Nowe płyty zacinają się na nowej wkładce

Agares · Post autor: **Agares** » 27 gru 2010, 14:02

Witam.
Kupiłem niedawno nowiutką wkładkę AudioTechnika AT-91. Mam Californication Red Hotów, odtwarzane może z 5 razy wcześniej. Mój gramofon to tangencjalny Siemens RS 250(ma ktoś może instukcję?). Problem jest taki, iż żeby móc odtworzyć sobie Californication bez żadnych zacięć, muszę ustawić nacisk 2.5g(max dla mojej wkładki, zalecane 1.75g). Żeby odtworzyć jakieś starsze, troche zajeżdżone płyty(recital Edyty Geppert, przeleżał 30 lat w pozycji poziomej pod stertą innych płyt, mimo tego gra pięknie) muszę mieć całe 3g!!! Czy istnieje możliwość, że skala aż tak mija się z rzeczywistością? Antyskating mam ustawiony na taką samą wartość jak nacisk.
Pozdrawiam, Paweł Łuczkiewicz.

markoss · Post autor: **markoss** » 30 gru 2010, 23:28

Coś tu nie tak, raczej mało prawdopodobne by aż tak szafować naciskiem żeby było OK. Mi to wygląda na jakiś problem z układem (ramieniem) prowadzenia. No a jak pozostałe płyty, też przeskakuje na zalecanym nacisku ?

Post autor: **Wojtek** » 31 gru 2010, 00:05

Agares pisze:Mój gramofon to tangencjalny Siemens RS 250(ma ktoś może instukcję?)

Jeśli to ten sam sprzęt co ten z tego wątku to nie wprowadzaj ludzi w błąd

Gramofon tangencjalny to nie jest. Zresztą, do tangencjalnych pasują jedynie wkładki systemu mocowania T4P, a AT-91 to system na 1/2 cala, więc gdzie tu logika?

Wszystkie objawy krzyczą o jednym: nieskalibrowane ramię. Zacznij od tego.

Agares · Post autor: **Agares** » 31 gru 2010, 00:44

Co do tangencjalności, to widocznie złe informacje miałem(udało mi się wygooglać tylko tyle, że proste ramie=tangencjalny).

Co do kalibracji ramienia to nie mam zbyt dużych możliwości regulacji. Nie mogę ustawić nawet VTA. W zasadzie jedyna możliwość regulacji to nacisk i antyskating(No chyba że są jakieś magiczne metody, w każdym razie nie ma na wierzchu żadnych śrubek ani nic

).

Post autor: **Wojtek** » 31 gru 2010, 01:13

Agares pisze:(udało mi się wygooglać tylko tyle, że proste ramie=tangencjalny).

Prawda jest taka: każdy gramofon tangencjalny ma proste ramię, ale nie każdy gramofon z prostym ramieniem jest tangencjalny

Agares pisze:Nie mogę ustawić nawet VTA.

Szczerze mówiąc to mało który gramofon pozwala na łatwą regulację wysokości podstawy ramienia.

Agares pisze:W zasadzie jedyna możliwość regulacji to nacisk i antyskating

No i to powinno wystarczyć. Nadal nie wiemy czy w ogóle wyważyłeś to ramię czy nie

Agares · Post autor: **Agares** » 31 gru 2010, 01:26

Ramię oczywiście wyważyłem(zgodnie z procedurą: ramię nad płytę/matę[uważając by nie spadło na nią], kręcimy ciężarkiem, aż ramie zacznie "lewitować", powrót ramienia na "wspornik"[jak to się nazywa?

], skala na 0, a potem tylko kręcić zgodnie ze skalą). Antyskating oczywiście ma wartość taką jak nacisk.

Post autor: **Wojtek** » 31 gru 2010, 01:31

W takim razie radzę powtórzyć procedurę.

Jeśli to jednak nie to to możliwe, że błąd leży po stronie montażu wkładki w koszyku.
Jesteś pewien, że zrobiłeś to dobrze? Przypuszczam, że tzw. overhang może się nie zgadzać, a to może powodować ów problemy.

Dodatkowo, czy jesteś pewien, że sprzęt trzyma poziom?

Agares · Post autor: **Agares** » 31 gru 2010, 01:43

Procedurę kalibrowania nacisku powtarzałem już kilka razy. Overhang nie do końca wiem jak sprawdzić, próbowałem kalibrować z szablonem(ten z dwoma punktami, którego nazwy nie pomnę), ale nie jestem pewien czy to ustawienie jest dobre. Co do poziomu, to przed chwilą okazała się rzecz dość dziwna, albowiem o ile cały sprzęt poziomu nie trzyma, to sama płyta tak(czyżby jakieś przechylenie talerza?

Post autor: **Wojtek** » 31 gru 2010, 11:58

Agares pisze:Overhang nie do końca wiem jak sprawdzić, próbowałem kalibrować z szablonem(ten z dwoma punktami, którego nazwy nie pomnę), ale nie jestem pewien czy to ustawienie jest dobre.

To się upewnij

Szablon raczej nie powinien kłamać

Agares pisze:albowiem o ile cały sprzęt poziomu nie trzyma, to sama płyta tak(czyżby jakieś przechylenie talerza?

Talerz może być lekko "zawieszony" więc tak, sam może się nieznacznie przechylić. Za to ramię twoje chyba nie ma niezależnego zawieszenia (ani nie ma zawieszenia zespolonego z talerzem i pozostałym mechanizmem) więc mamy różnicę

Wypoziomuj sprzęt.

Agares · Post autor: **Agares** » 31 gru 2010, 13:16

Tylko jak mam go wypoziomować? Jak sprzęt ma poziom, to talerz nie ;(

Post autor: **Wojtek** » 31 gru 2010, 13:28

Agares pisze:Jak sprzęt ma poziom, to talerz nie ;(

Jakim cudem?

Podnieś talerz i zobacz co tam się dzieje

Oby nie było nic walnięte w tym sprzęcie.

Agares · Post autor: **Agares** » 31 gru 2010, 14:04

Zrobiłem odkrycie dość dziwne. Zdjąłem talerz, założyłem i... trzyma poziom 0o. W każdym razie płyty dalej się zacinają, ale jakby mniej i nie w tych miejscach, w których bym się tego spodziewał(znaczy, sprawdziłem puki co Californication). Ciągle się tak zastanawiam czy to nie wina płyt. W końcu Californication jest znane ze swojej głośności, a więc i rowki muszą być chyba w głośnych miejscach dość płytkie(dobrze kombinuję?). A recital Edyty Geppert - 30 lat leżenia pod stertą innych płyt

. Sprawdzę jeszcze na czymś innym i zobaczymy co się będzie dziać, ale może macie/masz jeszcze jakieś sugestie?

Post autor: **Wojtek** » 31 gru 2010, 14:18

Jeśli teraz już wszystko u ciebie trzyma poziom to wskazane byłoby sprawdzenie wyważenia ramienia jeszcze raz. Może coś się zmieniło?
Dodam też, że "lewitowanie" to za mało. Ramię przy zerowym nacisku ma sobie swobodnie wisieć w powietrzu, a zarazem mieć płaską pozycję, równoległą do płaszczyzny talerza. Wkładka w tym stanie nie może wychylać się ani w górę ani w dół, musi być równowaga.

Agares pisze:W końcu Californication jest znane ze swojej głośności, a więc i rowki muszą być chyba w głośnych miejscach dość płytkie(dobrze kombinuję?).

Rowek jest jeden na stronę, a w obrębie jednej płyty nie ma on zmiennej głębokości

To akurat raczej nie ma znaczenia w kontekście do twojego problemu.

Pewnie, posprawdzaj jeszcze z innymi płytami

Agares · Post autor: **Agares** » 01 sty 2011, 18:25

Coś mie ten gramfon się podejrzany wydaje. Nie działał, nie działał, a dziś działa dużo lepiej. Na Californiaction złapał mi tylko 1 zacięcie(pierwsza strona pierwszej płyty). Praktycznie nic nie zmieniałem(tyle co obróciłem go na szafce i przywróciłem do wcześniejszej pozycji[sylwester, a gramofon ma fajny wzmacniaczyk

]). Co się stało się?

A co do głębokości rowka, to jak to w końcu jest? przecież mamy zapis wgłębny i wboczny, więc aby w zapisie wgłębnym dźwięk był głośniejszy, musimy zwiększyć amplitudę, więc tak jakby chyba mieć wyższe różnice między "górkami i dołkami" na płycie.

Krzyś · Post autor: **Krzyś** » 01 sty 2011, 19:29

Agares pisze:A co do głębokości rowka, to jak to w końcu jest? przecież mamy zapis wgłębny i wboczny, więc aby w zapisie wgłębnym dźwięk był głośniejszy, musimy zwiększyć amplitudę, więc tak jakby chyba mieć wyższe różnice między "górkami i dołkami" na płycie.

nie. chciałem napisać właśnie jakieś mądre słowo, ale tu jest wszystko ładnie narysowane: http://www.vinylrecorder.com/stereo.html

Winyl.net