SL-1600 mkII - ramię ciężko chodzi przy podniesionej windzie

[Obywatel]

Zauważyłem ostatnio coraz bardziej nasilającą się przypadłość gramofonu - otóż po podniesieniu windy przy próbie ręcznego przesunięcia ramienia z pozycji spoczynkowej w kierunku talerza pojawia się wyraźny opór i lekkie skrzypienie. Kiedy ramię znajduje się mniej więcej na wysokości talerza, opór ustępuje. Zjawisko jest silniej wyczuwalne na "zimnym" gramofonie. Natomiast po opuszczeniu windy taka sytuacja nie ma miejsca i ramię daje się przesuwać swobodnie w całym zakresie.

Również kiedy automatyka cofa ramię do pozycji spoczynkowej, pod sam koniec - jak już dojeżdża do spocznika - daje się usłyszeć delikatne skrzypnięcie. Taka jakby guma trąca o tworzywo.

Co to może być?

[Wojtek]

To stało się nagle czy też problem się nasilał z czasem?

[Obywatel]

Mam wrażenie, że nasilał się z czasem, choć zauważyłem to stosunkowo niedawno. Być może wcześniej nie było to na tyle zauważalne, żeby zwrócić moją uwagę.

[chudy_b]

Bardzo dawno temu grzebałem w 1600, ale z tego co pamiętam, tam ramię po opuszczeniu jest całkowicie odpinane od napędu i automatyki (w przeciwieństwie do Daniela którego ramię targa kilo złomu za sobą ) To by potwierdzało objaw swobodnej pracy ramienia po opuszczeniu i ciężkiej po sprzęgnięciu z napędem. Pewnie należy się gramofonowi solidny przegląd i przesmarowanie. Ta automatyka nie jest jakaś bardzo skomplikowana, da się rozebrać, przesmarować, złożyć i za dużo części nie powinno zostać na stole

[Obywatel]

Gramofon przeszedł pełen przegląd 4 lata temu. Ja się sam nie podejmuję w nim grzebać - zbyt jest dla mnie wartościowy.

Czy ktoś mógłby polecić jakieś sprawdzone serwisy gramofonowe z woj. pomorskiego lub zachodniopomorskiego? Ewentualnie wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego lub warmińsko-mazurskiego.

Z góry dziękuję.

[Wojtek]

Gramofon przeszedł pełen przegląd 4 lata temu.

Nie możesz ponownie go wysłać do esdarka czy kogo tam?

Zaznaczę że moje 2 SL-1600 jak dotąd nie mają tego typu objawów.

[Obywatel]

Jeśli Esdarek się zgodzi, to wyślę. Spróbuję do Niego napisać.

[Piterski]

Esdarek obrósł w piórka, lepiej poszukaj kogoś innego.

[Wojtek]

Esdarek obrósł w piórka, lepiej poszukaj kogoś innego.

Powiedz coś więcej na temat bo to ciekawe jest

[Obywatel]

Esdarek zgodził się przyjąć gramofon od ręki.

[Piterski]

Esdarek obrósł w piórka, lepiej poszukaj kogoś innego.

Powiedz coś więcej na temat bo to ciekawe jest

Kolega nie mógł się, delikatnie rzecz biorąc, doprosić by przyjął do naprawy Sony. Model, który sam kiedyś serwisował.
Teraz też podobno ciężko się z nim dogadać by go nie urazić i gramofon leży i czeka na swą kolej już bardzo długo.
Tak więc to tak w delikatnym skrócie co usłyszałem, a kolega jest z tych bardzo spokojnych i cierpliwych.

Wcześniej pośredniczyłem w zakupie tego gramofonu i kiedy do mnie trafił na montaż wkładki okazało się że ma wyczuwalne niewielkie luzy w łożyskach ramienia. Poza tym był sprawny, ale te luzy niezbyt dobrze świadczyły o wykonanym przeglądzie tak więc ja bym więcej nikomu w ciemnio nie polecił gramofonu jaki on serwisował.

[olsza84]

Faktem jest, że niedawno Esdarek pisał, że przestaje przyjmować zlecenia na serwis od osób trzecich i skupia się jedynie na sprzedaży swoich Duali. Ale widocznie jeszcze robi serwis.

Piterski: z tymi luzami na łożyskach to ja bym uważał. Nie musi to być błąd w sztuce. Wszak np. Dual zaleca "małe, ledwo wyczuwalne luzy na łożyskach". Nie wiem jaką procedurę ustawienia łożysk uskutecznia Esdarek ale bym nie przesądzał ani w jedną ani w drugą stronę.

Mogę się zgodzić natomiast, że trochę fachowcy są przewrażliwieni na swoim punkcie. Ostatnio dostałem bana na jednej grupie na FB, gdyż wdałem się w dyskusję z założycielem grupy mającej tropić nieuczciwych sprzedawców. Okazało się, że się nie znam na Dualach i sam pewnie jestem nieuczciwym sprzedawcą

[Piterski]

olsza84, może masz racje z tymi luzami nie upieram się przy tym. Po prostu jak dla mnie to były ona za duże.