warantdw pisze: ↑04 paź 2020, 15:58
I czy podłączyć tak jak mam teraz czy rozdzielić to na zestaw 4 kolumn ? Z opisów wynika, że kolumny mają 4 ohm a w zestawieniu 2 kolumn jako 4 zestaw będzie generował 8 ohm. Czy można przez to, tak podłączyć? I czy będą tego jakieś konsekwencje?
Nie bardzo rozumiem Twoich intencji...
Masz jeden wzmacniacz i jedną parę kolumn, tak?
Chcesz to podłączyć podwójnym kablem?
Jeśli tak, to nie przejmuj się omami i patrz niżej.
Generalnie, umownie, jest coś takiego jak biwiring i bijumping.
Jeśli wzmacniacz ma podwójne wyjścia A+B i kolumny mają podwójne terminale (zmostkowane z zewnątrz np. specjalną blaszką)
to demontujesz tę blaszkę, górne terminale są pod głośniki wysokotonowe, dolne pod pozostałe (średnie i bas).
Kabel wtedy musi mieć 4 żyły i 2 pary konektorów z każdego końca - to jest bijumping (z obu stron wtyczki na każdej żyle).
We wzmacniaczu włączasz oba wyjścia A oraz B i zapinasz kabel: soprany pod wyjście A, basy pod B (możesz odwrotnie, nie ma znaczenia)
ale pilnujesz plusów i minusów bo inaczej odwrócisz fazę (!).
Jeśli kolumny grają ostro to dajesz grube kable 4mm2 góra i dół i generalnie po to służy biwire i bijump.
- Gruby kabel pod głośnik wysokotonowy - wpływasz na jego brzmienie, kolumny grają mniej ostro.
Są kable 2 żyły 4mm2 + dwie 1.5mm2 w jednej koszulce - znam właśnie taką Melodikę, ale Melodiki stanowczo nie polecam, nie warta swojej ceny i dźwięk będzie przytłumiony.
Możesz dać 2,5mm2 i jakie tylko chcesz grubości.
Może się jednak zdarzyć, że w skrajnym przypadku jak pomieszasz grubości, długości i materiał kabli to Ci się dźwięk "rozjedzie".
Np. kiedyś na dół dałem 2,5mb Klotz 4mm2 a na sopran 4,5mb Nakamichi srebrny 2,5mm2 i nie dało się słuchać muzyki.
Jeśli wzmaczniacz ma tylko jedną parę wyjść (mój tak ma), to podwójny kabel z jednej strony zarabiasz pojedynczą parą konektorów: dwa plusy ze sobą, dwa minusy ze sobą (banany, widełki, co tam masz) a dalej do kolumny idą już osobno - to jest biwire.
Moje spostrzeżenia: przestałem używać biwire/bijump ponieważ w dobrze zrobionych kolumnach (zwrotnicach) nie jest to potrzebne a wręcz można niekorzystnie wpłynąć na dźwięk, niemniej jednak w wielu kolumnach wpływ biwi i bijump na dźwięk jest pozytywny, warto popróbować zwłaszcza, że dobre kable nie są drogie (Klotz, Bitner m.in.)
Zauważyłem, że jeśli w kablu jest dużo drobnych żyłek (nitek) to gra "cieplej" niż np. ten sam przekrój, ale złożony z mniejszej ilości grubszych nitek.
Jak piszesz - nieraz można spotkać kable z dużą ilością drobnych nitek a w środku jeden gruby drucik, tzw. bass-core, ale dla mnie to trochę "ściemka"
Pozdro