Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[Dziadek]

N. AE. Katharsis

[Domin]

Dobrze jedziesz Domin. Wstyd mi się przyznać, ale nie mam żadnego albumu Led Zeppelin.

Oj tam, oj tam. Składanka Budki z helikopterem wcale nie gorsza niż Led Zeppelin! Też mam i często słucham Zresztą Zeppelinów łatwo można nadrobić. Wcale nie najgorsze wznowienia z 2014 r. (u mnie tylko "Physical Graffiti" jakoś dziwnie brzmi...) można dostać już za 45 zł w Media Markcie, a wydania z epoki we względnie dobrym stanie można za niewiele drożej dorwać w antykwariatach.

[gravediggie]

Wstyd mi się przyznać, ale nie mam żadnego albumu Led Zeppelin

Też żadnego nie mam i żadnego nie przesłuchałem w całości. Kiedyś może przyjdzie na to pora. A tymczasem leci The J.Geils Band - Sanctuary.

[syko]

To żaluj. Miałem kiedyś na CD. Ta muzyka nigdy się nie przedawni.
Deep Purple
Burn
Teraz.

[gravediggie]

A tam, szkoda życia na żale Na wszystko jest czas i miejsce.

A tymczasem The Steve Miller Band - Book Of Dreams.

[Domin]

Led Zeppelin (IV), Atlantic (8122796577), EU 2014.

[Domin]

Ta muzyka nigdy się nie przedawni.

Też tak uważam. Mieli zbyt wielki wkład w rozwój muzyki popularnej. Jednakże znam osoby, które "nałogowo" słuchają rocka/metalu i nie przepadają za Zeppelinami. Niektórzy też uwielbiają cztery pierwsze albumy, ale nie lubią późniejszego, bardziej synkretycznego i progresywnego etapu twórczości grupy. Ja tam z taką samą pasją słucham zarówno debiutanckiego krążka, jak i "In Through the Out Door", a najbardziej lubię chyba ich drugi album.

[gyro4841]

David Bowie - Ziggy Stardust And The Spidera From Mars

[MacPhisto]

U2 - Achtung Baby

1st press UK

[Totoro]

Ta muzyka nigdy się nie przedawni.

Też tak uważam. Mieli zbyt wielki wkład w rozwój muzyki popularnej. Jednakże znam osoby, które "nałogowo" słuchają rocka/metalu i nie przepadają za Zeppelinami. Niektórzy też uwielbiają cztery pierwsze albumy, ale nie lubią późniejszego, bardziej synkretycznego i progresywnego etapu twórczości grupy. Ja tam z taką samą pasją słucham zarówno debiutanckiego krążka, jak i "In Through the Out Door", a najbardziej lubię chyba ich drugi album.

Miód na moje uszy, jako że Zeppelin uwielbiam. Do kompletu, jako ładna klamra zamykająca twórczość zespołu, polecam koncertowe "Celebration day", piękny powrót po latach.

Co do późniejszego okresu twórczości - bardzo niedoceniany jest album " Presence". Achilles Last Stand, co to jest za kawałek. ..

[Domin]

Led Zeppelin – "Houses Of The Holy", Atlantic (8122796573), EU 2014.

[Domin]

Co do późniejszego okresu twórczości - bardzo niedoceniany jest album " Presence". Achilles Last Stand, co to jest za kawałek.

Prawda! Też bardzo lubię ten album i także uważam, że jest bardzo niedoceniony. "Achilles Last Stand" to wspaniały utwór. Wyborna dawka prawdziwego hard rocka. Wszystko jest tam wyśmienite, a całość dopełnienia długa, progresywna i przemyślana kompozycja. Wspaniała, dynamiczna gra na perkusji, wręcz heavy metalowa. Świetne riffy na gitarze, wyborne partie basu i anielski śpiew. Ponadto na albumie tym znajdują się też inne równie udane utwory, w tym uwielbiane przeze mnie "For Your Life" i "Nobody’s Fault But Mine".

"Celebration day"

Świetny koncert. Mam na CD i DVD. Bardzo lubię. Często go słucham i zawsze mam radochę.

[Dziadek]

Geezer Butler - Black Science

[eu4yaon]

Eldo - Chi

[Domin]

Led Zeppelin – "Physical Graffiti", Swan Song (8122796578), EU 2015.