Śledzę forum od dłuższego czasu ale rzadko się udzielam

Kilka lat temu kupiłem używanego Grundiga PS3500 Szukałem sporo informacji, skalibrowalem jak umiałem najlepiej.
Przez ten czas zebrałem mała winylo kolekcję ale cały czas nie jestem zadowolony z brzmienia.
Nie jestem audiofilem ale na moje ucho brakuje dynamiki i głównie słychac średnice.
Na początku miałem najtańszy preamp za 80pln z alledrogo, jakiś czas temu zmieniłem na coś lepszego za c.a 300pln z mysla że może to preamp ma taką słaba charakterystyke ale nie pomogło.
Wiem że de facto najwaznejsza jest wkładka.
Wymieniłem wkładkę na AT95SE z myślą że może igła/wkładka jest zajechana. Ponownie ustawiłem wg szablonów etc.
Nadal mam wrażenie że gra to średnio.
Ponieważ na codzien mam podpięty pod amplituner Onkyo pomyślałem że może ten sprzęt musi mieć coś bardziej analogowego - kupiłem wtedy prosty używany wzmacniacz stereo Cambridge Audio ale również poprawy nie było....
W sumie porównując te same utwory odtwarzane z serwisów stramingowych to z czarnej płyty brzmią... słabiej.
Nie lubię słuchać głośno muzyki ale w ogóle zastanawiam się czy coś nie jest skopsane w tym gramofonie bo żeby uzyskać jako taki poziom głośności na wzmacniaczu muszę wykręcić gain na ok 90% na przedwzmacniaczu.
Ostatnio zaczął coś kaszlec bo przy każdym przełączeniu prędkości obrotowej 33/45 nie trzyma prędkości i muszę ostro kręcić Pitch bo pływają obroty.
Nie chce rezygnować z winyli i w przypływie złości czy nie wymienić tego na coś nowego (tak wiem używane lepsze) typu Audiotechnika 120X (tak często krytykowana). Nie mam siły chyba ma grzebanie w używanych ofertach. Sam już nie wiem mam mentlik. Aha musi byc srebrne... Z drugiej strony chciałbym uniknąć już kolejnych wydatków na zasadzie "wymienię to i sprawdzę".
Czy to ma sens czy rzucić to w licho.
Dzięki za podpowiedzi i podtrzymanie na duchu:)