Odgłosy z wnętrza gramofonu gdy nie włączony.

[marian07]

Dziwny bardzo objaw: gramofon wyłączony, wtyczka 220v w gniazdku - słychać bardzo ciche tak jak by jednostajne trzeszczenie z wnętrza. Po włączeniu gramofonu zanika. Przy wyłączonym trzeba wyjąć wtyczkę z gniazdka - tez zanika. (to się dzieje też bez wkładki, bez podłączenia do wzm).
Gdy ruszam talerzem to zmienia się tez ten hałas wraz ze zmiana położenia talerza.
W sumie to nie ma wpływu na nic odsłuchowo, a po wyłączeniu i tak przeważnie używam listwy; (zupełnie to przypadkiem zaobserwowałem jak ucho było blisko sprzętu). Ale przyznam że mnie trochę irytuje (coś mi w nocy spać nie daje, coś mnie gryzie w lewe jaje ). Powoli to rozgryzę; ale może ktoś przerabiał podobny temat i utoruje drogę.
To uniwersum z napędem bezpośrednim f2002.

[Jaculek]

Miałem przypadek trzeszczenia z gramofonu (Dual 626), kiedy w puszce trafa odkręciła się jedna ze śrubek mocujących transformator. Latala sobie lużno i podrygiwała w rytm napięcia sieci.

[andre]

Może trzeszczeć zdychający kondensator przeciwzakłóceniowy.

[marian07]

Czyli to może się dziać (te dwie przyczyny wyżej) przy wyłączonym przycisku Power? Może to głupie pytanie ale mi się nasuwa.

[marian07]

Przełom w sprawie. Po dłuższym czasie to zanika i jest cisza. Laik jestem ale może coś w kondensatorach pozostaje? Tylko nadał zagadka że nie trzeszczy gdy wtyczka wyjęta z gniazdka, a trzeszczy gdy wlozona.

[andre]

Czasem kondensator przeciwzakłóceniowy jest bezpośrednio na izostacie sieciowym a czasem jest tak że pstrykniecie pstryczkiem wcale nie odcina zasilania w całym urządzeniu albo tylko w jakim jego sektorze .Dla przykładu jest taki korektor SH-GE 70 Technicsa .Wyłączenie zasilania włącznikiem powoduje tylko wygaszenie wyświetlaczy a cała elektronika nadal jest pod napięciem i przez całe życie korektora rąbie z sieci po 15 watów na godzinę

[marian07]

Czyli przyjmuje że jest ok, i nie przejmuje się tym już. Teraz nawet wziolem stetoskop żeby z tą ciszą się upewnić (żona mówi żem głupi). Cisza jak w kościele w pandemii.
Ogólnie jest sprzęt śliczny.

[andre]

Ależ nie! Nie jest ok! Nie ma prawa być żadnych trzasków.Trzeba sprawdzić co je powoduje.

[marian07]

Oczywiście sprawdzę, chodziło mi że ok w sensie że po jakimś czasie cisza. Wezmę go w pion, zdejmie spód i ze stetoskopem wyczaje źródło tych trzaskow.

[Jaculek]

słychać bardzo ciche tak jak by jednostajne trzeszczenie z wnętrza. Po włączeniu gramofonu zanika.

Kurcze nie doczytałem drugiego zdania. Znikanie trzeszczenia po włączeniu sugeruje kondensator przeciwzakłóceniowy na włączniku. Zwykle wpięty jest tak, że bocznikuje styk. Kiedy urządzenie jest wyłączone a styki wyłącznika rozwarte, między wyprowadzeniami kondensatora jest pełne napięcie sieci i uszkodzony kondensator brzęczy. Po włączeniu (zwarciu styków wyłącznika) na wyprowadzeniach kondensatora nie ma napięcia i bzyczenie ustaje. Zwykle są to kondensatory o pojemności od 10nF do 100nF na napięcie co najmniej 250V i, co ważne, w specyfikacji X2.

[marian07]

No to dla mnie same rebusy - ale chociaż wiedzy trochę nabędę. To fotka bebechów od spodu - cyknąłem przy zmianie na RCA.

[marian07]

a tak z wierzchu wygląda

[SimonTemplar]

No i? Jak nasłuchy? Jesteś w stanie określić, teraz gdy masz dostęp do bebechów, w którym miejscu lub co to hałasuje?

[andre]

Przecież widać co jest uszkodzone.Obok transformatora na płytce gdzie wchodzą przewody od włącznika jest taka zielonkawa plastikowa kostka.Ona jest uszkodzona,pękniecie widać na fotce.Wymień i po kłopocie.Jeśli boisz się odkręcać elektronikę i lutować od spodu to szczypczykami utnij nóżki i do tego co zostanie dolutuj nowy kondensator o tych samych parametrach.Do kupienia w sklepie elektronicznym lub na znanym wszystkim portalu aukcyjnym.
Na przykład tu można kupić : https://www.reichelt.com/pl/pl/kondensa ... D_BwE&&r=1

[marian07]

No jeszcze nie badałem tematu, bo fotka z zeszłego tygodnia gdy lutowałem nowe kable. Ale na 99% andre tak będzie bo jak stetoskopem osłuchiwałem to źródło trzasków w tamtym rejonie.
Miód na moje serce to możliwość zrobienia tego jak piszesz, bez odkręcania płytki.
Dzisiaj prace polowe przed chatą, ale plan działania już jest.
Duże dzięki za wskazania drogi - oby nie zapeszyć.