Kolekcje Płyt Forumowiczów

[RadTang]

Hipnotyzujący album, po każdym przesłuchaniu chce się jeszcze.
Bardzo aluzyjny i refleksyjny. Lubię takie blusowo-transowe granie.
Dylan im starszy tym lepszy. Oby to nie był jego testament. Tfuu, tfuu…..
Po kilku przesłuchaniach nasunęło się pytanie, co Dylan wie o śmierci Kennedy'go ?

To ja chyba złamię swoją zasadę i się wezmę za ten album w końcu.
Jak bluesowe to powinno mi podejść.
Ale to tylko jeden, jedyny, malutki wyjątek.

[RCOM2180]

Skusiłem się wczoraj na francuskie wydanie The Visitors Abby - dotąd miałem tylko niemieckie z Polydoru.

Jest jakaś różnica? Bodaj na Discogs czytałem narzekania, że płyty Abby w ogólności słabo brzmią. Nawet ostatnie wznowienia 2x45.

[Felix1988]

Skusiłem się wczoraj na francuskie wydanie The Visitors Abby - dotąd miałem tylko niemieckie z Polydoru.

Jest jakaś różnica? Bodaj na Discogs czytałem narzekania, że płyty Abby w ogólności słabo brzmią. Nawet ostatnie wznowienia 2x45.

Jak na moje ucho nie bardzo, może Polydor jest ciutkę dynamiczniejszy. Tych wznowień 2x45 nie słyszałem, więc nie mam zdania. Co do wydań Abby z epoki to mam kilka amerykańskich i według mnie brzmią lepiej od edycji europejskich.

Zaś co do tematu, zakupy w Empiku: trzypak Fleetwood Mac za bardzo dobrą cenę - na empik. com jest nawet jeszcze taniej, ale pięć złotych nie robi różnicy. No i Fugazi - mój dawny, kupiony na giełdzie bodaj w 1987 roku, niemiecki egzemplarz potrzebował już młodszego zmiennika Miałem jakiś kupon, więc wyszło 20 zł taniej - 70 zł to dobra cena za taką płytę.

[RCOM2180]

Jak na moje ucho nie bardzo, może Polydor jest ciutkę dynamiczniejszy. Tych wznowień 2x45 nie słyszałem, więc nie mam zdania. Co do wydań Abby z epoki to mam kilka amerykańskich i według mnie brzmią lepiej od edycji europejskich.

Na Discogs (chyba) ktoś polecał składanki Rider's Digest. Jakby ktoś miał to chętnie posłucham opinii.

Zaś co do tematu, zakupy w Empiku: trzypak Fleetwood Mac za bardzo dobrą cenę - na empik. com jest nawet jeszcze taniej, ale pięć złotych nie robi różnicy.

Też kupiłem niedawno Fleetwoodów. Ale trochę czasu upłynie nim zacznę się cieszyć.

No i Fugazi - mój dawny, kupiony na giełdzie bodaj w 1987 roku, niemiecki egzemplarz potrzebował już młodszego zmiennika Miałem jakiś kupon, więc wyszło 20 zł taniej - 70 zł to dobra cena za taką płytę.

Tylko czy nie zamienił stryjek siekierki na kijek?

[Felix1988]

tylko czy nie zamienił stryjek siekierki na kijek?

Nie, bo to stare wydanie też zostaje, jako sentymentalna pamiątka, a mam też wydanie CD z końca lat 80. i to nowsze, remasterowane

[zwy]

Wreszcie przyszło z Wysp.

[Felix1988]

W poniedziałek za LP, trzypłytowy CD i książkę zapłaciłem w Empiku jakieś 130 zł. W środę zafundowałem sobie w Biedronce CD za 19,99. Po czym w czwartek trafiłem w szmateksie 19 CD (jazz, blues, rock, pop) za oszałamiające 55,02 zł. Wyszło niecałe 2,90 za płytę, a niektóre podwójne, kilka w folii, a używane też jak nowe, nawet żadnego pudełka nie trzeba było wymieniać. Wczoraj dorzuciłem do tego nowiutką autobiografię Cliffa Richarda - owszem jak na realia szmateksowe i lokalne dość drogą, bo w dniu dostawy "aż" 19 zł, ale nie chciałoby mi się iść tam ponownie za kilka dni dla nieco niższej ceny.
I jak tu nie lubić szmateksów?

[jaca1970]

Mam i ja w końcu, US 1969... Ogródek, słoneczko, sjesta.... i se flecik pyka,.... pyk... pyk

A ja na ławeczce

[zbyszek1982]

Wreszcie jest! Co prawda zamówiony w preorderze egzemplarz będzie jeszcze miesiąc płynął statkiem , ale nie mogłem się powstrzymać i dzisiaj "na wszelki wypadek" kupiłem drugi w sklepie na rogu.

Dla mnie bezapelacyjnie album roku. Zasłużone 10/10 w recenzji Pitchfork. Fantastyczna, nieoczywista i nie dająca spokoju płyta.

Fiona Apple - Fetch the Bolt Cutters

fa_ftbc.jpg

[Biogon]

Fiona jest OK

[Myszor]

Przyjszło dużo fajnych zakupów. Ale najbardziej mnie cieszy "In Utero" w wydaniu trzypłytowym: 2x45rpm plus jedna 33rpm z ekstrasami w mixie Albiniego.

[RadTang]

Miałem się pochwalić zbiorami wieczorem a już jest po 2 w nocy... No cóż, poczułem zew Discogsa i zająłem się wprowadzaniem swoich nowych nabytków do bazy danych. 3 płyty były w wersjach, których do tej pory nie było w bazie. Więc je wpisałem i porobiłem zdjęcia, jak na przykładnego płytomaniaka przystało. Będzie długo więc, uprzedzam.

Część rzeczy odłożyłem. Nie tylko ja powinienem w życiu wygrywać. A dzisiaj chyba zdobyłem złoty medal w diggingu w kategorii "10 zł".

Fotka ze mną i Milesem jest na fanpage'u sklepu - Vinyl Tamka (Warszawa, ul. Chmielna). Dziś wydobyłem dużo złota. A zwykle za 10 zł co najwyżej trafiam na Chicago (które swoją drogą jest bardzo fajne). Tu WSZYSTKO (tak, Davis też!) było po 10 zł.

Dodałem zdjęcia labeli z dwóch płyt. Są one wyjątkowe w mojej kolekcji. "Miles Davis At Carnegie Hall" to wczesne tłoczenie (prawdopodobnie drugi rzut) z legendarnym Columbia 6-eye labelem, wydanie monofoniczne. NM to to nie jest ale... F / P to też nie jest. A z tyłu jest jakaś dedykacja dla kogoś, dla przyjaciółki czy kochanki...

Foreigner (debiut) to misprint. Oba labele od tej płyty ale jednocześnie każdy jest nieco inny. Nawet logo Atlantic ma inne wymiary! Matryce też mają inny schemat. Nie sprawdzałem jeszcze jak gra bo może i strony są pomylone...

* Miles Davis - Miles Davis At Carnegie Hall (1962 / 1962, Mono, US) https://www.discogs.com/Miles-Davis-Mil ... se/6140479 Do tego koncertu, mimo stanu, na pewno będę wracać... Strona pierwsza mi się bardzo spodobała. Druga wymaga większej analizy. Zaskoczyło mnie orkiestrowe wejście w "So What" a potem zupełnie nieznany mi "No Blues" (do którego trochę potańczyłem w swoim pokoju ). Poza stanem i surface noise (zwłaszcza na stronie B, utwory 2 i 3) to trochę szkoda, że nie dali mojego ulubionego Walkin' ... wersja 2xCD zawiera cały koncert, w tym ten utwór...

* Various - Spirit Of Rock (1972 / 1972, Compilation, UK) https://www.discogs.com/Various-Spirit- ... e/15060459 W sumie mogłem nie brać ale może mi się coś spodoba... ze Steely Dan znam tylko debiut i uważam za fajną płytę.

* Elvis Presley - Flaming Star (1968 / 1980, Compilation, UK) https://www.discogs.com/Elvis-Flaming-S ... se/2050550

* Elvis Presley - Promised Land (1975 / 1985, Reissue, Germany) https://www.discogs.com/Elvis-Presley-P ... se/3834695 Dziś sporo Elvisów przygarnąłem. Część rzeczy już zostawiłem, nie stać mnie na wszystko a dzisiaj przekroczyłem wszelkie granice.

* Foreigner - Foreigner (1977 / 1977, Misprint, UK) https://www.discogs.com/Foreigner-Forei ... e/15717482 Ostatnio chciałem kupić tę płytę (w innym sklepie) ale nie miałem kasy. Wpadła dzisiaj za 10 zł. A Foreigner lubię. Byli też ZZ Top (debiut) ale bez wkładki a i mam ten album na CD.

* Chicago - Chicago XI (1977 / 1977, Europe) https://www.discogs.com/Chicago-Chicago ... se/1747136 Jak zwykle - Chicago za dyszkę. Nawet ich lubię choć na początku w ogóle nie trawiłem. Mój błąd.

* The Cars - Shake It Up (1981 / 1981, Germany) https://www.discogs.com/The-Cars-Shake- ... se/1509176 Znam pierwsze dwie ich płyty. Są spoko. Wziąłem bo za dychę to grzech nie wziąć a i mam wznowienie (2xLP, czerwony winyl), którego nigdy nie grałem. To mam pretekst by włączyć.

* Chicago - Chicago XI - Chicago's Greatest Hits (1975 / XXXX, Compilation, Reissue, Europe) https://www.discogs.com/Chicago-Chicago ... se/1465094 Wznowienie składanki hitów Chicago. Wersja z czerwonym labelem, nie późniejsza CBS "sunburst".

* Elvis Presley - Elvis Sings World Hits (1984 / 1984, Compilation, Germany) https://www.discogs.com/Elvis-Presley-E ... se/5813213 Chyba jedyne wydanie. Kolejny składak.

* Chicago - Chicago 16 (1982 / 1982, Germany) https://www.discogs.com/Chicago-Chicago ... e/15717914 Ostatnie Chicago. Wszystkie wyłowiłem, niczym rasowy fan zespołu. Co ciekawe, ten egzemplarz to jakiś niemiecki pressik eksportowy (na Skandynawię, Niemcy nie używają NCB jako rights society). Nie było w Discogs więc wpisałem. Taki uczynny ze mnie płytarz.

* Elvis Presley - How Great Thou Art (1967 / XXXX, Reissue, Germany) https://www.discogs.com/Elvis-Presley-H ... se/2487326 I jeszcze jeden Elvis. Jak ostatnio tego słuchałem na mp3 (szmat czasu temu) to mi się podobało i chciałem to mieć. No to mam.

* Rock Aid Armenia / Various ‎– The Earthquake Album (1990 / 1990, Compilation) A to jest bardzo ciekawe... Made in Germany, wydanie duńskie (wytwórnia jest duńska). Fajny składak do poszerzenia moich horyzontów muzycznych choć część kawałków i zespołów kojarzę.

* Elvis Presley - Blue Christmas (1976 / 1977. Compilation, Sweden) https://www.discogs.com/Elvis-Presley-B ... se/2229128 Święta w 2020 roku będą z Królem! Co prawda mam "Elvis' Christmas Album" na CD ale jest mocno uszkodzony (przegrał się bez problemów). Tu Elvis też świątecznie i w lepszym stanie.

* Elvis Presley - Rock-And-Roll (1986 / 1987, Compilation, Bulgaria) https://www.discogs.com/Elvis-Presley-R ... e/15718101 Bułgarska składanka. Tej wersji nie było w Discogs. Okładka fatalnej jakości... najgorsze są chyba właśnie bułgarskie.

Mam nadzieję, że się miło czytało. Mnie się tam Milesa też miło słuchało, zwłaszcza strony A (nieco bardziej zadbanej).

[tuczi77]

Maciek, a jak sobie poradziłeś z "Suggested bass and treble positions"?

[zbyszek1982]

Nie tylko ja powinienem w życiu wygrywać.

Nadal nie rozumiem dlaczego kupujesz ten szrot ze skrzynki za 10zł.

Zamiast czternastu albumów, które się do niczego nie nadają kup sobie jeden lub dwa w dobrym stanie.
Wydałeś kupę kasy, pewnie będziesz wracał tylko do Milesa, a za 140 zł mogłeś wyrwać ten sam album stanie NM i do tego jakieś japońskie wydanie.

Jak będziesz słuchał takich smażalni to wykończysz tylko igłę.

[RadTang]

Tylko Miles jest raczej w szrotowym stanie. Reszta wymaga umycia. Nie wyglądały źle i powinno być w porządku.
Niedaleko jest sklep, gdzie mają sporo jazzu i specjalizują się w japońskich wydaniach. Na takie rzeczy przyjdzie czas jak się bardziej wkręcę w jazz i będę pracować.