Mycie płyt - jak często?

[Morealless]

Jeżeli słabo przeryłem forum, to bardzo przepraszam, ale w kwestii mycia płyt na mokro, a zacząłem myć od niedawna....zastanawiam się jak często myjecie swoje skarby....czyli po ilu odsłuchaniach?. Wyprałem ostatnio ok 50 płyt, włożyłem w nowiutkie koperty z folią wewnątrz i teraz się zastanawiam czy nie wprowadzić jakiegoś systemu liczenia odsłuchań. Jestem oczywiście świadomy, większości warunków, które mogą mieś na to wpływ i trochę oczywiście temat traktuję z przymróżeniem oka.....ale jestem ciekawy Waszych doświadczeń i obserwacji.

[gravediggie]

Co tu przepraszać. Myślę że nie ma co dać się zwariować z licznikiem. Będziesz słyszał kiedy znowu płytę umyć. Ja przynajmniej w ten sposób do tego podchodzę w wypadku moich płyt.

Nie stosuję żadnych liczników odsłuchów dla poszczególnej płyty. Stosuję natomiast naklejki na foliach zewnętrznych, z informacją skąd płyta pochodzi, czy jest dublem itd. Nie ma to oczywiście wpływu na ich czystość ale pozwala mi skutecznie odnaleźć się w kolekcji, zwłaszcza że część płyt wciąż czeka na umycie.

[RadTang]

Ja mam myjkę od ok. roku. Umyłem ponad 200 płyt. Zdarzało się dwa razy umyć, jak za pierwszym razem był problem.
Nie ma co wariować na tym punkcie.

[Morealless]

Ja swoją myjkę kupiłem 3 miesiące temu, umyłem ok 20 płyt (za pierwszym razem) i......pozalewałem labele, zniszczyłem jedną płytę bo zacisnął mi nie uchwyt do płyty i nie mogłem jej odkręcić i wsadziłem w stare koperty (płyty z 70, 80, 90) no i właśnie zauważyłem, że efekt średni, nadal dużo kurzu. Teraz nalewam mniej płynu do wanienki, przestało zalewać, zacisk póki co nie powtórzył pułapki, wsadziłem do nowych kopert i umyłem miksturą forumową.......płyty czyściutkie i bez trzasków....ale jak długo?

[gravediggie]

Na chwilę. Witaj w świecie analogu .

[RadTang]

Ja swoją myjkę kupiłem 3 miesiące temu, umyłem ok 20 płyt (za pierwszym razem) i......pozalewałem labele, zniszczyłem jedną płytę bo zacisnął mi nie uchwyt do płyty i nie mogłem jej odkręcić i wsadziłem w stare koperty (płyty z 70, 80, 90) no i właśnie zauważyłem, że efekt średni, nadal dużo kurzu. Teraz nalewam mniej płynu do wanienki, przestało zalewać, zacisk póki co nie powtórzył pułapki, wsadziłem do nowych kopert i umyłem miksturą forumową.......płyty czyściutkie i bez trzasków....ale jak długo?

Tak, też raz popełniłem ten błąd. Świeżo umyte płyty do starych kopert. Efekt ten sam.
Znajomy sobie poniszczył labele na dwóch płytach - jednej polskiej, druga zagraniczna.
Nie jakoś mocno ale widać.

[pablos]

Oj tam nie aż tak często Oczywiście płyty czy to nowe czy stare po zakupie do kąpieli i do nowych koszulek. Przed każdym odsłuchem oczywiście czyszczenie szczoteczką. Ponawiam mycie jak widzę, że ponownie na płyta zaczyna przyciągać już w uciążliwy sposób paprochy/kurz. To mi tak wychodzi raz na 2/3 miesiące.
No polskie labele z lat świetności PRL są słynne jeżeli chodzi o mycie

[Felix1988]

czy nie wprowadzić jakiegoś systemu liczenia odsłuchań.

Daj spokój, szkoda fatygi. Myjesz nowe nabytki, szczególnie płyty używane z nieznanego źródła. Co do tych, które masz już w domu, sam na pewno zauważysz przy codziennej eksploatacji, która wymaga już powtórnego mycia.

[Michal35]

Tak jak z praniem. Jak jest brudne to się pierze

[bms01pl]

Jak jest brudne to się pierze

chyba, że "brudne, ale jeszcze można nosić"

[Morealless]

Czyli to wszystko przez igłę....to ona brudzi ...no bo jak płyta umyta, czysta koszulka, paluszkami nie dotykamy...to skąd ten brud? Czyli jak zwykle najgorszy jest wiatr

[Myszor]

najgorszy jest wiatr

Jak ja lubię ten skecz.

No syfek na igle się zbiera czasem nawet po myciu. Czyścimy igłę i wio !

[Bacek]

No syfek na igle się zbiera czasem nawet po myciu.

Kiepski płyn w takim razie.

[gravediggie]

to skąd ten brud?

No np. z powietrza. Dust&groove

[Myszor]

Kiepski płyn w takim razie

Tak. Forumowy