Niepokojący stan (prawie nowej) igły
- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Witam wszystkich serdecznie.
Ponieważ piszę tu po raz pierwszy - słowo wstępu: nowy gramofon mam zaledwie od pół roku i dopiero odkrywam złożoność winylowego świata. Co prawda w domu zawsze był stary PRL'owski gramofon z wkładką UF50 i sterta płyt ale kto tam się przejmował prawidłową kalibracją ...
Niestety mam kłopot z moim nowym gramofonem - często słyszę przester w miejscach, gdzie na płycie jest duże natężenie średnich częstotliwości. Blachy są czyściutkie, dół też ale gdy pojawia się silny dźwięk na środku pasma - pojawiają się zniekształcenia. Na niektórych płytach prawie tego nie ma, na innych słychać to jak na dłoni, nie ma reguły czy płyta jest nowa czy stara.
Gramofon Pro-Ject Debut Esprit + Ortofon 510mkII
Sprawdzałem nacisk igły na cyfrowej wadze (1,54g), sprawdzałem ustawienie wkładki dołączonym do gramofonu szablonem - zrobiłem małą korektę. Antyskating ustawiony w/g zaleceń.
Mam prymitywny mikroskop na USB i obraz jaki się ukazał po obejrzeniu igły nie podoba mi się - jest na igle coś co przypomina mi dziwną narośl - to tak ma być ??
Igła ma zaledwie 3 miesiące (wymieniłem ją - fabryczną zniszczyłem przez przypadek) a problem ze zniekształconą średnicą się nasila. Nie wiem co robić.
Czy to co widać (wiem, ze słabo widać) jest wystarczające żeby zawyrokować, że igła jest do wymiany? Ma max kilkaset godzin.
Pozdrawiam i proszę o jakieś wskazówki.
Ponieważ piszę tu po raz pierwszy - słowo wstępu: nowy gramofon mam zaledwie od pół roku i dopiero odkrywam złożoność winylowego świata. Co prawda w domu zawsze był stary PRL'owski gramofon z wkładką UF50 i sterta płyt ale kto tam się przejmował prawidłową kalibracją ...
Niestety mam kłopot z moim nowym gramofonem - często słyszę przester w miejscach, gdzie na płycie jest duże natężenie średnich częstotliwości. Blachy są czyściutkie, dół też ale gdy pojawia się silny dźwięk na środku pasma - pojawiają się zniekształcenia. Na niektórych płytach prawie tego nie ma, na innych słychać to jak na dłoni, nie ma reguły czy płyta jest nowa czy stara.
Gramofon Pro-Ject Debut Esprit + Ortofon 510mkII
Sprawdzałem nacisk igły na cyfrowej wadze (1,54g), sprawdzałem ustawienie wkładki dołączonym do gramofonu szablonem - zrobiłem małą korektę. Antyskating ustawiony w/g zaleceń.
Mam prymitywny mikroskop na USB i obraz jaki się ukazał po obejrzeniu igły nie podoba mi się - jest na igle coś co przypomina mi dziwną narośl - to tak ma być ??
Igła ma zaledwie 3 miesiące (wymieniłem ją - fabryczną zniszczyłem przez przypadek) a problem ze zniekształconą średnicą się nasila. Nie wiem co robić.
Czy to co widać (wiem, ze słabo widać) jest wystarczające żeby zawyrokować, że igła jest do wymiany? Ma max kilkaset godzin.
Pozdrawiam i proszę o jakieś wskazówki.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Igła była umyta zaraz przed zrobieniem tych zdjęć reloop stylus cleanerem.
Używam go często, sporadycznie nawet po jednej płycie - mam trochę krążków umytych na myjce Knosti i igła wybiera resztki tego co nie odparowało z rowków.
Używam go często, sporadycznie nawet po jednej płycie - mam trochę krążków umytych na myjce Knosti i igła wybiera resztki tego co nie odparowało z rowków.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Ciekawe! tzn, że to jakaś "oxyda"?33RPM pisze:gła była umyta zaraz przed zdjęciem reloop stylus cleanerem.
Może warto kupić/mieć tani zamiennik i sprawdzić

- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Gorzej, że przeorałem tym dziesiątki płyt zanim to zobaczyłem.
Na szczęście większość gra całkiem ok nawet na tym wynalazku, więc chyba ich nie popsułem zanadto.
Spróbuję przemyć jeszcze raz porządnie, żeby się upewnić, że to nie jest jakiś przyklejony syf i pooglądam jeszcze.
Po za tym nie wiem nic o żadnym tanim zamienniku. Taka igła kosztuje 158PLN, jeśli macie namiar na jakiś sklep gdzie taką igłę można nabyć lub zamiennik - byłbym wdzięczny. Ja ledwo znalazłem oryginał ... Myślałem, że to popularna wkładka/igła i nie będzie z tym kłopotu. Po za tym - to byłaby już trzecia w tym roku.
Na szczęście większość gra całkiem ok nawet na tym wynalazku, więc chyba ich nie popsułem zanadto.
Spróbuję przemyć jeszcze raz porządnie, żeby się upewnić, że to nie jest jakiś przyklejony syf i pooglądam jeszcze.
Po za tym nie wiem nic o żadnym tanim zamienniku. Taka igła kosztuje 158PLN, jeśli macie namiar na jakiś sklep gdzie taką igłę można nabyć lub zamiennik - byłbym wdzięczny. Ja ledwo znalazłem oryginał ... Myślałem, że to popularna wkładka/igła i nie będzie z tym kłopotu. Po za tym - to byłaby już trzecia w tym roku.

Ostatnio zmieniony 05 paź 2012, 19:35 przez 33RPM, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Słusznie!33RPM pisze:Spróbuję przemyć jeszcze raz porządnie, żeby się upewnić, że to nie jest jakiś przyklejony syf i pooglądam jeszcze.
Tak, czy siak;
PSeenneell pisze:warto kupić/mieć tani zamiennik i sprawdzić
niekoniecznie "tani"

I niekoniecznie jeden

PS2
Byle NoWY

- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Re: Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Przeczyściłem reloop stylus cleanerem jeszcze raz i jeszcze ...
No i o ile patrząc od czoła wkładki niby jest OK, to jak się popatrzy z boku - dalej jest dziwny guz na igle. W ogóle niepokoi mnie wygląd - powierzchnia jest chropowata a na zdjęciach z mikroskopu zamieszczanych w sieci igły wyglądają jak eleganckie kryształy. Czy ten płyn nie powoduje przypadkiem korozji rurki w której osadzona jest igła?
No i o ile patrząc od czoła wkładki niby jest OK, to jak się popatrzy z boku - dalej jest dziwny guz na igle. W ogóle niepokoi mnie wygląd - powierzchnia jest chropowata a na zdjęciach z mikroskopu zamieszczanych w sieci igły wyglądają jak eleganckie kryształy. Czy ten płyn nie powoduje przypadkiem korozji rurki w której osadzona jest igła?

Ostatnio zmieniony 05 paź 2012, 21:32 przez 33RPM, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Kup nową; fotografuj, co jakiś czas; to się czegoś dowiemy...
- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Re: Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Zwycięstwo! (chyba)
Dzięki za sugestię, żeby ją zwyczajnie wyczyścić. Nie brałem pod uwagę opcji, że igła może być brudna - bo była często czyszczona, także przed samymi zdjęciami. Ale wyłącznie na mokro.
Teraz zaaplikowałem pół godziny szorowania na przemian na mokro i sucho. Poszedłem na całość, wychodząc z założenia, że skoro igła tak źle wygląda, to trudno - albo ją doczyszczę albo ją zepsuję do reszty i tak kupię nową.
Pół godziny później wygląda tak:
Wygląda ZUPEŁNIE inaczej. Hm, czyżby w takim razie samo czyszczenie na mokro rozpuszczało syf ale żeby się go ostatecznie pozbyć na sucho też jest nieodzowne?
Nigdy o tym tak nie myślałem, badziew-mikroskop bywa pouczający
Kiedy już to wszystko wyschnie, sprawdzę jak się to przekłada na brzmienie.
Sory, że tak dużo załączników na dzień dobry ale może to ma jakąś wartość dydaktyczną
Dzięki za sugestię, żeby ją zwyczajnie wyczyścić. Nie brałem pod uwagę opcji, że igła może być brudna - bo była często czyszczona, także przed samymi zdjęciami. Ale wyłącznie na mokro.
Teraz zaaplikowałem pół godziny szorowania na przemian na mokro i sucho. Poszedłem na całość, wychodząc z założenia, że skoro igła tak źle wygląda, to trudno - albo ją doczyszczę albo ją zepsuję do reszty i tak kupię nową.
Pół godziny później wygląda tak:
Wygląda ZUPEŁNIE inaczej. Hm, czyżby w takim razie samo czyszczenie na mokro rozpuszczało syf ale żeby się go ostatecznie pozbyć na sucho też jest nieodzowne?

Nigdy o tym tak nie myślałem, badziew-mikroskop bywa pouczający

Kiedy już to wszystko wyschnie, sprawdzę jak się to przekłada na brzmienie.
Sory, że tak dużo załączników na dzień dobry ale może to ma jakąś wartość dydaktyczną

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Hm? Tzn?
Zgodnie z instrukcją
Przesuwam szczotką z płynem "do siebie". Przy czym teraz w desperacji to na wszystkie strony ją wyszorowałem.
Z braku drugiej szczotki "na sucho" tą samą tylko otrzepaną z płynu i z grubsza przesuszoną.
Zniekształceń jest mniej - tam gdzie był przester jest teraz szmer lub kilka trzasków, takich drobnych "igiełek". Albo igła jeszcze nie jest dokładnie czysta albo popsułem płyty ryjąc tym guzem po wszystkim.
Zgodnie z instrukcją

Z braku drugiej szczotki "na sucho" tą samą tylko otrzepaną z płynu i z grubsza przesuszoną.
Zniekształceń jest mniej - tam gdzie był przester jest teraz szmer lub kilka trzasków, takich drobnych "igiełek". Albo igła jeszcze nie jest dokładnie czysta albo popsułem płyty ryjąc tym guzem po wszystkim.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Jak dla mnie wygląda ona po prostu na mocno zabrudzoną.33RPM pisze:Mam prymitywny mikroskop na USB i obraz jaki się ukazał po obejrzeniu igły nie podoba mi się - jest na igle coś co przypomina mi dziwną narośl - to tak ma być ??
Pytanie tylko czy dajesz potem igle czasu na odparowanie. Ten płyn nie wysycha momentalnie.33RPM pisze:Używam go często, sporadycznie nawet po jednej płycie
Trzeba było nie używać płynu Knosti, ale mogłeś tego nie wiedzieć.33RPM pisze:mam trochę krążków umytych na myjce Knosti i igła wybiera resztki tego co nie odparowało z rowków.
Jest szansa, że to co widzisz na igle to także nadal zebrane pozostałości po płynie (przy pierwszym odsłuchu po płynie Knosti i tak nie wychodzi cały syf z rowka).
W tym wypadku raczej nie ma żadnych zamienników poza oryginalnymi igłami Ortofona.33RPM pisze:Po za tym nie wiem nic o żadnym tanim zamienniku.
eenneell tak pisał ogólnikowo.
Bez przesady. To jest popularna wkładka.33RPM pisze:Taka igła kosztuje 158PLN, jeśli macie namiar na jakiś sklep gdzie taką igłę można nabyć lub zamiennik - byłbym wdzięczny. Ja ledwo znalazłem oryginał ... Myślałem, że to popularna wkładka/igła i nie będzie z tym kłopotu.
Jednak u nas w kraju z wyborem wkładek czy z dostępnością oryginalnych igieł zapasowych jest wciąż problem.
Ale przecież od czego jesteśmy w UE?

Samo mycie igły na mokro takim pędzelkiem nie ma za bardzo sensu. Sam się o tym teraz przekonałeś33RPM pisze:Wygląda ZUPEŁNIE inaczej. Hm, czyżby w takim razie samo czyszczenie na mokro rozpuszczało syf ale żeby się go ostatecznie pozbyć na sucho też jest nieodzowne?![]()

No tak, jak nigdy nie czyściłeś igły na sucho to tym bardziej nic dziwnego.33RPM pisze:Z braku drugiej szczotki "na sucho" tą samą tylko otrzepaną z płynu i z grubsza przesuszoną.
Na dłuższą metę ten pędzelek/wyciorek od płynu Reloopa jako środek do przeczyszczania na sucho nie jest dobrą opcją.
Kupujesz tylko nowe płyty, że liczysz na zupełny brak szmerów i trzasków?33RPM pisze:Albo igła jeszcze nie jest dokładnie czysta albo popsułem płyty ryjąc tym guzem po wszystkim.

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
"Polska język, trudna język"Wojtek pisze:Kupujesz tylko nowe płyty, że liczysz na zupełny brak szmerów i trzasków?

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
W sensie że coś nie tak?eenneell pisze:"Polska język, trudna język"
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- 33RPM
- Posty: 74
- Rejestracja: 05 paź 2012, 16:41
Niepokojący stan (prawie nowej) igły
Nie no, skąd - mam nowe i stare płyty, różne.
No nic, to muszę kupić coś sensownego "na sucho"
Będzie git?
http://winyle.pl/szczoteczki-do-igly/11 ... ush-1.html
Co do czasu, który dawałem na odparowanie płynu do czyszczenia to przyznaję, że zdarzało mi się (sporadycznie) odtworzyć płytę po zaledwie pół godziny od czyszczenia. Ale nawet wtedy nie zauważyłem żadnego spadku jakości.
W kwestii płynu do Knosti - no cóż, zanim zapoznałem się z różnymi autorskimi / forumowymi specyfikami, miałem już trochę umytych płyt ...
No nic, to muszę kupić coś sensownego "na sucho"
Będzie git?

http://winyle.pl/szczoteczki-do-igly/11 ... ush-1.html
Co do czasu, który dawałem na odparowanie płynu do czyszczenia to przyznaję, że zdarzało mi się (sporadycznie) odtworzyć płytę po zaledwie pół godziny od czyszczenia. Ale nawet wtedy nie zauważyłem żadnego spadku jakości.
W kwestii płynu do Knosti - no cóż, zanim zapoznałem się z różnymi autorskimi / forumowymi specyfikami, miałem już trochę umytych płyt ...
Ostatnio zmieniony 06 paź 2012, 01:58 przez 33RPM, łącznie zmieniany 1 raz.