Technics sl-2000 przeskakiwanie ścieżek na początku płyty

[zrtvals]

Witajcie, jakoś przez 1,5 roku gramofon stał nieużywany. Ostatnio znalazłem trochę czasu by go odkurzyć i posłuchać parę płyt. Sprawdziłem ustawienie gramofonu, jest dobrze wypoziomowany, wkładka dobrze przykręcona. Nacisk igły na płytę to około 1,56 g (wkładka jvc z1s, igła zamiennik eliptyczny, ma może z 100 godzin przegrane). A więc nic się nie zmieniło w ustawieniach. Antyscating też ustawiony raczej dobrze (jak się igłę położy przy środku talerza na pustym miejscu to stoi tam gdzie się ją postawi i czeka na wpadnięcie do rowka).

Dlaczego w takim razie na rozbiegów-kach, jeśli igła nie wpadnie od razu do rowka tylko na miejsce pomiędzy do często nie wpada do rowka sąsiedniego tylko wpada na rowek na którym zaczyna się ścieżka? Wam też się to zdarza czy coś u mnie jest nie tak? Może już zapomniałem, ze tak jest nie wiem. Na niektórych płytach wpada na niektórych nie wpada. Co ciekawe wszystkie te płyty wydają się proste więc to raczej nie problem w tym. Igła jest prosta, patrząc na nią od przodu nie widzę aby się wychylała w któraś stronę, od boku tez kąt jest zachowany jak trzeba. Sam gramofon gra bez zastrzeżeń, nie ma żadnych zniekształceń.

[Wojtek]

Czy gramofon był przez te 1.5 roku ruszany czy stał w miejscu, w którym jest dzisiaj?

Dlaczego w takim razie na rozbiegów-kach, jeśli igła nie wpadnie od razu do rowka tylko na miejsce pomiędzy do często nie wpada do rowka sąsiedniego tylko wpada na rowek na którym zaczyna się ścieżka?

Szczerze nie rozumiem. Miejsce pomiędzy? To źle że wpada na rowek na którym zaczyna się ścieżka?

[zrtvals]

Może faktycznie nie opisałem tego dobrze. Spróbuję jeszcze raz. Jak zaczyna się każda płyta, na początku i na końcu płyty występują rowki "puste", na których nie ma nagranej muzyki. Kiedy kończy się płyta, to następuje zmniejszenie gęstości upakowania tych pustych rowków i dążą one do tej ostatniej, zapętlonej ścieżki przy labelu. I własnie tam, w tym obszarze między tymi "pustymi - zerowymi" ścieżkami, występuje przestrzeń, na której można sprawdzić działanie antyscatingu. Na początku z kolei, też takie "zerowe ścieżki" występują, z tym że gęstość ich upakowania szybko wzrasta i zaczyna się pierwszy utwór. Mój problem polega na tym, że jak na początku płyty igła nie wpadnie do rowka tylko własnie na tą przestrzeń pomiędzy rowkami, to zamiast wpaść do najbliższego rowka, potrafi przeskoczyć jeden lub dwa te puste rowki rowki, co w przypadku krótkich rozbiegówek powoduje, że czasem tracę dwie pierwsze sekundy utworu albo i może trochę więcej. W każdym razie nie przypominam sobie by kiedykolwiek coś takiego występowało w tych płytach. Płyty proste i dobrze przechowywane. Rozumiem, że coś takiego może występować jak krawędź płyty jest wyżej niż reszta, ale jak są proste płyty to raczej nie powinno się tak dziać myślę. Z czym to może być problem? Może zawieszenie tej igły sparciało przez ten ponad rok? Ile mniej więcej godzin maksymalnie można używać zamiennika? Wiadomo, że to od wielu rzeczy zależy, ale no mniej więcej? Zawsze wymieniałem co 200 godzin profilaktycznie. Sprawdziłem również ramie, nie ma luzów, więc raczej myślę, ze to musi być jakiś problem z igłą?

[Wojtek]

Czy gramofon był przez te 1.5 roku ruszany czy stał w miejscu, w którym jest dzisiaj?

??

[zrtvals]

Aj faktycznie, nie odpowiedziałem Gramofon stał w miejscu, w którym jest dzisiaj. Nic nie było ruszane.

[zrtvals]

Tak czy inaczej zamówię nowa igłę, może po prostu się zużyła? W końcu przeskakiwanie to tez jeden z objawów sam już nie wiem.

[Wojtek]

Jeśli jesteś pewien kalibracji ramienia i wkładki to jest to dziwna sprawa.

Zdarza się to z każdą płytą? A może z niektórymi płytami i jest to powtarzalne?

Pokombinowałeś z ustawieniem AS?

[konrads0]

a może igła jest brudna

[zrtvals]

Igła jest czysta, przed odsłuchem każdej strony przecieram ją karbonową szczoteczką, a kończąc słuchać danego dnia przemywam na mokro płynem do czyszczenia igieł. Własnie mnie naszło na przemyślenie, czy to aby nie wina tego płynu? Może on coś z igłą zrobił sam nie wiem. Bezpośrednie porównanie będę miał, jak kupie igłę i wsadzę na miejsce starej. Jeśli nie będzie poprawy to albo gdzie indziej leży problem albo coś z płytami się stało. Wkładki używam tej samej i jest ona na stale przykręcona razem z headshellem i ustawiona wedle programu co rysuje i wylicza geometrie. Nie pamiętam jak się on nazywa ale był tu polecany kiedyś. Nawet przed chwilą wziąłem ten schemat, położyłem na gramofonie i sprawdziłem. Wszystko ustawione idealnie tak jak było, nic się nie rusza. Ramie nie ma żadnych oporów, chodzi płynnie i lekko. winda też się nie przesuwa.

[Zeroqll]

Igła eliptyczna? Sprawdź jeszcze raz nacisk, ewentualnie zwiększ go.

[syko]

Rozumiem że igłę opuszczasz windą? Jak położysz ręcznie to też przeskakuje?
Gramofon wypoziomowany?

[zrtvals]

Tak opuszczam winda. Szczerze mówiąc nie patrzyłem czy opuszczając ręcznie będzie się to samo działo, sprawdzę to. Ale teraz mam większy kłopot bo już chyba nie produkują igieł do tej wkładki Chyba, że jest jakiś sklep gdzie takowe sprzedaje? Mógłby być nawet orginał o ile jeszcze takowe sprzedają? Jeśli nie to widzę, ze będę musiał rozglądać się za nową wkładką :/

[syko]

Piszesz że profilaktycznie wymieniasz-ałeś igłę co 200 godzin jeszcze dwa lata temu i raptem zabrakło igieł

Co do przeskoku igły to prawdopodobnie jak wspomniał Wojtek coś z antyskatingiem, albo winda za wolna

[zrtvals]

No bo tak było, ale w przeciągu paru lat życia tego gramofonu u mnie wymieniłem z 4 igły? Nie słuchałem jakoś bardzo dużo. Miałem zapas paru igieł, ale mi się skończyły i teraz patrzę a tu nie ma igieł na sprzedaż . Znalazłem gdzieś na ebayu tą igłę, którą kupowałem za około 50 zł. Teraz jest za 50, ale euro bodajże z Francji a to przecież zamiennik. Wamat mi odpisał, że obecnie nie mają dostaw z tą igła.

Ale skoro do tej pory antyscating był ustawiony tak samo na każdej igle i było okey to co mogło się nagle z nim stać? Chyba, że sprężyna mogła się rozciągnąć? Przy zakładaniu każdej nowej igły przeprowadzałem całą kalibracje od początku, z wyjątkiem ustawienia wkładki. Ale obecnie jak położę na wolnym polu między rowkami przy końcu płyty to stoi w miejscu gdzie się postawi. Tak zawsze ustawiałem ten antyscating i nie było problemów co opisałem w tym wątku. Nawet podłączałem wzmacniacz pod komputer i sprawdzałem jak grają kanały i były mniej więcej równo a jak włączyłem jakąś płytę Sinatry mono to zupełnie równo. Teraz tez wydaje mi się, że gra wszystko równo, ale podłącze do komputera i jeszcze to zweryfikuje, to może się problem rozwiąże. Ewentualnie spróbuję jeszcze położyć igłę ręcznie, może ta winda się skrzywiła i opuszczając jakoś wywiera siłę na igłę. Sprawdzę to jak znajdę chwilę, ale tak czy inaczej czeka mnie przesiadka na nowa wkładkę.

[Wojtek]

Z oryginalnymi igłami do Z1 ciężko, ale zamienników gorszych i lepszych jest od cholery.