Na preampy tak. Gramofony niekoniecznie, raczej te tańsze/z niższej półki.
Pomyślałeś może dlaczego tak jest? Wszystko uznajesz za jakieś niewyjaśnione uprzedzenie do marki?
Nie pomyślałeś że ludzie to mieli i się pozbyli jak porównali z czymś innym?
Takie gradobicie pytań

Ale... kto twierdzi że Art DJ PRE to gówno w swojej klasie cenowej?
"Internet" (w sensie - nie tutaj), jakiś portal czy sprzedawca w sklepie (bo akurat coś innego ma w ofercie)?

Pytam serio, bo to ciekawe jest.
Nie wiem też czy zderzenie z rzeczywistością można nazywać "hipokryzją", ale rozumiem że oparte jest to na pokładaniu większego zaufania "gdzieś tam", a mniejszym zaufaniu wobec doświadczonych gramofoniarzy?

No cóż, jeśli już taka ułomność występuje to trudno, trzeba będzie z tym żyć, choć to bardziej Twoja strata.
Nie znam tego serwisu, ale jeśli bloger/portal otrzymuje cokolwiek za darmo do testów to możemy sobie nawzajem darować rozmawianie o bezstronności.
Żaden "obdarowany" nie będzie pisał szczerze jak jest z obawy o utratę źródła sprzętów do testu (bo dystrybutor raczej nie poklepie po pleckach za negatywną recenzję).
Tak samo jak żaden sprzedawca w salonie audio nie będzie z Tobą szczery i obiektywny bo jego robota to sprzedaż towaru co jest na stanie.
W sensie że jakie wkładki odsłuchiwałeś w salonie? Jestem ciekaw z czym 2M Bronze wygrała pod kątem rocka.
Powtarzam pytanie: szukamy preampa gramofonowego czy wzmacniacza słuchawkowego?
Używasz ciągle pojęcia "wzmacniacz" i to powoduje niepotrzebny zamęt.
Ale ja w ogóle nie rozumiem co ma piernik do wiatraka, w sensie co ma gain preampa gramofonowego do tego że słuchasz na słuchawkach?
Jaki jest cel? Żeby było głośno jak co?