Szkoda , że nie wystawi jeszcze kawałka połamanej pokrywy za 20PLN. O wiele więcej przedmiotów gramofonika niż tylko te które olsza wskazał wykazują znamiona szrotu czy też takiego po prostu plastikowego złomu a sprzedający perfidnie głupka pogrywa choć myślę że doskonale jest świadomy stanu tego co sprzedaje. I to jest co najmniej niezdrowe.
Sprzedaję głównie przedmioty pochodzące z szrotu, śmietnika, skupu złomu etc, przedmioty nowe stanowią ułamek procenta moich ofert, tutaj nie trzeba zbyt dużej inteligencji aby to zrozumieć, widząc taką czy inną ofertę.
Jest to jasno opisane, a jak są jakieś wątpliwości, to zawsze można zapytać, i w zależności od otrzymanej odpowiedzi podjąć decyzję o zakupie, lub jej nie podejmować.
Oczywiście, przy tej ilości głownie drobnicy, o pomyłkę nie trudno, jeśli reklamacja jest uzasadniona, zwracam pieniądze. To w większości przypadków są drobne kwoty, i szkoda czasu, aby dyskutować, czy odsyłać przedmiot, bo koszty są większe, niż to jest warte.
Swoją drogą, tym co wiedzą, przypomnę, a tym co nie wiedzą to powiem, 9/10 przedmiotów używanych sprzedawanych na Allegro z kategorii używane gramofony, to jest szrot, zwykły szrot. Barwnie, lub gorzej opisany, odpicowany. Dodam jeszcze, że tylu ofert z gramofonami, rzekomo w świetnym stanie, po serwisie, ile jest na Allegro, to nie ma w całym świecie. Na ebaju, jak się pojawia oferta gramofonu, z kategorii przedmiot odnowiony przez sprzedającego, to ja przecieram oczy ze zdziwienia, i sprawdzam, czy aby nie Polak i często jest to oferta Polaka.
Te headshelle to ja sprzedaję od kilku lat, to jest samograj i będzie przez następne 100 lat. Nie sprzedaję tego wiele - Chińczyk, od którego to się kupuje, sprzedaje tego tysiące. Sprzedaje legalnie, z dowodem sprzedaży. Można wejść na ebaja, kupić, poczekać miesiąc na dostawę. Temat ogólnie znany od wielu lat. Szkoda, że nie mają w ofercie srebrnych
Opakowania są zaplombowane, nie sprawdzam ich zawartości, to pierwszy przypadek, że Chińczyk się pomylił i zapakował coś innego.
Kupujący, nim zgłosił reklamację, od razu wystawił negatywną ocenę, ma do tego prawo. Reklamację przyjąłem dokonałem zwrotu pieniędzy.
Przedmiot, wyraźne opisany, trafił ponownie do sprzedaży.
Ciekawostka, jest taka, że dawno nie odświeżałem aukcji z tymi headshellami, ale jak o nich napisałeś, to stare aukcje zamknąłem i wystawiłem ponownie, lądują wtedy na górze ofert danego dani, z odrobinę niższą ceną, to tego samego dnia sprzedały się 2 sztuki.
Na zarzut, typu podróby, odpowiem tak, nie wiem ile tego sprzedałem, pewnie coś około 50, 100, raczej bliżej tej drugiej liczby, to reklamacja była jedna, właśnie ta. Widać ludziom to odpowiada, a że podobny headshell, tyle że bez nadruku, można kupić na Allegro, za 32 złote z wysyłką, to zupełnie inna para kaloszy. Widać te z nadrukiem grają lepiej
Rozumiem, że ten kanciarz, to w odwecie na mój opis, twojej oferty.
Zobacz, mam coś około 1000 (tysiąc) ofert z drobnicą, z kilkoma wyjątkami, z droższymi przedmiotami
Czy ty myślisz, że ja siedzę godzinami i wystawiam te wszystkie oferty, celowo z opisami mającymi wprowadzać kupujących w błąd?
Nie, bo ilość reklamacji byłaby tak duża, że byłaby nie do ogarnięcia w żaden sposób.
Przy tej ilości przedmiotów z śmietnika, pomyłki, źle opisane przedmioty, są nieuniknione.
Im mniej reklamacji tym lepiej, bo mam mniej pracy, dlatego proszę o zwracanie uwagi, ja chętnie poprawię, jeśli nie zapomnę, nie przeoczę, lub zdążę
Bo z tej listy, to chyba już dwa przedmiot sprzedały się.
Tutaj działa skala, ilość. Czasem po prostu nie ma uzasadnienia, dociekanie co w jakim jest stanie. Transakcji w m-cu jest około 150, co daje w roku około 1800, a reklamacji, z różnych przyczyn, 30 w roku.
nigdy noża w kieszeni nie nosiłem.
Ja też nie, ale jak Admin tego forum , od wielu lat pisze, że jestem oszustem, a ja od wielu lat sprzedaję po około 1500-1800 przedmiotów w roku, przy skali reklamacji 30 na rok, to może powinienem