PreamP relacja z budowy, czyli "od pomysłu do przemysłu"

[ahaja]

Na tym schemacie z postu 106 na wejściu 1 stopnia nie ma rezystora na stałe do masy, widzę tylko te przypisane do switcha - warto a nawet trzeba taki dodać.

[Jaculek]

Wiem, pisałeś mi już o tym Tyle, że płytka poszła już do druku więc schemat jest jaki jest. To raczej informacja dla osób które same chciałyby stworzyć swoje płytki na jego podstawie. Trzeba by także pozmieniać pozostałe rezystancje, żeby dało się uzyskać pożądane obciążenia.

[Jaculek]

To jeszcze jedno a'propos schematu i płytki: kondensatory elektrolityczne NFB wystarczą 100uF (wpływ widoczny poniżej ok. 40Hz).
Na wejściu można zmodyfikować obciążenie tak, by spełnić to co pisał ahaja: wlutować do odpowiednich wyprowadzeń dodatkowy, omijający dipswitcha rezystor 270k (lub 300k) i zmienić rezystory R101-27k, R102-56k, R103-110k, R104-220k
Elektrolity dobrze jest zbocznikować (przylutować do ich wyprowadzeń) kondensatorami foliowymi o pojemności 22-33nF

[koscidogitary]

Od słowa do słowa z Jaculkiem na priv i uruchomione płytki trafiły także do mnie
- wrzucam więc parę zdań od siebie o Jaculkowym PreamP.

1. Przedwzmacniacz jest bardzo dobry, przemyślany, dobrze wykonany, użyte są markowe taile.
2. W zasadzie jest to korekcja pasywna i spodziewałem się, że będzie brzmiał bardzo miękko, z ciepłą średnicą i zaokrąglonym sopranem. Składałem kiedyś podobny preamp na korekcji pasywnej i...
Myliłem się.
Z tego co zakładałem miękki, swobodny jest tylko bas, jest go sporo względem reszty pasma, ale też nie męczy, fajnie pulsuje i nie jest "rozlazły" jak w mojej próbie zaaplikowania korekcji pasywnej, średnica jest muzykalna i fajnie wybrzmiewa, fajna przestrzeń, sopran na NE5532 jest w mojej ocenie odrobinę suchy, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczony, ponieważ w zależności od aplikacji te NE5532 potrafią naprawdę sypać piaskiem, tutaj takiego efektu nie ma! (- Zasilacz?)
3. Podmieniłem na chwilę pierwszy opamp na OPA1612 i preamp "zabrzmiał pełniej", jakby gęściej ("bardziej analogowo") i jeszcze bardziej muzykalnie, wcześniejsze uwagi odnośnie sopranu przestają być aktualne.
4. Bardzo dobry zasilacz robi robotę, myślę, że dzięki temu zastosowana korekcja pasywna "nie zamula" a dźwięk jest przestrzenny i muzykalny.
5. PreamP brzmi inaczej niż Buphono, MaCaBriaa, iFi iPhono2, NAD C165bee, MMCF10 i jest to bardzo fajne, że ma swój własny charakter.
Najbliżej barwą i charakterem brzmienia będzie mu chyba do MMCF10 (przy czym MMCF będzie chyba nieco bardziej subtelny) i przymykając oczy na detale także do NAD C165bee (jednak NAD o półkę niżej), po części też można PreamP porównać do iPhono2, ale iPhono może tylko pozazdrościć tej przestrzeni i muzykalności.
6. Podsumowując w dwóch kategoriach - liniowość brzmienia, - barwa brzmienia:
- PreamP nie gra równo (liniowo): basu ciut więcej w stosunku do reszty pasma, która na ucho jest wyrównana.
- PreamP nie ma neutralnej barwy: bas jest lekko zaokrąglony, pulsujący, średnie i wysokie tony z fajną przestrzenią, muzykalne - na lepszych opampach PreamP dużo zyskuje ale myślę, żeby jednak nie przesadzać z bardzo "analogowymi" OPA627 czy MUSES02 (aczkolwiek w swoim czasie i to sprawdzę).

Dodatkowo dla porządku zmienię rezystory obciążające na 150k główny i dołączane: 330k (103k), 150k (75k), 91k (56,6k), 68k (46,8k), 47k (35,8k) - w nawiasach pojemności wynikowe. Na chwilę dołożyłem także do kondensatora w pętli NFB 100uF (C106 i C116) drugi kondensator 100uF - na ucho nie słyszałem żadnej zmiany. Zostaje tak jak jest teraz czyli 100uF. Jeśli dobrze kombinuję, to zwiększenie tego kondensatora w pętli spowoduje przejście niższego basu do masy, zatem nie odejmie się on od wzmacnianego sygnału - tak? EDIT: czyli zwiększając ten kondensator ze 100uF na większy przeniesiemy pasmo przenoszenia poniżej ~40Hz.
Dodatkowo w zasadzie wszystkie elektrolity mam zbocznikowane WIMA 22-33nF - warto (!).

Jeszcze raz: bardzo fajny sprzęt. Zostaje u mnie ze względu na ciekawą barwę, fajną przestrzeń, muzykalność i możliwość zabawy opampami.
Myślę, że zastosowany tutaj dobry zasilacz robi robotę i "odczynia uroki korekcji pasywnej"
PreamP zamiennie będzie grał z Buphono, który bardzo polubiłem za "technikę grania" - dodatkowo Buphono ma bardzo dobrą sekcję MC.

Testowałem na Philips GP400 (sferyk), ELAC ESG 793 eliptyk Dreher, ELAC ESG 795E oryg. na jakiś ostrym szlifie, boronie i bardzo małym nacisku.
Podłączałem też SUT Denon AU-320 z wkładkami Denon DL-103S i GLANZ GMC-10e ale dla mnie koloru było już za dużo, zwłaszcza na 103-ce. Trzeba by skombinować jakiś "chłodniejszy" SUT albo lubić "lampowy charakter brzmienia"

Podkreślam też, że to co tutaj napisałem to moje subiektywne odczucia.
Jacku - dziękuję za sprzęcik i za świetny kontakt.

[Jaculek]

Bardzo dziękuję Pawle za wnikliwą analizę Masz spore doświadczenie i pole do porównań, a to jest bardzo cenne. Zaczynam się zastanawiać, czy nie zamówić u Chińczyków kolejnej partii Wprowadzić kilka poprawek i profesjonalnie wydrukować wszystkie płytki...

Jeśli dobrze kombinuję, to zwiększenie tego kondensatora w pętli spowoduje przejście niższego basu do masy, zatem nie odejmie się on od wzmacnianego sygnału - tak?

Kondensator tworzy filtr górnoprzepustowy do masy przez to reprezentacja basu jest nieco wyższa na wejściu (-) opampa co tłumi to pasmo.

[Merrick]

Widzę że powstaje nowy preamp forumwy. Będę trzymał kciuki. Jeśli jest jakaś lista osób które będą testować pre to chciałbym się zapisać

[koscidogitary]

Bardzo dziękuję Pawle za wnikliwą analizę

przyjemność po mojej stronie

doświadczenie i pole do porównań

dzięki, miło mi

[Jaculek]

Widzę że powstaje nowy preamp forumwy. Będę trzymał kciuki. Jeśli jest jakaś lista osób które będą testować pre to chciałbym się zapisać

To był projekt skrojony ma miarę moich możliwości i potrzeb. Myślę, że wyrosło z niego coś ciekawego, może nawet z jakimś tam własnym charakterem. Na chwilę obecną nie mam już płytek ale gdyby było tu zainteresowanie to myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby temat pociągnąć a może nawet rozwinąć . Mam przygotowane poprawione płytki (dwie, bo pre połączyłem z superregulatorem na jednej), wystarczy klik i chińska maszyna rusza do pracy

[Merrick]

Mam przygotowane poprawione płytki (dwie, bo pre połączyłem z superregulatorem na jednej), wystarczy klik i chińska maszyna rusza do pracy

Jestem za rozwijaniem projektu i testami

[koscidogitary]

Dla ciekawości wczoraj wrzuciłem do płytek Jaculka inne opampy:
na pierwszy stopień dałem bipolar (OPA1612, OPA2211, można też inne bipolary wg. gustu i możliwości) a na drugi stopień dałem fet (LME49880, który uważam za rewelacyjny, można też bawić się w inne fety/difety) i dźwięk PreamPu zmienił się na duży plus - stał się jakby bardziej przestrzenny, naturalny, poukładany, może zniknęło ciut tego miłego ciepełka (myślę, że przez bas, który stał się bardziej konturowy) ale za to muzycznie wszystko na duży plus. Polecam spróbować. Brzmienie tego preampu można łatwo kreować poprzez zmianę opampów a założenie feta na drugim stopniu dodaje "kopa/dynamiki" i porządkuje przestrzeń dźwiękową. Dla mnie bipolar + fet to połączenie docelowe w PreamP.
Natomiast jeśli koś lubi kolory to polecam zostawić drugi stopień jako NE5532P a na pierwszy wrzucić coś "analogowego" jak np. OPA1612 itp. - co kto lubi - będzie tanio i kolorowo.

[Merrick]

Dla ciekawości wczoraj wrzuciłem do płytek Jaculka inne opampy:
na pierwszy stopień dałem bipolar (OPA1612, OPA2211, można też inne bipolary wg. gustu i możliwości) a na drugi stopień dałem fet (LME49880, który uważam za rewelacyjny, można też bawić się w inne fety/difety) i dźwięk PreamPu zmienił się na duży plus - stał się jakby bardziej przestrzenny, naturalny, poukładany, może zniknęło ciut tego miłego ciepełka (myślę, że przez bas, który stał się bardziej konturowy) ale za to muzycznie wszystko na duży plus. Polecam spróbować. Brzmienie tego preampu można łatwo kreować poprzez zmianę opampów a założenie feta na drugim stopniu dodaje "kopa/dynamiki" i porządkuje przestrzeń dźwiękową. Dla mnie bipolar + fet to połączenie docelowe w PreamP.
Natomiast jeśli koś lubi kolory to polecam zostawić drugi stopień jako NE5532P a na pierwszy wrzucić coś "analogowego" jak np. OPA1612 itp. - co kto lubi - będzie tanio i kolorowo.

Tylko że niektóre osoby ciężko przekonać do takich eksperymentów. Sam posiadam Bursony v6 i Staccato OS. Całą linię audio mam zbudowaną na tranzystorach w dodatku parowanych i każdemu szczęka opada gdy słyszy jak rewelacyjnie brzmią niektóre winyle dlatego warto zmieniać opampy i szukać tego najlepszego. W Odtwarzaczu CD Denona też wymieniłem pare razy wzmacniacze aż dopasowałem pod siebie

[wydra]

A mówią że opampy nie grajo A no graja i są fajne wątki na forach odnośnie opampów,

[koscidogitary]

A mówią że opampy nie grajo

W Buphono też grajo, i to jak!

[wydra]

Pozwole sobie wrzucic przykład http://audiohobby.pl/index.php?topic=4599.0
https://www.audiostereo.pl/topic/46732- ... racyjnych/

[koscidogitary]

Pozwole sobie wrzucic przykład http://audiohobby.pl/index.php?topic=4599.0
https://www.audiostereo.pl/topic/46732- ... racyjnych/

Studiowałem te wpisy wielokrotnie i to dość dawno temu - generalnie co do zasady wszystko super, ale przestrzegam przez dwiema sprawami:

- dany, ten sam, opamp może zabrzmieć nieco inaczej w zależności od aplikacji;
- DUŻA ILOŚĆ opamów ocenianych/testowanych na tych czy innych forach jest NIEoryginalna (!)

Np. Jeśli ktoś opisuje brzmienie MUSESów 01/02 po 130zł sztuka to gwarantuję, że opisuje brzmienie podróbek (!!!)
Miałem i podróbki (swego czasu też się naciąłem), mam i oryginały. Bardzo łatwo je odróżnić wizualnie a w sieci jest cała dość długa "check-lista" na co zwrócić uwagę. Proszę się nie łudzić, że jak np. w Mouser opamp kosztuje 209,39 zł szt. to my go oryginalnego na Allegro kupimy za 139zł.

To tylko przykład, ale to się tyczy każdego innego opampu.
M.in. stąd nie dziwię się, że jest gro osób, którym opampy "nie grajom" skoro przykładowo w budzie NE5532P sprzedawane są MUSES02 (akurat nie wiem czy Musesy to NE-ki, pewnie tego nie wie nikt, ale chodzi mi o zasadę).

Nawiasem, Jaculek zastosował standardowo NE5532 P, a to nie to samo brzmienie co zwykły 5532 bez tego "P".
P nie są tak suche jak zwykłe 5532, mniej szumią a przy tym dobry zasilacz i gra to naprawdę nieźle.
M.in. dlatego niekoniecznie trzeba te opampy od razu wymieniać albo jak już wymienić to tylko pierwszy stopień.
Jak pisałem - co kto lubi i chce osiągnąć.
Dla zabawy wrzucę tam bibolar Muses02 + fet Muses01, ale to tylko dla zabawy - akurat te opampy grajom na stałe w DACu i niech tak zostanie
Można się zdzwić jak "analogowo" może brzmieć cyfra.

Co do opampów dyskretnych jestem jak najbardziej "za" z tym, że tak wtrącę, z tego co się orientuję to są to raczej proste, dyskretne wzmacniacze napięciowe niźli operacyjne, które np. potrafią całkować ale grajom naprawdę fajnie. Mam takie w preampie audio (NAD C156bee) i jest baaadzo fajnie.