
Ja rozumiem, że różni ludzie różnie mogą rozumieć określenie "seksowny", ale bez przesady (bez urazy, jakby co).
Gdybym powiedział "nie" to by otwierało furtkę do wszelakiej degrengolady (którą wiem, że lubisz czasem uprawiać, choćby nieświadomie).eenneell pisze:A czy mamy sie trzymac tego istotnego tematu " tak na poważnie"?
Liczyłem na poczucie humoru wwWojtek pisze:Zresztą, to też jest jakiś wyraz szacunku do reszty użytkowników i autora tematu. Tak przynajmniej ja to widzę