gitcud się stał i z prognozowanego F albo G poszło VG (z minusem ale jednak).

Gorzej z Beatlesami bo zrobiłem ryskę przy zdejmowaniu ze stojaczka... Nie powinno przeskakiwać, tak myślę. A trzaski dodają uroku.

[MaciejT]

Goodbye Yellow Brick Road
Ta płyta to prawdziwa legenda, pomyśleć że ukazała się w tym samym, 1973 roku co Don't shoot me.
Kolejny sukces komercyjny, do dzisiaj słucha się go miło i bez znużenia. Nie wszyscy być może wiedzą, że na płycie jest utwór Candle in the wind, wykonany przez Eltona na pogrzebie Lady Di. Pierwotnie utwór był dedykowany Marilyn Monroe. Jeśli ktoś by nie znał twórczości Eltona Johna, to radziłbym zacząć od tego właśnie albumu. A w zasadzie albumów, bo materiału wystarczyło na pełne po brzegi dwa krążki.

[Cracker]

Steppenwolf - Their Great Hits

[Cracker]

Goodbye Yellow Brick Road

Jedyny album Eltona który trawię.
Reszta nie robi na mnie wrażenia.
Sorry.

[mrcnoos]

Goodbye Yellow Brick Road

Jedyny album Eltona który trawię.
Reszta nie robi na mnie wrażenia.
Sorry.

Po przeczytaniu tej rekomendacji chyba go kupię