Kolekcje Płyt Forumowiczów

[Biogon]

Kazik z Romanem

[jogurteq]

Nie wiem czy jest się czym tu chwalić, ale zauważyłem, że kilka osób posiada avatar z podobnym motywem . Jeżeli chodzi o albumy to ciężki dla mnie temat, ale w życiu trzeba posłuchać wszystkiego .

[MMarek]

Nie wiem czy jest się czym tu chwalić

JEST!!!

Dobrej muzy nigdy za wiele...

zauważyłem, że kilka osób posiada avatar z podobnym motywem

Gdzież tam...

[eu4yaon]

Nie wiem czy jest się czym tu chwalić, ale zauważyłem, że kilka osób posiada avatar z podobnym motywem . Jeżeli chodzi o albumy to ciężki dla mnie temat, ale w życiu trzeba posłuchać wszystkiego .

Ty wiesz jak Marka do tematu zwabić

Jasne że wszystkiego trzeba posłuchać a twórczość Jarrea warto poznac. Polecam jeszcze Zoolok oraz koncert w Chinach. Te oraz te dwa co już masz to naprawde świetne albumy, nie pomijając reszty która również jest muzycznie dobra ale na początek wystarczy zeby sie z nią zapoznać

[tomaszek]

Nie wiem czy jest się czym tu chwalić

[MMarek]

wiesz jak Marka do tematu zwabić

E tam....

Zoolok

O tak...
Cudowny...
Majstersztyk...

koncert w Chinach

The best LIVE ever...

[jogurteq]

Może się kiedyś uda skompletować .

[RadTang]

Dostawa #2. Dzisiaj 1xLP i 2xCD (by załapać się na darmową wysyłkę ze Smarta). Supertramp już odsłuchany i będzie myty później. Fajny album, nie jest to poziom Crime... ale jest naprawdę ciekawy, zwłaszcza ostatni utwór. I, zgodnie z okładką, sporo tu fortepianu.

Tradycyjnie poszło jako stan G. Prawdziwe VG to chyba trzeba samemu sobie wytłoczyć... Albo nie słuchać na słuchawkach (nawet najlepszych).
ZZ Top to remix z lat 80-tych. Na CD chyba tylko wydanie w ramach jakiegoś boxa jest oryginalne. Kiedyś będzie winyl z epoki.

Dylan z Cashem za grosze (czyli mało kasy - 15 zł dałem za CD). Na pewno w tym tygodniu będzie słuchane bo Elvis w stylu country mi przypadł do gustu (mimo stanu).

Supertramp - Even In The Quietest Moments (1977 / 1977, Italy) https://www.discogs.com/Supertramp-Even ... e/12289005
ZZ Top - ZZ Top's First Album (1971 / XXXX, CD, Reissue, Repress, Europe) https://www.discogs.com/ZZ-Top-ZZ-Tops- ... se/6753637
Bob Dylan - Nashville Skyline (1969 / 2003, CD, Reissue, Remastered, Europe) https://www.discogs.com/Bob-Dylan-Nashv ... se/1045582

[koscidogitary]

Kazik z Romanem

Jedno i drugie klasa sama w sobie!

[Martinez83]

Poszedłem sobie na piwo do "winylowej" i oczywiście wróciłem z łupem

[gravediggie]

Taka sytuacja: jadę sobie dzisiaj niczym panicz moim starym motocyklem a tu nagle babsko wredne wymusza mi pierwszeństwo, wyjeżdżając z podporządkowanej. A więc motor leży ja fikołek przez niego a babsko chce uciekać. Udało mi się ją zatrzymać, pani jednak do winy się nie przyznaje. A więc telefon 997, 30 minut czekania przyjeżdża patrol, po wysłuchaniu wersji obu stron wlepia pani mandat, spisuje wszystkie uszkodzenia mojego motocykla i wyposażenia - od większych uszkodzeń po najmniejsze ryski. Babsko do końca, z uporem maniaka twierdzi że ja pojawiłem się na głównej drodze, cytuję "nie wiadomo skąd" i gdybym trzymał "przepisowe" 2m (!) odległości od samochodu jadącego przede mną (którego de facto nie było) to by nie było wypadku Kur@a. Nie ma dnia żeby ktoś nie wymuszał mi pierwszeństwa. No po prostu nie ma. Wiem że nie na temat ale...uważajcie na siebie. W każdej okoliczności. Ja mam oczy wokół głowy a i tak szlif był, nie pierwszy z resztą.

A żeby było na temat to powiem tylko że sytuacja tak mnie wkur..., wrrróć, zmotywowała, że na ukojenie nerwów kupiłem kilka płyt. Sprzęt audio od 2 miesięcy stoi spakowany i rozłączony więc dziś jest ten dzień własnie aby go podłączyć i odpalić. Winyl plus lampka wina. Taki mam plan na wieczór. Ja wychylę Wasze zdrowie a Wy wypijcie moje .

[koscidogitary]

Szczęściarz! Gratki z okazji zakupu fajnych płytek
Long live gravediggie

[SimonTemplar]

Ja wychylę Wasze zdrowie a Wy wypijcie moje .

Wypiję

[mrcnoos]

Będę łoił razem z Tobą tyle że na odległość

[Bart_S]

cytując klasyka: "ale obił Pan sukę?". a poważnie - bezmyślność ludzi kierujących pojazdami mechanicznymi postępuje wprost proporcjonalnie do wzrostu kilometrów dobrych jakościowo dróg. boczne lusterka dla niektórych nie istnieją - wracając krajową "10-tką" z bożocielnego weekendu cztery razy niemalże wbiłem się w dżygitów nagle wpadających na pomysł zmiany pasa bez sygnalizacji owego zamiaru i upewnienia się co do szansy na wykonanie owego manewru... wracając do meritum - opijam po ciężkim dniu na hołmofisie wsłuchując się w ostatnią dostawę od Damiana: